Skład drużyny w tym spotkaniu: Urbaszek – Kawecki, Dolot, Chmielewski, Łysakowski (88′ Pogorzała) – Bogusz (46′ Tonowicz), Król, Szymczak, Chrzanowski (76′ Karp) – Jeske, Nowacki (46′ Kubiak).
Spotkanie w Mierzynie Lechia tradycyjnie rozpoczęła w mocno zmienionym składzie. Trenerzy w rozgrywkach Pucharu Polski dają możliwość gry zawodnikom, którzy w rozgrywkach IV ligi grają mniej.
Zmiennicy raczej nie zawiedli, choć w kilku sytuacjach, szczególnie w początkowej fazie meczu, mogli zachować nieco więcej zimnej krwi. Dlatego też środowe zwycięstwo nie przyszło tak łatwo.
Do przerwy po dość spokojnej grze i bramce Klaudiusza Króla Tomaszowianie prowadzili 1:0. Zawodnicy gospodarzy mieli swoje okazje bramkowe, ale tego dnia byli wyjątkowo nieskuteczni.
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie, aż do chwili, gdy czerwoną kartkę dostał pomocnik Mierzyna. Co ciekawe Lechia przestała wówczas grać, czego efektem było wyrównanie gospodarzy. Chwilę później Andrzej Dolot również ujrzał czerwony kartonik i siłą rzeczy musieliśmy podkręcić tempo.
Długo na bramkę naszej drużyny czekać nie było trzeba. Po podaniu Kamila Szymczaka z około 16 metrów na bardzo mądry strzał zdecydował się Bartek Kawecki. Wykorzystując stan murawy posłał silną piłkę nad bezradnie interweniującym bramkarzem gospodarzy. Do końca spotkania kontrolujemy wydarzenia na boisku wiedząc, że dogrywka w Mierzynie nie jest nam absolutnie potrzebna…
1/2 Okręgowego Pucharu Polski już 17 listopada. Wówczas o 13.30 na Nowowiejską przyjedzie III-ligowa drożyna Pilicy Przedbórz.
Źródło: Lechia1923.pl
Napisz komentarz
Komentarze