Widzew w tym sezonie m.in. strzelił pięć goli zza pola karnego (w tym jedynu z rzutu wolnego), cztery po rzutach karnych, cztery z tzw. "szóstki". Sporą część bramek, łodzianie, strzelali z okolic 7-8 metra, celując do bramki z wysokich podań. nasz niedzielny rywal potrafi także zaskoczyć szybkim rozegraniem piłki na tzw. jeden, dwa kontakty - rozpoczynając swoją akcję w bocznych strefach pola karnego, czy też okolic szesnastki rywala. Lechia, zagęszczając swoją defensywę w tych strefach, w których Widzew strzelał najwięcej - jest w stanie zminimalizować ryzyko utraty gola, po obydwu wyżej wymienionych wariantach.
SIŁĄ WIDZEWA ASEKURACJA (NIE TYLKO PRZY STAŁYCH FRAGMENTACH):
Dużym atutem Widzewa jest także asekuracja w ofensywie. Walcząc o wysoką piłkę w polu karnym - zazwyczaj dwóch graczy łodzian czeka na około 15-18 metrze na tzw. bezpańską piłkę, z której można bezpośrednio zaskoczyć bramkarza. Dobrze zabezpieczone są także boki. Całość tworzy tzw. "hokejowy zamek".
Inny przykład, tym razem z drona, na którym widać bardzo dokładnie ustawienie graczy Widzewa przy dośrodkowaniu ze skrzydła (akcja z gry). Jak widać - przy niedokładnym wybiciu futbolówki przez defensywę - trzech graczy ma możliwość zakończyć akcję bezpośrednim uderzeniem. Na ten element gry Lechia także będzie musiała mocno uważać. Każda piłka wybita w okolicę szesnastki musi zostać oddalona od pola karnego, gdyż Widzewiacy schowani przez większość meczu nieco głębiej - tylko czekają na swoją okazję.
SŁABSZA PRAWA STRONA DEFENSYWY:
Biorąc pod uwagę strefy boiska, z których Widzew stracił bramki, to z pewnością klub ten ma problem z obroną prawego sektora własnej szesnastki. WIele akcji bramkowych, które rywale przeprowadzali, miały miejsce lewą stroną. Tak było m.in w meczu z GKS Wikielec zremisowanym 2:2.
Napisz komentarz
Komentarze