- Zwracamy się z wnioskiem i gorącą prośbą o podjęcie działań w kierunku wydzielenia Akademii Piłkarskiej Lechii Tomaszów Maz. z struktur spółki akcyjnej. Uważamy, iż takie działanie przyczyni się do zdecydowanej poprawy sytuacji w Akademii. Wnioskujemy, aby Akademię przenieść w struktury nowoutworzonego „Stowarzyszenia” lub do „Stowarzyszenia”, w którego strukturach jeszcze pół roku temu funkcjonowała Akademia (oczywiście pod szyldem Lechii). Takie „Stowarzyszenie” byłoby niezależne finansowo od spółki akcyjnej i rozliczałoby się samodzielnie – czytamy w piśmie od rodziców.
Rodzice uważają, że w skład struktur „Stowarzyszenia Lechia” powinni wejść wszyscy trenerzy Akademii oraz zarząd i jeden pracownik administracyjny (prawdopodobnie wystarczy pół etatu). Zaproponowali, aby w skład zarządu takiego „Stowarzyszenia” wchodzili koordynatorzy Akademii. Wśród nich wymieniają Bartka Jeske oraz Dariusza Rogulskiego, jednego z najlepiej wyszkolonych trenerów w Tomaszowie, byłego trenera pierwszej drużyny Lechii oraz trenera, który z powodzeniem doprowadził drużyny juniorskie do sukcesów o zasięgu ogólnopolskim. Ich zdaniem taki kilkuosobowy Zarząd mógłby znakomicie Zarządzać Akademią. Uważamy natomiast, iż najważniejszą kwestią jest to, aby Akademią nie zarządzały te same osoby, które obecnie kierują Klubem (drużyną seniorów), gdyż w praktyce nic to by nie zmieniło.
- Nowe Stowarzyszenie dysponując składkami wpłacanymi za zawodników, przy wsparciu finansowym obecnego sponsora Akademii - Spółki Ezbud, jest w stanie samodzielnie finansować swoją działalność i zapewnić znaczne lepsze warunki szkolenia i rozwoju, niż te obecne oferowane przez aktualny zarząd Klubu. „Stowarzyszenie” kontynuowałoby współpracę z Klubem w zakresie wspólnych działań sportowych, marketingowych, współpracy z pierwszą drużyną… - dodają rodzice.
Pomysłodawcy utworzenia Akademii Piłkarskiej w nowej formule deklarują, że będą poszukiwać innych źródeł finansowania, w tym składać wnioski o dofinansowania z różnych programów pomocowych. Ma to o tyle istotne znaczenie, że najczęściej z takich programów mogą korzystać Stowarzyszenia i Fundacje, natomiast nie mogą z tego korzystać spółki akcyjne.
Rodzice zamierzają też pozyskać wielu drobnych sponsorów dla Akademii (dla całej Akademii, dla poszczególnych drużyn, na różne imprezy typu turnieje…). Już obecnie wszystkie turnieje są realizowane przy wsparciu sponsorów pozyskanych jedynie przez rodziców, a nie przez Klub.
- Deklarujemy, iż zintensyfikujemy te działania. Wielu rodziców pracuje w różnych firmach i ma możliwość pozyskania dodatkowych drobnych sponsorów. Jednak przy obecnych władzach Klubu nie ma najmniejszych szans na przekonanie rodziców do takich działań. Kilkakrotnie doszło nawet do takiej sytuacji, że sponsorzy odmówili wsparcia wprost argumentując to obecnym zarządem Lechii – czytamy piśmie.
Nadrzędnym celem, jaki przed sobą stawiają rodzice jest zdobycie przynajmniej srebrnego, a jeżeli będzie taka możliwość to nawet złotego certyfikatu PZPN. Przy srebrnym certyfikacie roczne wsparcie na jedną drużynę wyniesie około 10 000 zł w 2020 roku, a przy złotym certyfikacie około 15 000 zł na jedną drużynę w 2020 roku. W 2021 roku te kwoty mają być jeszcze wyższe.
W Lechii jest obecnie 14 drużyn, to roczne wsparcie z PZPN na Akademię wyniosłoby około 140 000 zł przy srebrnym certyfikacie oraz około 210 000 zł przy złotym certyfikacie. Oczywiście certyfikacja niesie ze sobą szereg obowiązków (w tym zatrudnienie dodatkowych trenerów z odpowiednimi kwalifikacjami), które będą generowały dodatkowe koszty. Nie mniej jednak doprowadzi to do poprawy jakości szkolenia w Akademii i pokryje jej koszt z nawiązką.
Wśród celów znajdujemy także opracowanie przez osoby z odpowiednim przygotowaniem profesjonalnego programu szkoleniowego dla Akademii.
W deklaracjach rodziców znajdujemy także szereg innych propozycji. Wśród nich: staże oraz szkolenia dla trenerów w innych dobrze funkcjonujących Akademiach w Polsce; organizację turniejów piłkarskich dla dzieci oraz obozów szkoleniowych
- Gdyby zarządzanie akademią odbywało się profesjonalnie, to dzisiaj liczyłaby ona przynajmniej 350 młodych adeptów piłki nożnej, a liczy obecnie około 250. Pozostali młodzi zawodnicy zasilili szeregi innych tomaszowskich szkółek, w tym szczególnie Pilicy i TMF. Wielu następnych rodziców rozważa od nowego sezonu przeniesienie swoich dzieci. Natomiast Ci starsi, bardziej zdolni, są rozchwytywani przez inne prężnie działające akademie – mówią rodzice
Napisz komentarz
Komentarze