Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 14 grudnia 2025 00:53
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Let me In the sound

Czwartkowy koncert irlandzkiej grupy U2 był zapowiadany jako jedno z największych tegorocznych wydarzeń muzycznych w Polsce. Ogromna scena, zadziwiające efekty oraz, co najważniejsze, wspaniała muzyka, która towarzyszy nam już od trzydziestu lat, przyciągnęła na Stadion Śląski w Chorzowie 70-tysięczną publiczność z Polski oraz z zagranicy.

Na koncert wybrałem się razem z rodziną mojego dobrego przyjaciela. Z dotarciem na miejsce nie mieliśmy większych problemów. Jako jedni z ostatnich zaparkowaliśmy na specjalnie wydzielonej części parkingu hipermarketu Carrefour i praktycznie od razu ruszyliśmy w kierunku stadionu.

Na miejscu zastaliśmy naprawdę sporo ludzi czekających na otwarcie bramek, co miało nastąpić dopiero o piątej po południu. W powietrzu czuć było radość, podniecenie, szaleństwo — w końcu niezbyt często mamy szansę podziwiać swoją ulubioną kapelę w akcji!

Był jednak jeden minus. Liczba toalet była wyjątkowo mała. Ja sam naliczyłem może dziewięć. Jak na 70-tysięczną publiczność to naprawdę kiepsko.

Jakieś dwie godziny przed otwarciem bramek wszyscy oczekujący usłyszeli, jak dźwiękowcy zaczęli grać szlagier „Vertigo”, następnie był hit końca lat 80. „I Still Haven’t Found What I’m Looking For”, potem „Where The Streets Have No Name”. Niektórych ogarnęła euforia, kiedy usłyszeli znane i lubiane melodie. Na sam koniec usłyszeliśmy „Beautiful Day”, podczas którego ktoś z ekipy zagrał słynny riff — uwaga — Black Sabbathowego „Iron Man”.

W końcu nastała godzina siedemnasta. Bramki otwarte! I tu kolejny minus: ochrona. Była wyjątkowo niemiła, kiedy nastąpiło wpuszczanie fanów na stadion. Ja miałem pecha i zostałem pozbawiony dwóch pysznych kanapek, podczas gdy mój znajomy w ogóle nie został przeszukany! Poczułem się mocno pokrzywdzony. Całe szczęście zostałem poratowany przez dwóch fanów, Mikołaja i Bogusława, którzy dali mi po jednej kanapce. Ochrona dała się jeszcze we znaki, kiedy zacząłem napawać się widokiem sceny (o której napiszę później). Natychmiast ktoś kazał mi odejść od barierek, twierdząc, że „nie chce mieć przez to kłopotów”.

Przejdźmy teraz do nieco milszych rzeczy. U2 znane było z widowiskowych koncertów w latach 90. (trasy ZOO TV oraz POPMart). Początek XXI wieku był raczej powrotem do korzeni (niezwykle skromna trasa Elevation i nieco odważniejsza Vertigo). Najnowsze tournee to wyraźny powrót do dawnego rozmachu. Ogromna scena nazwana „The Claw”, którą było widać z zewnątrz stadionu, robi wrażenie. Pod nią okrągła scena, a dookoła niej wybieg. W głowie milion myśli na temat tego, co już za parę godzin się tu stanie.

Jednak zanim U2 weszło na scenę, fani obejrzeli koncert supportującej grupy Snow Patrol. Irlandzko-szkocka formacja zagrała naprawdę dobrze, wszystkim podobał się ich występ. Zapewne wielu fanów odwiedzi po koncercie sklepy muzyczne w poszukiwaniu płyt Śnieżnego Patrolu.

Po godzinnym występie Snow Patrol zszedł ze sceny. Zaczęło się oczekiwanie. Już pewnie nikt nie mógł się doczekać, kiedy zobaczy Bono, The Edge’a, Adama i Larry’ego. Minęła godzina, wszystkie światła nagle zgasły. Na scenę powolnym krokiem zaczął wchodzić perkusista. Oświetlany przez jasne światło reflektora kilka razy zatrzymywał się i machał polskiej publiczności. Usiadł za bębnami i zaczął grać wstęp do pierwszego utworu. Na scenie zaczęli pojawiać się pozostali muzycy. The Edge podkręca gitarę i mamy pierwszą piosenkę: „Breathe”. Bluesowo-rock’n’rollowy utwór z chwytliwym refrenem moim zdaniem idealnie nadawał się na sam początek show. Następnym kawałkiem był „No Line On The Horizon”. Jeśli ktoś czytał opinię gitarzysty o tym utworze i był na koncercie, to doskonale zrozumiał, dlaczego The Edge wypowiedział się, że jest to „Rock’n’Roll 2009”. Po tej piosence nastąpiła cisza, która została przerwana przez coraz głośniejsze intro:

„The future… the future… the future… the future… the future… the future…
The future needs a big Kiss!!!”

I już wszyscy wiedzą, że nastąpiła pora na pierwszy singiel z ostatniego albumu, czyli „Get On Your Boots”. Po chwili kolejne intro i „Magnificent” z bardzo mądrym, moim zdaniem oczywiście, refrenem:

„Only love can leave such a mark.
But only love can heal such a scar.”

Następnie szlagier z płyty „All That You Can’t Leave Behind”, czyli „Beautiful Day”, na końcu którego Bono zaczął krzyczeć „Marsz! Marsz! Dąbrowski!”. Piękna chwila. Chwilę później „Elevation” z tej samej płyty rozbujało publikę na maksa. I wtedy moment, na który wszyscy czekali. Utwór zainspirowany działalnością Lecha Wałęsy i „Solidarnością”„New Year’s Day”. Stadion momentalnie stał się gigantyczną biało-czerwoną flagą. Widok zapierał dech w piersiach. Bono upadł na kolana i pocałował scenę. Dla takich chwil się żyje.

Następnie chwila ukojenia razem z „I Still Haven’t Found What I’m Looking For”. Świetne wykonanie — dodam tylko, że pierwszą zwrotkę Bono „zostawił” publice. Kolejna porcja ukojeń przyszła razem z akustycznym wykonaniem utworu „Stuck In A Moment”. Powiem tylko, że jest to drugi utwór U2, jaki usłyszałem w swym życiu, oraz pierwszy, w jakim się zakochałem. Łezka zakręciła się w oku, kiedy zaczęli go grać. Szczególnie zapadło mi w pamięć zakończenie, kiedy Bono kilka razy śpiewał przedostatni wers, jakby nie chciał tego skończyć.

Potem przyszedł czas na kolejną kompozycję z ostatniego albumu. „Unknown Caller” wprowadził publikę w niezwykły klimat miasta Fez, w którym utwór ten był nagrywany. Następnie bardzo stary kawałek zatytułowany „Unforgettable Fire” pochodzący z płyty o tym samym tytule wydanej w 1985 roku. Podczas grania tej piosenki ekran zawieszony nad głowami muzyków zaczął się nagle… powiększać! Ekrany, z których był złożony, zaczęły się od siebie rozdzielać, tworząc coś naprawdę niesamowitego.

Następnie było śliczne „City Of Blinding Lights” oraz ostre „Vertigo”. A potem kolejna niespodzianka: dance’owa wersja „I’ll Go Crazy If I Don’t Go Crazy Tonight”. Rzecz chyba niespotykana na koncertach rockowych idealnie wpasowała się w czwartkowe show. Po czymś takim wszyscy pragnęli jeszcze więcej. Nagle perkusista zaczyna słynnym biciem kolejny utwór: „Sunday Bloody Sunday”, kawałek napisany z myślą o krwawych wydarzeniach, które miały miejsce w Derry (Irlandia Północna) 30 stycznia 1972 roku, kiedy brytyjskie siły militarne zastrzeliły 14 uczestników pokojowego marszu.

Potem pierwszy hit U2: „Pride (In The Name Of Love)”, potem zgrabnie wplecione „MLK” i „Walk On”, podczas którego na wybieg weszli wolontariusze z maskami z podobizną Aung San Suu Kyi, kobiety, która za działalność na rzecz praw człowieka została zamknięta w więzieniu w Birmie.

Następnie U2 zagrało „Where The Streets Have No Name”, utwór, który świetnie wypada na koncertach, oraz „One”, prawdopodobnie swój największy hit, przez niektórych uznawany za arcydzieło nad arcydziełami. Wykonanie tego utworu było wyjątkowe. Bono kazał wszystkim podnieść do góry telefony, światła zgasły, a cały stadion zamienił się w wielką drogę mleczną. Kolejny widok zapierający dech w piersiach.

Po tym utworze U2 zeszło ze sceny, żegnając się z fanami, jednak wróciło po chwili i wykonało jeszcze trzy utwory na bis. Pierwszym z nich był kawałek pochodzący z płyty „Achtung Baby”: „Ultraviolet (Light My Way)”. Dodam, że była to spora niespodzianka, gdyż panowie nie grali tego od trasy ZOO TV, czyli od początku lat 90. Następnie hit „With Or Without You” oraz kończący cały spektakl „Moment Of Surrender”, niezwykły, wręcz psychodeliczny utwór stał się idealnym zakończeniem największego muzycznego wydarzenia w Polsce w tym roku.

Kiedy U2 na dobre zeszło ze sceny, dotarło do mojej świadomości to, że nieprędko do nas wrócą, dlatego też ten, kto nie był, niech lepiej żałuje, ponieważ ominął go wspaniały występ wspaniałego zespołu. Jednym słowem — MAGNIFICENT.

Od Autora: Chciałbym z całego serca podziękować Krzysztofowi, Michałowi i Mateuszowi Pawlikowskim, z którymi dotarłem i wróciłem z Chorzowa, oraz Mikołajowi i Bogusławowi za nakarmienie mnie swoimi pysznymi kanapkami.


Tekst i zdjęcia: Rafał Kowalski
 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

freeman 11.08.2009 21:10
spoko też byłem. Ale wydaje mi się, że koncerty 97 i 2005 były lepsze. Troche ta flaga chyba naciągana, w 2005 wyszła spontanicznie. pozdrawiam wszystkich fanów U2

Kasia 11.08.2009 11:28
Nie jestem zagorzałą fanką tego zespołu ale interesował mnie opisywany koncert i z chęcią przeczytałam ten całkiem zgrabnie napisany tekst. Miło wiedzieć, że są jeszcze w Tomaszowie ludzie pełni entuzjazmu, potrafiący pisać. Zazdroszczę autorowi tych niezapomnianych wrażeń...

lol 10.08.2009 22:14
Autor zakrzyknal swoich kolesi?

Randall <dla byka> 10.08.2009 21:55
Ale wy smieszni jestescie... skoro ten artykul zostal tu zamieszczony to autor mial jakis cel w tym a ze wy jestescie idiotami i nie wiecie czemu on tu jest (a to jest oczywiste jak prawo grawitacji) to dla mnie jestescie zerami... swoja droga koncert U2 na prawde musial byc wyjebongo... szkoda ze mnie tam nie bylo ale moze kiedys bede ;p osobiscie i tak wole DISTURBED ;p ale byq szacun za txt pelna profeska ;p pzdr i udanych wakacji

xxxx 10.08.2009 19:43
Jesteście śmieszni.....nie potraficie docenić piękna...

ateista 10.08.2009 18:09
hmmm, niektóre linijki tekstu wskazują, że piszący go autor przeżywał jakąś niesamowitą euforię.....no cóż, ja tam wole jednak z kobietą ;)))) bez obrazy BTW w sumie jakby tak na Dni Tomaszowa zaprosili to wcale bym sie nie pogniewał, scena spokojnie by weszła na naszych błoniach ;)

SH 10.08.2009 17:31
hmm... sorry, może zabrzmi to chamsko... Ale kogo to obchodzi? Nie rozumiem zbytnio istoty tego artykułu na portalu, wg. mnie jeśli ktoś chcę zamieścić coś podobnego to niech sobie założy temat na forum :) Chyba lekko mijamy się z celem założenia tego portalu.

... 10.08.2009 17:12
jaki ma to sens z tomaszowem ? zagraja u nas ?..... zal

Opinie

Reklama
Reklama
Repertuar kina Helios

Repertuar kina Helios

W najbliższym tygodniu Helios zaskoczy kinomanów nie tylko mnogością propozycji filmowych, lecz także projektów specjalnych dla widzów o rozmaitych zainteresowaniach. W repertuarze znajdzie się najnowsza animacja „Magiczna gwiazdka zwierzaków”, japoński hit „Jujutsu Kaisen: Execution” oraz projekcje muzyczne i tematyczne cykle.Od piątku, 12 grudnia w repertuarze zagości nowość w klimacie nadchodzących Świąt – animacja „Magiczna gwiazdka zwierzaków”. Podczas gdy dzieci wypatrują Świętego Mikołaja, on sam rozbija się na lodowej wyspie, z której musi wydostać się jak najszybciej. Jednocześnie maleńkie pisklę musi uratować przyjęcie w kurniku, dziewczynka, której mama wciąż jest bardzo zajęta, szuka choinki na własną rękę, mały jenot zgubił się w lesie, a ryś próbuje dotrzeć na czas na magiczny spektakl. Różnorodne historie przypomną kinomanom, dlaczego co roku nie możemy doczekać się Gwiazdki!Na ekranach Heliosa znajdą się też inne gwiazdkowe produkcje. „Mikołaj i ekipa” to historia Świętego Mikołaja, który po niefortunnym wypadku zaczyna uważać się za superbohatera i znika tuż przed Wigilią… Elf Leo oraz odważna 11-letnia Billie wyruszają na wielkie poszukiwania, a po drodze odkrywają spisek bezwzględnego producenta zabawek, chcącego zniszczyć świąteczną tradycję i przejąć kontrolę nad prezentami… Inną propozycją na rodzinny seans jest zabawny tytuł „Mysz-masz na Święta”. Mysia rodzina szykuje się do wspólnego spędzania Świąt. Jednak wszystko się zmienia, kiedy w ich domu pojawiają się… ludzie. Myszy nie chcą dzielić się przestrzenią i rozpoczynają realizację planu, który mają na celu wyproszenie nieproszonych gości! Wśród filmów dla widzów w każdym wieku ogromną popularnością cieszy się animacja Disneya „Zwierzogród 2”. Opowiada ona o ambitnej króliczej policjantce, Judy Hops oraz przebiegłym lisie, Nicku Bajerze. Duet detektywów tym razem rusza tropem tajemniczego gada, który nagle pojawia się w Zwierzogrodzie. Helios zaprasza na inne filmowe hity, do których należy kontynuacja horroru na podstawie kultowych gier – „Pięć koszmarnych nocy 2”. Akcja filmu toczy się rok po traumatycznych wydarzeniach w pizzerii Freddy’ego Fazbeara. Mike Schmidt i policjantka Vanessa Shelly próbują chronić młodszą siostrę Mike’a, Abby, jednak dziewczynka zaczyna potajemnie wracać do pizzerii, a w tle ponownie pojawia się postać tajemniczego Williama Aftona. Nadal na ekranach sieci dostępny jest też szeroko komentowany „Dom dobry” w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego. Obraz przedstawia toksyczny związek Gośki i Grześka, w którym dochodzi do coraz bardziej niebezpiecznych sytuacji, a przemoc staje się codziennością… W głównych rolach wystąpili Agata Turkot i Tomasz SchuchardtSieć przygotowała również seanse dla fanów japońskiej animacji w ramach cyklu Helios Anime. W dniach 12-18 grudnia we wszystkich kinach odbędą się projekcje tytułu „Jujutsu Kaisen: Execution Shibuya Incident x The Culling Game Begins”. Kulminacją filmu, który podsumowuje dotychczasowe wydarzenia z serialu, jest dramatyczny pojedynek dwóch ulubionych uczniów Gojō. To wstęp do trzeciego sezonu anime, prezentowany przedpremierowo w kinach! Na piątek, 12 grudnia zaplanowano wydarzenie z cyklu Nocne Maratony Filmowe – tym razem będzie to Maraton Strachów. O godzinie 23:00 rozpoczną się projekcje aż czterech horrorów, w tym porywającej nowości „Cicha noc, śmierci noc”. To nie koniec projektów specjalnych odbywających się w najbliższym tygodniu! Swój czas w repertuarze będzie miał słynny maestro i jego orkiestra. „André Rieu. Wesołych Świąt!” to koncert z najpiękniejszymi kolędami i przebojami na radosny czas wyczekiwania Gwiazdki. Widowisko będzie dostępne w piątek i sobotę, 12 i 13 grudnia, a następnie 17 i 18 grudnia. Ponadto w niedzielę, 14 grudnia w wybranych kinach sieci odbędzie się wyjątkowa transmisja baletu „Dziadek do orzechów” wprost z Londynu! Widowisko urzeka niezwykłą choreografią i magiczną scenografią, nawiązującą do świątecznej aury.W poniedziałek, 15 grudnia do wybranych lokalizacji zawita cykl Kino Konesera z tajwańskim kandydatem do Oscara – „Left-Handed Girl. To była ręka… diabła!”. Samotna matka i jej dwie córki powracają do Tajpej po kilku latach życia na wsi, aby otworzyć stoisko na tętniącym życiem nocnym targu. W czwartkowe popołudnie, 18 grudnia we wszystkich kinach zagości cykl Kultura Dostępna i komedia „LARP. Miłość, trolle i inne questy”. Sergiusz, nastolatek zakochany w fantastyce i LARP-ach, zmaga się z prześladowaniami w szkole i swoim uczuciem do Helen. Gdy odkrywa jej tajemnicę, zyskuje szansę na niezwykłą przygodę!Bilety na grudniowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”.Helios S.A. to największa sieć kin w Polsce pod względem liczby obiektów. Obecnie dysponuje 53 kinami, które mają łącznie 300 ekranów i ponad 54 tysiące miejsc. Spółka skupia swoją działalność głównie w miastach małej i średniej wielkości, ale jej kina są również obecne w największych aglomeracjach Polski, m.in. w Łodzi, Warszawie, Gdańsku, Poznaniu i Wrocławiu. Helios S.A. jest częścią Grupy Agora, jednej z największych grup medialnych w Polsce, działającej m.in. w segmencie prasy (wydawca m.in. „Gazety Wyborczej”), reklamy zewnętrznej (lider rynku - AMS), internetu (portal Gazeta.pl) oraz radia (9 stacji radiowych z portfolio Grupy Eurozet).Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.12.2025
Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Gwiazdy europejskiego łyżwiarstwa szybkiego w Tomaszowie Mazowieckim powalczą o medale mistrzostw EuropyTo będzie jeden z najważniejszych sprawdzianów przed igrzyskami olimpijskimi w Mediolanie! Na początku stycznia, niespełna miesiąc przed rozpoczęciem najważniejszej imprezy sportowej czterolecia, w Tomaszowie Mazowieckim odbędą się Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim.Tomaszów Mazowiecki kolejny raz będzie gościł czołowych panczenistów Europy a Polacy będą startować w najmocniejszym składzie, z wszystkimi gwiazdami polskich panczenów, m.in. Kają Ziomek-Nogal, Andżeliką Wójcik, Damianem Żurkiem, Markiem Kanią, Piotrem Michalskim, czy Władymirem Semirunnijem na czele.Mistrzostwa Europy w tomaszowskiej Arenie Lodowej rozpoczną się w piątek, 9 stycznia, wieczorem. Już pierwszego dnia o medale zawodnicy powalczą w czterech konkurencjach – sprincie drużynowym kobiet, drużynie mężczyzn oraz na 3000 metrów kobiet i 1000 metrów mężczyzn. Dzień później zmagania rozpoczną się o godz. 14, a w programie są sprint drużynowy mężczyzn, 500 metrów kobiet, 5000 metrów mężczyzn i 1500 metrów kobiet. Mistrzostwa zakończą się w niedzielę, 11 stycznia, a tego dnia w Arenie Lodowej zostaną rozdane medale na dystansach 1000 metrów kobiet, 500 i 1500 metrów mężczyzn oraz w rywalizacji drużynowej mężczyzn i w biegach ze startu masowego.Organizatorzy jak zawsze przygotowali dla kibiców jak zawsze dużo dobrej zabawy, emocji a całość uświetni piątkowy pokaz świateł.09-11 stycznia 2026 r.Arena Lodowa w Tomaszowie Mazowieckim.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.01.2026
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

Morawiecki w Tomaszowie Mazowieckim. Najpierw hospicjum, potem rozmowa z mieszkańcamiPŚ w łyżwiarstwie szybkim - drugie miejsce Żurka na 1000 m w HamarTwarda kontra dla kurczaków. Mieszkańcy: „To już nie wieś rolnicza, tylko domy ludzi”Ogień w JaninowieStrażacy szybko opanowali ogieńFILMOWY SYLWESTER w kinie Helios!Śledztwo w Tomaszowie: Norbert C. aresztowany na 2 miesiącePŚ w łyżwiarstwie szybkim - Żurek trzeci na 500 m w HamarDach i wsparcie na start: w powiecie tomaszowskim rusza 3‑letni program mieszkań treningowychLechia zagra o spokój w tabeli. Do Tomaszowa przyjeżdża wyjazdowa SpartaDzień Pamięci Ofiar Stanu Wojennego – tomaszowianie pamiętająPełnomocnik od Klapsów? Nowa „dyscyplina” w Tomaszowskim Centrum Zdrowia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: xXXTreść komentarza: Wyznawcy to w twoim PiSŹródło komentarza: Spotkanie z Adrianem Zandbergiem i Aleksandrą Owcą w Piotrkowie Trybunalskim.Autor komentarza: xxxTreść komentarza: A Starosty nie zaprosili?Źródło komentarza: Morawiecki w Tomaszowie Mazowieckim. Najpierw hospicjum, potem rozmowa z mieszkańcamiAutor komentarza: PnTreść komentarza: A kto zamierza te kurniki wybudowaćŹródło komentarza: Twarda kontra dla kurczaków. Mieszkańcy: „To już nie wieś rolnicza, tylko domy ludzi”Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Na jakiej podstawie wysnuł Pan tezę, że my, tzn. prawica idziemy razem z komuchami ? Myślę, że jednak od debilowatego ryżego, który twierdzi (dla swoich wielbicieli- idiotów), że kto jest przeciwko niemu, to jest zwolennikiem putina. Trzeba się zdecydować, czego się chce w życiu, mój milusiński, ukryty czerwoniaku. PS. Głupi Pan nie jest, ale trochę przestawiony przez wiele lat komuny. Pozdrowienia od starego czekisty.Źródło komentarza: Dwa miesiące na kilka prostych pytań. Tomaszowskie Centrum Zdrowia testuje granice jawnościAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Mój wredny dodatek do poprzedniego wpisu. Ci buntownicy, to jest typowa kicha kaszana. Formalnie pracują w Tomaszowie, a nieformalnie mają kasiorkę z lokali i domków letniskowych. I chwalą zasadę: niech żyje wolność (podatkowa), niech żyje zabawa!!! Pozdrowienia od starego czekisty.Źródło komentarza: Twarda kontra dla kurczaków. Mieszkańcy: „To już nie wieś rolnicza, tylko domy ludzi”Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Szanowna Redakcjo. Przestańcie w niektórych tematach wstawiać totalny kit Waszym czytelnikom. Prośba: nie postępujcie tak, jak to robi gazeta wybiórcza, albo tuskowe tvn. To jest zła droga. Piszecie duży temat, o którym Wasi czytelnicy nic nie wiedzą. Tacy jesteście euroekolodzy, że zapominacie , iż w każdym, drażliwym temacie należałoby przedstawić opinie dwóch stron i wypadałoby pokazać lokalizacje tych istniejących i projektowanych kurników. Wtedy ludzie, czytający taki materiał będą bardziej zorientowani, o co właściwie chodzi. Domyślam się, że tutaj chodzi o dawno istniejące kurniki przy drodze do Karolinowa i o budowę nowych kurników. Ludzie! Nie tanie sensacje, ale KONKRETY!!! Mógłbym się na ten temat wypowiedzieć, ale nic nie napiszę, bo ten materiał powyżej NIC NIE WYJAŚNIA, a tylko dolewa oliwy do ognia.Źródło komentarza: Twarda kontra dla kurczaków. Mieszkańcy: „To już nie wieś rolnicza, tylko domy ludzi”
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama