- Naszym zadaniem tutaj dzisiaj jest oczyszczenie wód Rezerwatu Niebieskie Źródła z tych rzeczy, które tu zostały nawrzucane - mówi Marek Rokita instruktor płetwonurkowania w Ochotniczej Straży Pożarnej. – Najczęściej bywały to butelki, puszki, kosze na śmieci ale zdarzały się też rowery. Z przebiegu dzisiejszej akcji wynika, że społeczeństwo zaczęło szanować Rezerwat, ponieważ tych śmieci jest nadspodziewanie niewiele.
Organizatorem akcji oczyszczania tomaszowskich wywierzysk była Ochotnicza Straż Pożarna w Tomaszowie Mazowieckim oddział Ratownictwa Wodnego. - Nurkowie mieli też okazję podziwiać przepiękny podwodny krajobraz. Każdy, kto tu wchodzi do wody jest zachwycony dodaje Marek Rokita.
Strażacy akcje oczyszczania Niebieski Źródeł przeprowadzają od co najmniej 10 lat. Podobne akcję prowadzą także nurkowie z WOPR. Zarówno strażacy, jak i WOPR-owcy sprzątają Rezerwat nieodpłatnie.
Woda na Niebieskich Źródłach nie jest zbyt głęboka i nurkowanie tutaj wymaga sporych umiejętności. Jest to tym trudniejsze, iż na dnie zalega sporo mułu. Nurkowanie w rezerwacie wymaga oczywiście zezwolenia, na które płetwonurkowie z OSP czekali ponad pół roku. Nurkowanie w tym miejscu jest trudne również dlatego, że temperatura wody jest wyjątkowo niska, w okolicach wywierzyska miała ona w sobotę około 4 stopni. Pływanie bez odpowiedniego kombinezonu jest w tych warunkach praktycznie niemożliwe.
Chłód wody nie powstrzymał przed udziałem w akcji Grzegorza Haraśnego, który nurkowaniem zajmuje się od ponad 30 lat. – Dzisiejsza akcja jest spontaniczna i społeczna – mówi. – Zostałem tu zaproszony ze względu na najdłuższy staż nurkowy w Tomaszowie. Cieszę się, że jestem w tym miejscu. Muszę przyznać, że chyba nawyki turystów zmieniły się i nie ma tak dużo śmieci jak było ostatnim razem. Mamy ładną pogodę i woda nie jest zbyt zimna.
Akcję oczyszczania Rezerwatu Niebieskie Źródła płetwonurkowie z OSP powtórzą w okolicach października. Jednak nie są to ich jedyne działania związane z oczyszczaniem zbiorników wodnych w okolicach Tomaszowa. – Okolice Smardzewic i molo. Jest to miejsce, gdzie przebywa dużo osób, szczególnie latem i niestety krajobraz na dnie przypomina wysypisko śmieci. Jest to przygnębiający widok, który psuje nam samopoczucie.
Napisz komentarz
Komentarze