Panie Jacku, chciałem zadać Panu kilka pytań na temat tomaszowskich dróg w kontekście huty szkła, jaka powstaje obecnie w Niewiadowie.
- Chodzi zapewne o ciężarówki z piachem, które już zaczęły przemierzać trasę z kopalni do Niewiadowa.
Właśnie o te ciężarówki mi chodzi. Poruszają one przede wszystkim się drogami zarządzanymi przez Powiat. Czy ktoś z Wami uzgadniał lokalizację zakładu?
- Słysząc jakiś czas temu o wizji budowy największej w Europie huty szkła płaskiego, z jednej strony bardzo się ucieszyłem, bo jest to jakiś prestiż dla gminy i powiatu, z drugiej jednak strony byłem przerażony, bo wiedziałem skąd będzie wożony piach. Niezależnie od tego, czy będzie on pochodził z Grudzenia, czy z Białej Góry, to do Huty będzie trafiał przez Tomaszów, bo nie ma innej alternatywnej drogi transportu. Nie mamy też żadnej możliwości prawnej, by zakazać transportu ciężarowego ulicami powiatowymi, ponieważ nie mamy obwodnicy miasta.
Wynika z tego, że Powiat będzie ponosił koszty napraw i remontów dróg a Huta do spółki z Kopalnią będą je niszczyć. Ulice Bartosza Głowackiego, Szczęśliwa i Nowwiejskanie wytrzymają zbyt długo ruchu o tak dużym natężeniu.
- Ulica Szczęśliwa była wadliwie wykonana. Ale ma pan rację, mam tu badania ruchu kołowego chociażby na drodze numer 713. Jest to najbardziej w Polsce Centralnej obciążona ruchem droga wojewódzka. Dla przykładu odcinkiem Ujazd – Tomaszów w 2000 roku przemieszczało się 8414 pojazdów na dobę, a na dzień dzisiejszy jest to około 11.809 aut.
Ile wśród nich to samochody ciężarowe?
- Szacuje się, że co szóste auto, to samochód ciężarowy.
W takim razie, jak dużo "piaskarek" będzie przemierzało codziennie tomaszowskie ulice?
- O ile dobrze pamiętam ma to być około 300 samochodów na dobę. Nie wiem czy to są prawdziwe dane czy też nie. Znalazły się one w decyzji środowiskowej. Wszystko zależy też od skali produkcji.
Jak zamierzacie rozwiązać ten problem? Prowadzicie jakieś rozmowy z Dyrekcją Dróg Krajowych albo Zarządem Województwa w sprawie na przykład wybudowania obwodnicy?
- Jedynym i najlepszym rozwiązaniem jest budowa drogi S74. Tylko ona może uratować Tomaszów. Będzie to obwodnica, która spowoduje, że cały ruch ciężki w granicach Tomaszowa de facto zniknie.
Ta droga to odległa przyszłość. Tymczasem samo nasuwa się pytanie, czy jedna decyzja o lokalizacji inwestycji w Niewiadowie nie obróciła w gruz wszystkich dokumentów strategicznych, jakie opracowało miasto i powiat w ostatnich latach. Przecież nie napiszemy w kolejnym folderku, że główną atrakcją miasta są ciężarówki wożące piach.
- Nie taka daleka. Budowa powinna ruszyć już w 2014 roku. Co do ruchu turystycznego, to jego zmniejszenie ma związek przede wszystkim z zatłoczoną drogą numer 713. Nasilenie ruchu tutaj powoduje, że ludzie zaczęli jeździć gdzie indziej.
Zapytam jeszcze o ulicę Bartosza Głowackiego. Kiedy można spodziewać się jej rzetelnej przebudowy
- Dzisiaj właśnie rozmawialiśmy na ten temat ze starostą Kagankiewiczem. Prawdopodobnie już w przyszłym roku zostanie ona zrobiona. Wymienimy nie tylko dywanik asfaltowy ale będzie też wykonanany nowy chodnik po lewej stronie ulicy.
Bierzecie pod uwagę wzmożony ruch ciężarówek?
- Oczywiście. Sprawdzimy istniejącą podbudowę. Wykonamy odwierty. Nie chcę wdawać się tutaj w szczegóły techniczne. Na dzień dzisiejszy załatano nawierzchnię w miejscu, w którym wykonywano wykopy pod kanalizację burzową.
Cy zostanie równocześnie wykonany łącznik do ronda im. tomaszowskich Olimpijczyków?
- O to należy zapytać prezydenta Zagozdona. Miało to być wykonane już w tym roku.
Napisz komentarz
Komentarze