Dzieciaki z Lechii trafiły do grupy „A” gdzie rywalizowały z klubami: Widzew Łódź P. Szarpaka, Warta Sieradz biali, MKS Kluczbork, TUR Turek oraz Soccer KIDS Łowicz.
Zmagania chłopcy rozpoczęli od najtrudniejszego rywala, którym był Widzew Łódź. Zawodnicy z Łodzi już w trakcie rozgrzewki zaprezentowali się z dobrej strony. Technika, warunki fizyczne wskazywała zespół jako faworyta grupy i mecze turniejowe szybko to potwierdziły.
W 14 minutowej rywalizacji z łodzianami, podopieczni Wiktora Kuty starali się walczyć i choć Widzew w każdym elemencie rzemiosła piłkarskiego stał wyżej to jednak zielono – czerwoni walczyli mocno w defensywie i dali sobie strzelić zaledwie jednego gola. W 7 minucie gry Lechia wywalczyła aut po którym pięknie piłkę w trójkącie rozegrali Grzywacz (rocznik 2011) i Ambrozik. Ten pierwszy grając na pozycji środkowego pomocnika, nie tylko popisywał się dobrym odbiorem czy wymuszaniem błędów, ale się także zaprezentował świetne podanie do kolegi, po którym Lechia powinna wyrównać. Ambrozik przegrał jednak pojedynek z bramkarzem. Szansę poprawy kolegi miał Rożej, ale i on spudłował.
Kilkadziesiąt sekund później Lechia popełniła drugi poważny błąd w meczu i straciła kolejną bramkę, a z Lechistów uszło nieco powietrze. Widzew w końcowych minutach pokazał swoją wyższość i tomaszowianie przegrali 0:5.
Drugi mecz Lechia rozegrała z TUR Turek. Trener Kuta mają 14 chłopców do gry zdecydował się na zmiany. Rywal w dotychczasowych dwóch grach, dwukrotnie przegrał 0:3, więc wydawało się że Lechia nie będzie miała problemów z wygraną. Niestety chłopcy za mocno wpuścili przeciwnika w swoją strefę i TUR objął szybkie prowadzenie 0:2.
Lechiści podjęli rękawice i na cztery minuty przed końcem gry doprowadzili do wyrównania 2:2. Mimo kolejnych okazji nie udało się jednak meczu wygrać i ostatecznie po dwóch meczach mając tylko punkt w tabeli.
W trzecim meczu Lechia zagrała z Kluczborkiem (2 remisy) i rozegrała dotychczas najlepsze spotkanie. Drużyna grała odważnie, ale z przodu zabrakło nieco jakości w wykończeniu. Rywal natomiast miał szybkość i tym zaskoczył RKS. Mecz kończy się porażką 1:3, ale tokaszowianie wreszcie zaprezentowali swój potencjał.
Przedostatni mecz fazy grupowej Lechia rozegrała z bardzo silnym Łowiczem. Soccer KIDS zremisował z Kluczborkiem 2:2; wygrał 5:2 z Wartą Sieradz oraz 5:0 z TUR Turek - łącznie uzbierał siedem punktów.
Lechia zaprezentowała się znakomicie choć obie drużyny dzielił dystans w tabeli i w bramkach to tak naprawdę w sieradzkiej hali większą jakość zaprezentowała Lechia, która wygrała ten bardzo trudny pojedynek 2:1.
Przed ostatnią kolejką awansu do półfinałów mógł być pewny tylko Widzew (12 punktów). Lechia wciąż miała szansę na drugą lokatę (trzy punkty straty do Soccer KiDS). Piłkarze z Nowowiejskiej musieli wygrać jednak mecz z Wartą Sieradz, ale i wcześniej liczyć na potknięcie Kluczborka z TUR Turek, czy później Łowiczan z Widzewem.
MKS Kluczbork przed dłuższy czas remisował 1:1 z TUR Turek co dawało nadzieję na awans Lechii do półfinału, ale po zmianach kadrowych jakie dokonał trener z TUR, gracze z Kluczborka strzelili dwa gole i wygrali mecz 3:1, Lechia przyszło więc walczyć o jak najwyższa lokatę.
Potyczkę z Wartą Sieradz podopieczni Wiktora Kuty rozpoczęli od mocnego uderzenia, co przełożyło się na gola już w 13 sekundzie gry Bartka Rożeja i kolejne szanse, w której najpierw strzelić próbował Grzywacz, potem Ambrozik i ponownie Rożej. W 5 minucie gry, wysoko grająca Lechia traci bramkę po wybiciu piłki przez bramkarza do ustawionego z przodu zawodnika. Od 9 minut trener Kuta dokonuje zmian, ale chłopcy prezentują dobry futbol stwarzając kolejne okazje. Sieradz także ma swoją i obie drużyny strzelają po jeszcze jednym golu (2:2).
W meczu o dziewiątą lokatę Lechiści zmierzyli się z Wartą Sieradz (zieloni) i zakończyli ją wygraną 3:0. Rywalizację wygrał Widzew Łódź.
Ostatecznie Lechia kończy turniej 2 zwycięstwami; 2 remisami i 2 porażkami. Lekcję futbolu jaką jednak dostała grając z trudnymi rywalami jest do przecenienia, a w dziecięcej piłce się to najważniejsze. Biorąc pod uwagę że chłopcy mieli dopiero dwa treningi na hali w tym sezonie, trener Kuta może być zadowolony z postawy swojej drużyny no może - pół żartem, pół serio - z wyjątkiem drugiego meczu ;)
Napisz komentarz
Komentarze