Nadkomisarz Katarzyna Dutkiewicz Pawlikowska potwierdza, że takie zdarzenie rzeczywiście miało miejsce - W nocy z piątku na sobotę około godz. 0.15 na ul. Hubala w Białobrzegach 18-latek, kierujący samochodem marki Renault Espace stracił panowanie nad pojazdem. Zjechał z drogi i uderzył w ogrodzenie jednej z posesji. Podróżowały z nim dwie dziewczyny w wieku 17 i 16 lat. Na miejsce zdarzenia przyjechali rodzice, którzy zaopiekowali się nastolatkami. Kierujący pojazdem był pijany. Miał ponad promil alkoholu w swoim organizmie. Nie miał też prawa jazdy. Dziewczęta również zostały przebadane na obecność alkoholu. Okazało się, że były trzeźwe - mówi rzeczniczka KPP Tomaszów.
- Właściciele zniszczonego ogrodzenia mają monitoring. Widać na nagraniu, że auto jedzie szybko i zjeżdża na lewy pas łapiąc pobocze, kierowca traci panowanie nad autem a w ogrodzenie panelowe uderza tyłem, niszcząc 7 przęseł. Wyglądało to bardzo poważnie. Do wypadku przyjechało pogotowie, policja i 3 jednostki straży pożarnej. Policjanci twierdzili, że gdyby auto było mniejsze to mogłoby dojść do prawdziwego nieszczęścia - opowiada jeden z ze świadków zdarzenia.
Rodzice dziewczyn są wzburzeni - Nie wiem jak działa snapchat, ale młodzież teraz po fakcie opowiadała, że chłopak wrzucał na snapchacie filmiki jak jedzie 190 km/h i trzyma w ręce piwo - mówią nie kryjąc emocji.
Odpowiadając na pytanie zadane przez naszego czytelnika na wstępie odpowiadamy, że policja nie ma obowiązku zatrzymywać nietrzeźwego kierowcy, sprawcy wypadku czy kolizji aż do jego wytrzeźwienia. Może się tak zdarzyć, jeśli kontakt słowny z takim delikwentem jest utrudniony.
Jak widać wciąż wielu młodych ludzi myli prawdziwe życie z grą komputerową typu Need for Speed, czerpią być może wzorce z filmów takich jak "Szybcy i wściekli". Myślenie zastępują ekscytacją i zapominają, że gry pt. "życie" nie da się zrestartować. Przy okazji można zrobić też krzywdę innym ludziom.
Napisz komentarz
Komentarze