Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 6 marca 2025 22:30
Reklama
Reklama

Od Mościckiego do Kaczyńskiego

„Zdarzyło się pierwszy raz, żebym zatańczył publicznie” – usłyszeliśmy dzisiaj z ust prezydenta Lecha Kaczyńskiego podczas Dożynek Prezydenckich, jakie odbyły się w Spale. Oprócz zabawy na scenie, tradycyjnych pieśni, padły również gorzkie słowa obrazujące aktualne problemy rolników, mieszkańców wsi. Program uroczystości został zmieniony w wyniku tragicznych wydarzeń, jakie miały miejsce w piątkowy poranek na Śląsku.

Po czterech latach nadpilicka Spała ponownie powróciła do łask Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Tym razem, Lech Kaczyński wraz z małżonką spotkali się z mieszkańcami polskiej wsi, aby razem z nimi uczestniczyć w święcie plonów. Były śpiewy, tradycyjne tańce, ale była też modlitwa za ofiary tragedii w kopalni wujek w Rudzie Śląskiej


- Chociaż w naturalny sposób nasze myśli biegną na Śląsk, aby łączyć się w tej wielkiej tragedii, to jednak współczując wszystkim poszkodowanym i zmarłym, chcemy również uczcić trud polskiego rolnika – mówił Marszałek Województwa Łódzkiego Włodzimierz Fisiak.  

Dożynki prezydenckie rozpoczęła tradycyjnie Msza Święta, która odbyła się w Kaplicy Polowej AK. Uczestniczyły w niej: Prezydent Kaczyński z małżonką, władze Powiatu ze Starostą Piotrem Kagankiewiczem na czele oraz przedstawiciele Sejmiku i zarządu województwa łódzkiego. Mszę celebrował Biskup Diecezji Łowickiej Andrzej Dziuba.

W trakcie mszy poświęcono wieńce symbolizujące tegoroczny urodzaj przygotowane przez przedstawicieli 13 województw.

 

 

Po skończonej mszy korowód dożynkowy, na którego czele szli Prezydent Lech Kaczyński wraz z małżonką przemaszerował na miejsce Ceremoniału Dożynkowego, na teren Centralnego Ośrodka Sportu.

 



W konkursie na najładniejszy dożynkowy wieniec zwyciężyło tym razem województwo świętokrzyskie. Wysoki na 180 centymetrów, wykonany ze zbóż symbol rolniczego trudu wręczono w darze prezydenckiej parze.

 



Prezydent w przemówieniu podziękował rolnikom. Wymieniał, jego zdaniem najistotniejsze  problemy, z jakimi obecnie boryka się polska wieś.

 


- Rok 2009 jest trudny dla rolników. (…) porównajmy 700 zł za tonę pszenicy przed dwoma laty i 400-450 w tym roku. Porównajmy 600 zł za tonę żyta, a w tym roku 200-250. Porównajmy cenę owoców.  W tym roku jabłka sprzedaje się i po 14 gr – mówił Lech Kaczyński.

 



 Prezydent upatruje poprawę sytuacji w narodowym programie rozwoju rolnictwa i wsi, który wyrównałby m.in. szanse dostępu do Internetu oraz szanse edukacyjne dla dzieci i młodzieży wiejskiej.

 


 

Prezydent wskazywał, że według sondaży tylko 6,4 % mieszkańców wsi ma wykształcenie wyższe, natomiast w miastach - 20%. Wykształcenie średnie posiada 38% mieszkańców miast, natomiast na wsi zaledwie 24%. Według Lecha Kaczyńskiego równy dostęp do edukacji to podstawa społeczeństwa.

 



- Nastąpiła utrata równowagi między cenami i obfitością plonów. Ta nierównowaga zaczyna przypominać nożyce cen – kontynuował Prezydent - Wzrost kosztów produkcji i spadek cen wytworów produkcji. Może to doprowadzić do kryzysu. Musimy jasno sobie powiedzieć: reguły wolnorynkowe tutaj nie wystarczą. Jeżeli tak spadają ceny produktów rolnych, to dlaczego w sklepach tego nie widać. Dlatego, że ktoś na tym nadmiernie zarabia, bo system pośrednictwa bardzo w Polsce przekroczył to, co jest zdrowe. On jest niezdrowy i musimy zrobić wszystko, aby go zmienić. Tu musi działać Państwo, a Państwo nie zawsze działa.

