Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 10 stycznia 2025 02:39
Reklama
Reklama

Obiad dla dzieci czy alkohol? Oto jest pytanie

Szkoła dla wielu z tomaszowskich dzieci to jedyne miejsce, gdzie mogą zjeść ciepły czy w ogóle jakikolwiek posiłek. W dobie choroby COVID-19 wielu z nich zostało bez posiłków.

Trwa akcja gwiazd i celebrytów mająca na celu zbiórkę pieniędzy i organizację paczek żywnościowych dla dzieci z trudną sytuacją w domu pod hasztagiem  #SzkolnyObiad, 

Przeglądając w internecie wiadomości na powyższy temat zacząłem zastanawiać się jak to wygląda u nas, gdyż dzieci z rodzin, gdzie alkohol leje się strumieniem, a i biedy, nie brakuje. Jedna z osób na Facebooku zaprezentowała mi oświadczenie jakie umieściło tomaszowskie Miejskie Centrum Pomocy Społecznej. 

Jeśli dziecko nie może mieć zapewnionego posiłku w szkole lub przedszkolu (z powodu zamknięcia placówki w związku z  sytuacją związaną z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2),  a wcześniej korzystało z tej formy wsparcia na podstawie decyzji administracyjnej w ramach rządowego programu „Posiłek w domu i szkole” na lata 2019-2023 ‒ rodzice mogą ubiegać się w zamian o pomoc w formie świadczenia pieniężnego na zakup posiłku lub żywności (zasiłek celowy).

Czytając powyższy tekst nie dowierzałem własnym oczom, a temu kto wydał to postanowienie powinno kupić się dwa przysłowiowe "Mamroty z Wilkowyj" to może zacznie trzeźwiej myśleć. Najbardziej bulwersujący jest ostatni fragment, a mianowicie: "rodzice mogą ubiegać się w zamian o pomoc w formie świadczenia pieniężnego na zakup posiłku lub żywności (zasiłek celowy)". W tym momencie mogę tylko pogratulować totalnej głupoty, a dzieciom jedynie współczuć. 

Nie wiem, czy człowiek, który wydał takie wytyczne zdaje sobie sprawę, z czego w ogromnym procencie wywodzi się bieda i brak posiłków? Oczywiście może być to niezaradność życiowa, może być choroba, czy sytuacja rodzinna, ale w większości - nazwijmy rzeczy po imieniu - jest to po prostu "wóda lejąca się strumieniami niczym wodospad Niagara. 

W dobie koronawirusa wojewoda idzie na łatwiznę i rozdaje pieniądze. Choć do tej pory nie byłem przeciwny programom socjalnym, bo i moja rodzina kilkanaście lat temu sama z nich korzystała, to w tym momencie mogę tylko rzec, że głupota ludzka ma różne oblicza, a powyższe wytyczne są najlepszym tego przykładem. 

Sam byłem dzieckiem w rodzinie, gdzie problem alkoholu był duży.  Wiem co to znaczy nie mieć bułki na śniadanie, czy banana na deser. Wiem co to znaczy jeść codziennie zalewajkę na ziemniaku i marchewce, czy jakieś "podrabiane" wędliny. Wiem też co to znaczy, kiedy wchodzisz do domu i czujesz ten smród pijanego ojca i nie wiesz czy zdąży wytrzeźwieć zanim wstaniesz, czy też nagle "łaskawy książę" wstanie i z twoich błogich chwil, gdzie wreszcie w domu panuje cisza pozostaną tylko wspomnienia. 

Do końca życia zapamiętam jednak obrazek, kiedy to moja  mama, która ten dom utrzymywała  - usiadła przy stole w kuchni i patrzyła na kosz owoców, a kolejno się rozpłakała, po czym rzekła do mnie: "Kiedyś nie było mnie nawet stać żeby  pomarańcza wam kupić, choć bardzo chciałam". Miałem wrażenie wówczas, iż z jej strony było to takie "przepraszam".

Szkoła dla takich dzieci jak ja kiedyś, była jedynym miejscem, w którym dostali pełnowartościowy posiłek złożony z pierwszego i drugiego dania. Dzisiaj poprzez rozporządzenie wojewody istnieje duże prawdopodobieństwo że te dzieci wrócą do swoich domowych "zalewajek" na kartoflu, a reszta pieniędzy pójdzie zwyczajnie z dymem i na przelew. Jeżeli chodzi o zasiłek celowy tu także nie problem oszukać. Rozwiązanie jest jedno: w tym przypadku nie dawać nic do ręki.  

Dzisiaj zamiast ryzykować głodem dziecka, pieniądze na ten cel można przeznaczyć na pomoc restauracjom, które będą gotować i dowozić te obiady, a i w tych ciężkich czasach, a przy okazji częściowo rozwiążemy drugi problem, gdyż prywatnym podmiotom niedostępnym dla klientów, każdy grosz się przyda. Oczywiście muszą być to zaufane firmy, a nie typowi dorobkiewicze z ceną 29.99 za kilogramowy filet z kurczaka, a takich firm mamy sporo.

Nie ma kierowców? Warto zorganizować wolontariuszy, a tych chętnych do pomocy dzisiaj nie brakuje i obserwując ostatni ruch w internecie jestem przekonany że chętni się znajdą.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Judasz 30.03.2020 23:25
Jasne że alkohol, co to w ogóle za pytanie...

Mama 30.03.2020 22:16
I to jest rozwiązanie najlepsze dla dzieciaków!!!

Butla 30.03.2020 20:55
Od domku do domku dowozic koronawirusa..sam idz do roboty i gotuj i zawiez.

Jan 31.03.2020 01:59
By czasem Tobie kirdys czegos nie zabraklo! Siedz w domu i nic nie rob! Dzieci niech glodują.

A czy to moja wina? 31.03.2020 08:56
Dzieci mają rodziców, których zasr....nym obowiązkiem jest zapewnić podstawowe potrzeby dzieciaka. Dowiozą dzieciakowi obiad, a starzy użyją go jako zakąski do "Uśmiechu sołtysa". Uważam to za bezsens. Dla takich dzieci powinno się, wg mnie, otworzyć jakąś stołówkę, gdzie o oznaczonej godzinie byłyby wydawane obiady i dzieciaczki na miejscu, a nie na wynos, powinny spożyć co najmniej jeden ciepły posiłek. Koszt takiego posiłku potrącić z pobieranych 500+

Mieszkanka tomaszowa 30.03.2020 18:51
Jestem jak najbardziej za tym zeby dowozic obiady dla dzieci a nie dawac znowusz gotowki

hh 30.03.2020 18:43
Takim ludziom powinni odebrać 500+ i w inny sposób pomoc tym dzieciom . Starzy przepiją , a dzieci głodne chodzą

Emili 30.03.2020 17:48
Takim dzieciakom szkola powinna nadal gotowac i dowieźć kto może

Adaś 30.03.2020 17:42
Ja dziecku kupuje obiad a sobie sto gram i dwa pifka.Można?Ja np wole wypić jak zjeść.

LORD LUD 31.03.2020 00:50
Mozesz byle dzieciak glodny nie chidzil. Na twoje uzaleznienie i tak wplywu nie ma :)

W. M. 30.03.2020 17:20
Jak najbardziej rozsądny głos.

TOmaszowianka 30.03.2020 16:55
TAK POPIERAM !!!

Opinie
Reklama
Reklama
Malarska opowieść o rzece Marcina Stańca Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza na wyjątkowy wernisaż malarstwa „W NURCIE”, który odbędzie się 17 stycznia, o godz. 18 w sali wystawowej MCK przy placu Kościuszki 18. Wstęp wolny.Ekspozycja obejmuje zbiór prac powstałych na przestrzeni ostatnich trzech lat w ramach cyklu „Rzeka”. Motyw rzeki w pejzażu jest obecnie głównym tematem malarskim realizowanym przez autora. Obrazy przedstawiają miejsca, które artysta lubi nazywać „swoimi”. Są to leśne strumienie i zbiorniki wodne znajdujące się w okolicy Tomaszowa Mazowieckiego. Prace wykonane zostały w technice olejnej na płótnie.Marcin Staniec to artysta wszechstronny – malarz, grafik, ceramik, a także organizator licznych plenerów artystycznych. Jego bogaty dorobek obejmuje m.in. udział w prestiżowej wystawie „Najlepsze dyplomy ASP” oraz nagrodę Galerii Manhattan. Od 2017 roku prowadzi zajęcia artystyczne dla dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów oraz aranżuje wystawy w Miejskim Centrum Kultury. Jest także autorem projektów murali, scenografii dla lokalnych instytucji kultury, a także współtworzy elementy graficzne dla Love Polish Jazz Festival.Wystawa „W NURCIE” to nie tylko podróż po malowniczych zakątkach regionu, ale również okazja do zapoznania się z wyjątkową wrażliwością artysty, który z pasją i niezwykłą starannością uchwycił piękno natury.Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.01.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
słabe opady deszczu

Temperatura: 4°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1000 hPa
Wiatr: 45 km/h

Reklama
Bez poglądów i bez zasad, za to z dużą dozą cynizmu Czy ktoś jeszcze pamięta Andrzeja Olechowskiego oraz to, że brał on udział w wyborach prezydenckich, a nawet osiągnął całkiem niezły wynik? To właśnie wówczas powstał ruch Obywatele Dla Rzeczypospolitej, który stał się zalążkiem Platformy Obywatelskiej. Do Olechowskiego dołączył Donald Tusk "wycięty" w wyborach władz ówczesnej Unii Wolności. Trzecim tzw. tenorem był Maciej Płażyński. Dopiero później pojawił się Jan Maria Rokita. Dzisiaj pozostał już tylko Tusk. Niewiele osób pojechało na zjazd "założycielski" do hali gdańskiej "Oliwii". Do nielicznych należał Jacek Kowalewski i jeśli już kogoś można byłoby nazywać "ikoną tomaszowskiej Platformy" to chyba właśnie jego a nie posła, który spędził w niej zaledwie chwilę. Pytacie: kto na to pozwolił? Kolejne decyzje personalne podejmowane przez starostę Mariusza Węgrzynowskiego budzą nie tylko zdziwienie ale i oburzenie. Na portalu NaszTomaszow.pl, jako pierwszy informowałem o zatrudnianiu nowych dyrektorów w szpitalu, pisałem także o stworzeniu nikomu niepotrzebnego stanowiska prokurenta. Chyba jako jedyny radny występowałem przeciwko "występom" Antoniego Macierewicza w "Mechaniku" na rozpoczęciu roku szkolnego. Być może dlatego wiele osób pyta mnie o to, jak to się stało, że ktoś taki jak Mariusz Węgrzynowski został po raz kolejny starostą, mimo, że w poprzedniej kadencji nie brakowało konfliktów, a jakość jego zarządzanie wymyka się racjonalnej ocenie. Do tego władza Starosty opierała się jedynie na grupce skorumpowanych radnych KO.
Reklama
Wasze komentarze
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama