Pierwsza połowa w wykonaniu tomaszowian to pokaz bardzo dobrej gry. Piłka od nogi do nogi wędrowała jak po sznurku, na co zdenerwowani piłkarze przyjezdnych reagowali brutalnymi faulami.
Lepsze sytuacje w tej części spotkania stworzyła sobie Lechia. Dwa strzały z dystansu Filipa Zdonka i jedna sytuacja ”sam na sam” z bramkarzem gości Pawła Kuty, któremu niestety piłka odskoczyła od nogi.
Bramka padła po ciekawej akcji Roberta Goleni, który umieścił piłkę w siatce przeciwników strzałem w krótki róg przy asyście dwóch obrońców rywala. W efekcie z jedno bramkową przewagą na przerwę schodzili tomaszowianie.
Po przerwie mecz stał się bardziej wyrównany, a goście za wszelką cenę pragnęli zdobyć wyrównującą bramkę. Dopięli swego po błędzie w kryciu przy rzucie rożnym gospodarzy.
Ich radość nie trwała jednak zbyt długo. Skutecznie kontrujący tomaszowianie nie chcieli po raz kolejny stracić punktów. Pierwszą świetną okazję po zagraniu z klepki zmarnował Robert Golenia, a później ten sam zawodnik precyzyjnie podał do Filipa Zdonka, który bez problemu umieścił piłkę w bramce.
Goście znów starali się wyrównać, ale kontry gospodarzy były tego dnia zabójcze. Trafienie na 3:1 ponownie zaliczył Filip Zdonek technicznym strzałem lokując piłkę tuż pod poprzeczką rywali.
Kolejnej genialnej akcji ponownie nie wykorzystał Robert Golenia, którego lob napotkał przeszkodę w postaci słupka.
Niestrudzeni goście nie chcieli wyjechać z Tomaszowa bez punktów. Odpowiedzieli jeszcze raz, ponownie po stałym fragmencie gry.
Jednak wynik meczu do końca nie uległ już zmianie. Na szczególną uwagę zasługują: harujący jak wół Paweł Kuta, szarżujący lewą stroną Dominik Grabowski, pracujących co sił w środku pomocy Filip Zdonek, Bartek Świech i Daniel Komorowski, prawy pomocnik, któremu dziś wychodziło niemal wszystko – Robert Golenia, niepopełniający błędów w obronie Krzysztof Cłapa oraz najbardziej hałaśliwa postać dzisiejszego meczu i pewny punkt drużyny, Grzegorz Jaroszewski.
Zawodnicy dziękują wszystkim kibicom za obecność i zapraszają już teraz na ostatni mecz rundy 7 listopada z Ceramiką Opoczno. W między czasie tomaszowian czeka podróż do Łodzi na mecz z miejscowym SMS’em.
JG
Napisz komentarz
Komentarze