W pierwszej połowie nie obejrzeliśmy zbyt wielu ciekawych sytuacji. Po stronie gospodarzy obejrzeliśmy jedną bardzo ładną sytuację, w której rozgrywający Huraganu zaprezentował bardzo ładne podanie w tempo, na lewe skrzydła. Odbiorca tego zagrania zwlekał jednak z oddaniem strzału i miejscowi kibice gola nie obejrzeli.
Lechia odpowiedziała uderzeniem z rzutu wolnego Artura Amrozińskiego. Futbolówka po strzale naszego zawodnika wylądowała jednak w rękach Mateusza Lawrenca.
Piłkarze z Morąga mieli znacznie lepszą sytuację kiedy to doszło do nieporozumienia Cieślika z Awdziewiczem w akcji rozgrywanej pod własnym polem karnym. Gracz Huraganu co prawda przejął piłkę, ale w ostatniej chwili spod nóg rywala wyłuskał ją goalkeeper Lechii.
W drugiej połowie gra nieco się ożywiła i Lechia stworzyła sobie sytuacje strzeleckie. Jednej z nich nie wykorzystał Amroziński, które otrzymał podanie z lewego skrzydła na 14 metr.
Huragan odpowiedział piękną akcją po której Anton Kołosow strzelił gola. Sędzia dopatrzył się jednak pozycji spalonej napastnika. Czy słusznie? Z perspektywy operatora kamery, sytuacja była stykowa.
Morążanie kontynuowali dobry okres gry. W kolejnych fragmentach ponownie zagrozili naszej bramce. Wycofanie piłki na 14 metr zakończyło się soczystym uderzeniem. Świetną interwencją popisał się Awdziewicz.
Powyższe sytuacje obudziły nasz zespół i po jednej z kontro zawitaliśmy pod bramką przeciwnika. Szymczak zaprezentował prostopadłe podanie do Igora Kani. Zawodnik zdołał strzał, ale został zablokowany po czym powalony przez przeciwnika. Sędzia puścił grę, ale okazji nie wykorzystaliśmy.
Kolejny dobry fragment gry w naszym wykonaniu miał miejsce w momencie, kiedy to Szymczak zaprezentował przepiękne podanie z środkowej strefy boisko na skrzydło co Kacpra Przedbory. Ten nie zastanawiał się i oddał strzał, ale świetnie kąt –wychodząc z bramki - skrócił Lawrenc i Lechiści obeszli się smakiem.
Przedbora swoją najlepsza okazję na trafienie miał jednak kilka minut później, kiedy to kompletnie niepilnowany dostał fantastyczne wysokie podanie na około 10 metr. Piłkarzowi nie pozostało nic innego jak skierować piłkę do bramki. Kacper nie zdołał jednak tego uczynić.
Lechia po 7 rozegranych meczach w 8 kolejkach zajmuje 12 pozycję w tabeli. Niestety martwi skuteczność naszych piłkarzy, jesteśmy 17 zespołem w lidze w statystyce goli strzelonych. Na szczęście Lechia nadrabia obroną. Zaledwie sześć straconych bramek jest drugim wynikiem w zestawieniu najlepszych defensyw 3 ligi.
Huragan Morąg - RKS Lechia 0:0
Napisz komentarz
Komentarze