Spektakl w wykonaniu czterech aktorów Teatru Pinokio, czyli „Letnie Tuwimki”, to trafiona propozycja dla najmłodszych właśnie na letnie dni. Może zorganizowanie imprezy w połowie wakacji miało im przypomnieć, że zaraz zacznie się kolejny rok szkolny? Tego nie wiem. Wiem natomiast, że dzieci bawiły się znakomicie. Aktorom udało się wciągnąć je do wspólnej zabawy.
Cyrkowy styl gry oraz sztuczki łączyły ze sobą kolejne wiersze Juliana Tuwima w jednolitą artystyczną całość. Aktorzy wykorzystali w grze masę rekwizytów, które pomagały im się wcielić w znane wszystkim postacie. Była Zosia Samosia, Dyzio Marzyciel, Grześ a także Kłamczucha, którzy zwinnie przemieszczali się między ustawioną na platformie konstrukcją zbudowaną z drzwi, jeździli po scenie na rowerach z żaglami a także między kolejnymi wierszami grali na fujarkach cyrkową melodię.
Aktorzy Teatru Pinokio tym razem postanowili przenieść się ze sceny znajdującej się w budynku na ul. Kopernika 16 w Łodzi i zrobić coś zupełnie innego w plenerze. Najpierw na Piotrkowskiej, a teraz w tomaszowskim parku.
Plenerowe przedstawienia mają swoją rzeszę zwolenników. Wydaje mi się, że tomaszowianie dużo chętniej zbierają się np. w parku obok muzeum, niż w dusznej sali Kina Włókniarz. Sztuka w plenerze pachnie zupełnie inaczej. Udowodnili to widzom już wcześniej aktorzy Teatru Trzcina oraz Teatricka.
Na początku tekstu zapytałem, czy nie da się zebrać wszystkich tomaszowskich teatrów amatorskich w jednym miejscu w plenerze? Mamy ich przecież sporo. Oprócz wyżej wymienionych są jeszcze Horrorek, Acotojest, Teatr Żywego Planu i pewnie wiele innych.
Taka impreza na zakończenie lata – To byłoby coś!
2009.08.08 Tuwim - przedstawienie dla dzieci
Napisz komentarz
Komentarze