Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 10 stycznia 2025 03:00
Reklama
Reklama

Polubiłem las i tak już zostało

Wkrótce rozpocznie się kolejny semestr nauki w Filii Uniwersytetu Łódzkiego w Tomaszowie. Tym razem władze uczelni zaproponowały absolwentom liceów studiowanie czegoś zupełnie nowego w skali województwa. Kierunek Leśnictwo, bo o nim mowa, jest interesującą ofertą dla wszystkich ludzi kochających obcowanie z naturą. O kierunku, lasach i dalszej karierze zawodowej przyszłych absolwentów rozmawiałem z dr. Stanisławem Dobrowolskim, człowiekiem, pod którego skrzydła trafią od października tomaszowscy studenci.

Dlaczego zdecydowali się państwo otworzyć właśnie w Tomaszowie kierunek Leśnictwo?

Ciekawe pytanie. Inicjatywa utworzenia Instytutu Leśnego w Filii Uniwersytetu Łódzkiego w Tomaszowie powstała we władzach uczelni w 2008 r. Czy w Filii, czy w Łodzi, tego nie wiem i nie dociekałem.

Z inicjatywą tą zostałem zapoznany jesienią ubiegłego roku, i – po dogłębnym zastanowieniu – włączyłem się w realizację wizji utworzenia Instytutu Leśnego z docelową jego siedzibą w Spale – w obiekcie po dawnej 1000-latce, którą UŁ nabył od Gminy Inowłódz. Efektem podjętych zabiegów jest uchwała Senatu UŁ z 20 kwietnia br. o utworzeniu Instytutu Nauk Leśnych w Filii UŁ w Tomaszowie Maz. z dniem 1 września 2009 r.

Co może zachęcić absolwentów liceów do rozpoczęcia studiów na tym kierunku?

Studiować leśnictwo naprawdę warto. Studia leśne są ciekawe i urozmaicone, bowiem student tego kierunku ma szansę poznać wiele dziedzin wiedzy, które – poza przedmiotami ściśle związanymi z leśnictwem, tj.: hodowlą lasu, jego ochroną i użytkowaniem oraz łowiectwem – są bardzo przydatne w życiu, a mianowicie: ekonomika, zarządzanie, maszynoznawstwo, hydrologia, gleboznawstwo, budownictwo, ergonomia i ochrona pracy, informatyka, ekologia i inne oraz przedmioty ogólne – matematyka, fizyka, chemia, etyka lub filozofia, języki obce. Poza wykładami i ćwiczeniami w pracowniach tematycznych, student ma możliwość bezpośredniego kontaktu z przyrodą w środowisku leśnym podczas licznych zajęć praktycznych w ramach ćwiczeń.

Czy mógłby pan przybliżyć tok studiów? Czego student się nauczy? Czy będzie dużo teorii, a może więcej tak lubianej przez wszystkich praktyki?

Pierwszy rok studiów obejmuje przedmioty ogólne: matematykę, fizykę, chemię, statystykę, oraz przedmioty „wprowadzające” w leśnictwo: propedeutykę leśnictwa, meteorologię i klimatologię, fitosocjologię, zoologię, gospodarkę łowiecką, ekologię, naukę o surowcu drzewnym – po jednym semestrze oraz przez dwa semestry botanikę leśną, język obcy i WF.

W drugim roku studiów pojawią się nowe zagadnienia: dendrometria (pomiar drzew i drzewostanów), typologia leśna, hodowla lasu, entomologia (nauka o owadach) oraz hodowla lasu, nasiennictwo i fitopatologia, maszynoznawstwo oraz z pierwszego roku nadal język obcy i WF.

Od piątego semestru będziemy mieli do czynienia z nowymi przedmiotami zawodowymi: urządzaniem lasu, jego ochroną i ochroną przyrody, inżynierią leśną, informatyką oraz prawem i administracją oraz edukacją przyrodniczo-leśną.

Czy planują państwo w jakiś sposób poszerzyć ofertę tego kierunku w najbliższych latach? Może pojawią się jakieś specjalizacje?

O tym jeszcze nie przesądzono, ale wydaje się, że należy brać poważnie pod uwagę specjalizację w następujących kierunkach – zgodnych z obecnymi trendami w leśnictwie światowym i oczekiwaniami społecznymi, a mianowicie: naturalne i półnaturalne sposoby hodowli lasu, sposoby podniesienia produkcyjności lasów niepaństwowych, metody zarządzania rozdrobnionymi lasami prywatnymi. W każdym przypadku ze zwróceniem uwagi na obszary Natura 2000 oraz szeroko rozumianej ekologizacji leśnictwa z wykorzystaniem technik i metod informatycznych oraz mechanizacji prac leśnych.

Kim stanie się absolwent Leśnictwa? Jak będzie wyglądała jego dalsza kariera zawodowa?

Po ukończeniu studiów inżynierskich (7 semestrów) można podjąć dalsze studia magisterskie na kierunku leśnictwo, które w Filii są przewidywane lub ewentualnie zmienić kierunek – bowiem obecnie są studia dwustopniowe – lub podjąć pracę zawodową.

Absolwenci leśnictwa znajdują – poza Lasami Państwowymi – również pracę w bardzo wielu dziedzinach poza leśnictwem i się w niej sprawdzają, są to: administracja różnych szczebli, w tym parki narodowe, parki krajobrazowe, wojsko, policja, przedsiębiorcy a ostatnio coraz częściej są właścicielami zakładów usług leśnych współpracujących z nadleśnictwami, bowiem sektor usług leśnych w ostatnich latach silnie się rozwija.

A jak wygląda pańska przygoda z leśnictwem?

Z leśnictwem spotkałem się mając 12 lat na wakacjach w leśniczówce Młynki w 1956 r. (już nieistniejącej) na terenie dawnego nadleśnictwa Lubień, obecnie Piotrków, gdzie mój starszy kuzyn był leśniczym. Polubiłem las i tak już zostało.

Mam ponad 40-letnie doświadczenie zawodowe w różnych dziedzinach leśnictwa, bowiem od 1.07.1963 r. (po ukończeniu technikum leśnego) dotychczas pracuję w leśnictwie na różnych stanowiskach pracy, w tym: przy pomiarach lasów, w tworzeniu planów gospodarczych dla dużych obszarów leśnych, w administracji leśnej w lasach państwowych i komunalnych oraz w lasach prywatnych. Ostatnie 10 lat pracuję w dyrekcji lasów w Łodzi.

W swojej karierze zawodowej przez wiele lat studiowałem zaocznie w SGGW w Warszawie uzyskując kolejno tytuły inżyniera w 1980 r., magistra w 1989 r. i doktora nauk leśnych w 1998 r. Ludzi z tytułami naukowymi doktora w leśnictwie pracuje stosunkowo niewielu i prawdopodobnie dlatego z UŁ otrzymałem propozycję udziału w realizacji tego przedsięwzięcia.

Całe moje życie dorosłe jest związane z leśnictwem i uważam, że jest to dziedzina gospodarki, w której warto było pracować i doskonalić własne umiejętności godząc pracę zawodową z podnoszeniem własnych kwalifikacji. Mam rodzinę, dwoje dorosłych dzieci, syna leśnika i córkę matematyka. Żona również miała kontakt zawodowy z leśnictwem, w którym przepracowała kilka lat.

Panie doktorze, może pan teraz w kilku słowach zachęcić młodych ludzi do wybrania leśnictwa jako dalszej ścieżki życiowej.

Wybór kierunku studiów jest dla każdego człowieka sprawą dość trudną, bowiem nigdy do końca nie wiadomo, jak się losy potoczą.

Leśnictwo – poza całym urokiem i związanymi z tym doznaniami wynikającymi z bezpośredniego, na co dzień, kontaktu z przyrodą i zamieszkiwaniem w leśniczówce – w kniei lub gdzieś pod lasem, najczęściej wiąże się – będąc w służbie leśnej – do codziennego noszenia munduru leśnika, co dla mnie jest zaszczytem. Dla wielu jest szansą na bliższe poznanie łowiectwa i zajmowania się gospodarowaniem zwierzyną leśną, jej hodowlą i pozyskiwaniem.

Warto ponadto wspomnieć, że leśnik częściej niż kto inny ma okazję doznawać wrażeń estetycznych z bezpośredniego kontaktu z przyrodą – florą i fauną – oraz przyrodą nieożywioną w różnych obszarach objętych ochroną, bo większość obszarów chronionych w Polsce znajduje się w obszarach leśnych na terenia całego kraju.