 



W tegorocznych dożynkach wzięło udział 13 województw. Przybyli rolnicy m.in. z województwa pomorskiego zachodniopomorskiego, wielkopolskiego, świętokrzyskiego i łódzkiego. Starostami byli Elżbieta Pysiak z Zdziechowa k/Radomia i Janusz Futoma z Łopuszczy Wielkiej. 

 

Ceremoniał dożynkowy poprowadził Zespół Pieśni i Tańca Ciebłowianie z Ciebłowic Dużych. Po części oficjalnej, uroczystości przeniosły się do parku nad staw, gdzie miał miejsce festyn pod hasłem: „Tradycja integruje”. Ze względu na tragedie górników, impreza została znacznie skrócona.

 


Dożynki Prezydenckie w Spale organizowane były przed II wojną światową w latach 1927-1938 przez prezydenta Ignacego Mościcki. W 2000 roku reaktywował te obchody prezydent Aleksander Kwaśniewski. Ostatnie Dożynki Prezydenckie odbyły się w 2005 roku. Od 2006 do 2008 roku dożynki nad Pilicą miały charakter regionalny. Dopiero w tym roku, powrócono do tradycji.

 


- Obiecywałem te dożynki od początku mojej kadencji. Trzecie moje podejście i udało się. Powiem: nie było łatwo! Rozmów wiele w kancelarii prezydenta, ale wszystkie miłe - powiedział Starosta Powiatu Tomaszowskiego Piotr Kagankiewicz.

 

 

Nie obyło się jednak bez kilku „wpadek” organizacyjnych. Przede wszystkim niska frekwencja, która była wynikiem znacznie utrudnionego dojazdu do Spały. Już od godziny 9 zamknięto drogę w kierunku Spały zarówno od strony Inowłodza, jak i Tomaszowa.


Na stadionie COS publiczność została odgrodzona metalowymi barierkami, które zostały ustawione w odległości kilkudziesięciu metrów od sceny. Zgromadzeni widzowie niewiele mogli tak naprawdę zobaczyć.
 

Więcej zdjęć w fotogalerii

2009.09.20 Dożynki Prezydenckie w Spale

 

[reklama2]


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

york 22.09.2009 21:15
No, ja już prezydentowi wybaczyłam tę gafę /pamiętliwa nie jestem/ .... ale tak na przyszłość to niech weżmie parę lekcji tańca.....dobrze, że @15 tych pląsów nie widział:):)

KCh 22.09.2009 15:18
Dziwiło mnie początków że tak mało komentarzy się pojawia przy tak dużej imprezki, tłumaczyłem to faktem że skoro "wszyscy" zainteresowani tam byli to po co komentować... skoro każdy to widział i był. ...no ale widzę że chwilowa próżnia w komentarzach była spowodowana brakiem kontrowersyjnego (negatywnego) tematu.... Widać tylko to się potrafi "sprzedawać". Najwięcej komentarzy mają zawsze wypadki, afery, kryminał i ...zboczeńcy. Nie twierdzę ze należy te tematy przemilczać, ale dziwne trochę to że brakuje tu ludzią pozytywnej energii... Zresztą sam nawet nie miałem wcześniej "natchnienia" nic tu napisać... Ale wracając do meritum, no to ludzie dajcie sobie luzu. Nie widziałam wprawdzie tego jak prezydent tańczył, ale to przecież nie odzowna tradycja prezydenckich dożynek, i przypuszczam że więcej w tym tańcu było tradycji niż jakiejś "rozrywki". Co innego gdyby prezydent został na koncercie BayerFull (który nie wiem czy w ogóle doszedł do skutku??). Co do samych dożynek, to były ciekawe. Choć co prawda zdążyłem na ostanie 15 minut oficjalnej części. Niezłe były też "stoiska" - namioty, można było znaleźć coś dla siebie...;)

ateista 22.09.2009 14:06
a czemu na zdj. nr 2 zaraz za tym małym, po lewej idzie naczelniczka budżetu starostwa? taka ważniacha z niej?

ateista 22.09.2009 14:01
w sumie trudno to nazwać tańcem, także nie wiem o co ta afera, bujał się na boki jakby mu się sikać chciało; poza tym to gbur i tyle ale żoneczka całkiem spoko kobita, zagadywała, była zainteresowana tym co ludzie mówią...

kibic 22.09.2009 13:58
tańczył po pańsku i z godnością. W tym tańcu oddał hołd górnikom. Jasne! A my jesteśmy idiotami i nie widzimy jak robił z siebie pajaca!

kiki 22.09.2009 13:36
To był taniec symboliczny,pełen szacunku i godności. Wszyscy bowiem zdawali sobie sprawę,że tańce i hulańce przeszły koło nosa nawet największym dansiorom. To było w programie organizatorów imprezy...i o co to biega?... Lepiej,żeby wszyscy wywijali ugi bugi tak jak Olo to prezentował z chorymi goleniami i po filipińsku....?. Nie było na dożynkach darmowego chlania ani popijania no to są i muszą być narzekania. Rolnicy to rozumieją i usznowali bo po staropolsku i po pańsku się zachowali. A krzykacze zapomnieli,że paniska tną a słoma z rapci wystaje.

śma 22.09.2009 13:18
szkoda tylko, że Lech Kaczyński TAŃCZY PO RAZ PIERWSZY PUBLICZNIE! w obliczu takiej tragedii jaka wydarzyła sie w kopalni 'Wujek' . Pozdr Pana Prezydenta i podziwiam za pomysłowość ;]

york 22.09.2009 12:00
Pewnie tak.... na weselach też ludzie płaczą...:):)

tomaszowianin 22.09.2009 11:11
wydaje mi się, że w przypadku tego tańca trochę niepotrzebnie sie jednak czepiają.. przede wszystkim to organizatorzy powinni pomyśleć o zmianie programu. może pan prezydent się zapomniał, może głupio było odmówić.

sprawiedliwy 22.09.2009 09:36
To jest zwykła nagonka na prezydenta Kaczyńskiego.Każdy gest, ruch jest krytykowany, przecież to jest śmieszne, żałosne! Żałoba narodowa została wprowadzona od poniedziałku, ten ruch był celowy, żeby nie odwoływać wcześniej zorganizowanych dużych imprez, czy tak trudno to zrozumieć? Ganicie Kaczyńskiego, czyżby zostały zapomniane "występy" Kwaśniewskiego, jego tzw niedyspozycje, wymyślone choroby ukrywające tendencję do nadużywania alkoholu?

york 22.09.2009 07:48
Taaak, ale krytyka nie ustaje o tych jego pląsach na łamach prasy . Najpierw ogłasza w Spale wprowadzenie żałoby narodowej a za chwilę.......uderza w tany! Słowa na pokaz dla narodu a.....nic tak od siebie .....z serca?! FAŁSZ I OBŁUDA!:(

Leona 21.09.2009 22:53
...bo Pan prezydent ma kompleks mniejszości i lubi dużo wszystkiego wokol siebie ;)

tomaszowianin 21.09.2009 22:24
Ależ oczywiście,że było pieknie. Pytanie tylko, dlaczego aż tak daleko od sceny wydzielono teren dla ludzi ? Ledwo co było widać i gdyby nie telebim, nie widać by było kto przemawia. Tymczasem teren dla VIPów i dziennikarzy był zbyt duży, były wolne ławki z tyłu. Poza tym wszędzie ochrona, policji w bród, do przesady, nawet na dachu hali w COS-ie wystawały głowy "BOR-owików". Potem przejazd p.Prezydenta i znów niezliczone rzesze radiowozów, ochrony BOR-u . . wszyscy mówili,że za dużo tego... przecież jesteśmy w cywilizowanym kraju, bezpiecznym.. po co tyle obstawy?

xx 21.09.2009 15:28
ciekawe czy to był prezydent czy brata wysłał :D:D

KK 21.09.2009 07:28
No taa, wielmoża przyechał, odgrodzic plebs na 500 metrów trzeba było. I nikogo do Spały nie wpuścic. W końcu dozynki prezydenckie! To po co komu widownia.... Rany boskie, jak ja go nie lubie!

Opinie

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
bezchmurnie

Temperatura: 8°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1022 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama