- Nie rokuje trwałej poprawy sytuacji szukanie rozwiązań problemów alkoholowych wyłącznie na zewnątrz domów, bez zaangażowania własnego personelu i mieszkańców. Budowanie efektywnych strategii wymaga wiedzy o problemach alkoholowych i skutecznych sposobach postępowania. Leczenie uzależnienia wymagają nieustannej zachęty - czytamy we wnioskach Komisji.
MKRPA sugeruje zatrudnienie w domach pomocy społecznej specjalisty terapeuty ds. uzależnień. Podobno opinię ma Piotr Kagankiewicz, obecnie radny Rady Powiatu a wcześniej starosta tomaszowski.
- Jest to poza wszelka dyskusją nasz problem, ponieważ DPS-y należą do Powiatu. Mamy do czynienia z rodzajem choroby śmiertelnej. Z tego względu tych ludzi nie wolno eliminować, tak jak nie wolno tego robić z żadną inną grupą osób chorych. Powinniśmy podjąć się próby pomocy im. W ten sposób też pomocy osobom współuzależnionym, czyli mieszkańcom DPS. Nie pozbędziemy się ich. Dochodzimy do tematu, że brakuje pieniędzy. Ja w to po prostu nie wierzę, że nie ma w Powiecie pieniędzy, by zatrudnić na etatach terapeutów. I nie uważam, że będą to stracone pieniądze - mówił
Mariusz Strzępek jednak uważa, że wsparcie osób uzależnionych należy zlecić podmiotom zewnętrznym, takim jak Stowarzyszenia Abstynenckie, które mają wieloletnie doświadczenia w terapiach osób uzależnionych, współuzależnionych, a także w budowaniu wzorców życia bez alkoholu.
- Jest to o tyle dobre rozwiązanie, że istnieje możliwość finansowania go ze środków tzw. funduszu kapslowego - mówi przewodniczący Komisji Zdrowia.
Podobną opinię ma Marta Goździk. - Trzeba z tymi ludźmi rozmawiać, bo oni tego potrzebują. Oczywiście frekwencja na tych naszych spotkaniach nie była zbyt duża, ale kiedy się już pojawiliśmy, to jednak wzbudziliśmy jakieś zainteresowanie. Wsparcie dla nich to podstawa - mówiła
Nie zgadzają się z tym pracownicy DPS-ów. W ich ocenie wsparcia potrzebują przede wszystkim pensjonariusze, którzy narażeni są na obcowanie z osobami nadużywającymi alkoholu. Rozwiązania poszukują raczej w tym, by ośrodki pomocy społecznej nie kierowały do nich chorych na alkoholizm. W takim razie co z nimi robić? Kierować do schroniska z usługami opiekuńczymi dla osób uzależnionych. Tyle tylko, że takich schronisk u nas nie ma.
Napisz komentarz
Komentarze