Dziękuję za rozmowę.
 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Maja: 13.08.2009 17:28
Bardzo ciekawy kierunek studiów. Jeszcze czeka mnie jeden rok w liceum, a potem mam nadzieję zostanę studentką leśnictwa.

hah 08.08.2009 11:58
przeczytaj dokładnie, na samym poczatku jest napisane...

as 08.08.2009 11:42
a z kim jest ten wywiad/ Bo chyba nie jest napisane...

Opinie
Reklama
Reklama
Malarska opowieść o rzece Marcina Stańca Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza na wyjątkowy wernisaż malarstwa „W NURCIE”, który odbędzie się 17 stycznia, o godz. 18 w sali wystawowej MCK przy placu Kościuszki 18. Wstęp wolny.Ekspozycja obejmuje zbiór prac powstałych na przestrzeni ostatnich trzech lat w ramach cyklu „Rzeka”. Motyw rzeki w pejzażu jest obecnie głównym tematem malarskim realizowanym przez autora. Obrazy przedstawiają miejsca, które artysta lubi nazywać „swoimi”. Są to leśne strumienie i zbiorniki wodne znajdujące się w okolicy Tomaszowa Mazowieckiego. Prace wykonane zostały w technice olejnej na płótnie.Marcin Staniec to artysta wszechstronny – malarz, grafik, ceramik, a także organizator licznych plenerów artystycznych. Jego bogaty dorobek obejmuje m.in. udział w prestiżowej wystawie „Najlepsze dyplomy ASP” oraz nagrodę Galerii Manhattan. Od 2017 roku prowadzi zajęcia artystyczne dla dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów oraz aranżuje wystawy w Miejskim Centrum Kultury. Jest także autorem projektów murali, scenografii dla lokalnych instytucji kultury, a także współtworzy elementy graficzne dla Love Polish Jazz Festival.Wystawa „W NURCIE” to nie tylko podróż po malowniczych zakątkach regionu, ale również okazja do zapoznania się z wyjątkową wrażliwością artysty, który z pasją i niezwykłą starannością uchwycił piękno natury.Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.01.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
słabe opady deszczu

Temperatura: 4°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1000 hPa
Wiatr: 45 km/h

Reklama
Bez poglądów i bez zasad, za to z dużą dozą cynizmu Czy ktoś jeszcze pamięta Andrzeja Olechowskiego oraz to, że brał on udział w wyborach prezydenckich, a nawet osiągnął całkiem niezły wynik? To właśnie wówczas powstał ruch Obywatele Dla Rzeczypospolitej, który stał się zalążkiem Platformy Obywatelskiej. Do Olechowskiego dołączył Donald Tusk "wycięty" w wyborach władz ówczesnej Unii Wolności. Trzecim tzw. tenorem był Maciej Płażyński. Dopiero później pojawił się Jan Maria Rokita. Dzisiaj pozostał już tylko Tusk. Niewiele osób pojechało na zjazd "założycielski" do hali gdańskiej "Oliwii". Do nielicznych należał Jacek Kowalewski i jeśli już kogoś można byłoby nazywać "ikoną tomaszowskiej Platformy" to chyba właśnie jego a nie posła, który spędził w niej zaledwie chwilę. Pytacie: kto na to pozwolił? Kolejne decyzje personalne podejmowane przez starostę Mariusza Węgrzynowskiego budzą nie tylko zdziwienie ale i oburzenie. Na portalu NaszTomaszow.pl, jako pierwszy informowałem o zatrudnianiu nowych dyrektorów w szpitalu, pisałem także o stworzeniu nikomu niepotrzebnego stanowiska prokurenta. Chyba jako jedyny radny występowałem przeciwko "występom" Antoniego Macierewicza w "Mechaniku" na rozpoczęciu roku szkolnego. Być może dlatego wiele osób pyta mnie o to, jak to się stało, że ktoś taki jak Mariusz Węgrzynowski został po raz kolejny starostą, mimo, że w poprzedniej kadencji nie brakowało konfliktów, a jakość jego zarządzanie wymyka się racjonalnej ocenie. Do tego władza Starosty opierała się jedynie na grupce skorumpowanych radnych KO.
Reklama
Wasze komentarze
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama