Droga redakcjo,
Kilka dni temu mnie i mojemu tacie udało się kupić wymarzone auto. Może nie jest to bryka pierwszej młodości, ale zawsze takie chcieliśmy. Jako, że każde auto trzeba po kupnie przerejestrować, tak też postanowiliśmy uczynić - tata jako właściciel I i ja jako II.
Z potrzebnymi dokumentami postanowiliśmy wybrać się do Wydziału Komunikacji i Transportu. Umówiłem się z tatą po godzinie 15.00 przed urzędem na ul. Barlickiego 23. Jako, że zwykle pracuję minimum do 17.00 musiałem wziąć dzień wolny. Cóż... jedną dniówkę można chyba odżałować. W końcu sprawa ważna.
Będąc już w Tomaszowie postanowiłem sprawdzić do której pracuje placówka. Przezorny zawsze ubezpieczony. Okazało się, że sprawy rejestracji można załatwiać wyłącznie do 15.00. Wydało mi się to bardzo dziwne, bo przecież statystyczny tomaszowianin do tej mniej więcej pory pracuje. Takiego przynajmniej chyba bardziej stać na pojazd, niż tego co do pracy nie chodzi.
Myślę - trudno. Dzwonię do taty i proszę go aby wyszedł z pracy o 14.00. Są problemy, ale mu się udaje. O 14.20 wchodzimy do urzędu. Przed okienkami z napisem "Rejestracja" żadnych kolejek. Super! Mamy szczęście. Pójdzie szybko.
Okazuje się, że jest inaczej. Pani w okienku informuje mnie, że już za późno (przypominam, była 14.20), że już nie rozdaje numerków (coś to państwu przypomina?) i co za tym idzie, nie obsługuje petentów.
Chcąc zarejestrować samochód straciłem jedynie czas i pieniądze, ponieważ opieszali urzędnicy nie chcieli mnie obsłużyć w godzinach pracy! Czy takie działanie jest droga redakcjo dopuszczalne? Pytam w moim imieniu oraz w imieniu moich podatków.
Pozdrawiam, kierowca czytelnik
Według nas takie działanie urzędników jest oczywiście nieodpowiednie, lecz znając realia, którymi rządzą się różne urzędy, postanowiliśmy zasięgnąć informacji u Wiesławy Hajkowskiej, Zastępcy Naczelnika Wydziału Komunikacji i Transportu Starostwa Powiatowego w Tomaszowie.
- Wydział pracuje od godziny 8 do 15. W dziale rejestracji pojazdów obowiązuje system numerków, aby petenci mogli być sprawnie obsługiwani. Numerki ustalają kolejność osób obsługiwanych w okienkach. Dzięki temu wiedzą, o której godzinie mają się stawić w wydziale. System ten pozwala im załatwiać inne sprawy, zamiast tracić czas na stanie w kolejce. Najwyraźniej tego dnia dla państwa czytelnika numerka już nie było, gdyż przewidziana liczba petentów została zwyczajnie obsłużona – mówi naczelnik.
W Wydziale Komunikacji i Transportu pojazdy rejestruje 4 lub 5 urzędników. To daje około 70 petentów obsługiwanych dziennie. Większej liczby osób nie można przyjąć, gdyż po prostu brakuje ludzi z odpowiednimi uprawnieniami. Czas w jakim średnio załatwiana jest jedna sprawa to około 30 minut.
- Rozumiem frustrację czytelnika, lecz niech zrozumie, że po prostu nie mogliśmy go przyjąć. Każda dodatkowa osoba to sprawa odłożona na później. Robi się wtedy nieporządek w dokumentach. Kiedyś, gdy nie było systemu numerków, osoby czekały na rejestrację pojazdu po kilka tygodni. My oczywiście staramy się pomóc każdemu jak najlepiej umiemy – zapewnia Wiesława Hajkowska. - Petent może przecież udzielić pełnomocnictwa do załatwienia danej sprawy komuś innemu. Wystarczy ksero dowodu osobistego. Poświadczenia notarialnego nie wymagamy. Chcę też dodać, że każda niezadowolona osoba może przyjść bezpośrednio do mnie i porozmawiać. Może będziemy umieli jakoś problemowi zaradzić – dodaje.
Napisz komentarz
Komentarze