Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 10 stycznia 2025 16:46
Reklama
Reklama

Jak tomaszowskie szkoły reagują na agresję wobec uczniów

Jakiś czas temu, będąc gościem u dyrektora jednej z tomaszowskich podstawówek byłem świadkiem pewnej scenki, która zwróciła moją uwagę. Otóż jedna z nauczycielek przyprowadziła ucznia, który zachowywał się agresywnie w stosunku do koleżanek. Chłopiec dostał „reprymendę”, spuścił głowę i wyszedł bez słowa. Kolejnego dnia trafiłem na sytuację identyczną. Uczeń znowu trafił do dyrektora. Po raz kolejny komuś dokuczał. Zapytałem, jak często takie zdarzenia z udziałem dzieciaka mają miejsce. Usłyszałem, że codziennie…. Byłem w szoku. Pomijam już nawet sam fakt, że dyrektor szkoły, nie powinien stanowić „straszaka”. Chodzi o to, że w systemie oświatowym coś nie działa.

Agresja, mimo, że niektórzy psychologowie twierdzą, że ludzie jako gatunek mają wrodzoną, instynktowną skłonność do zachowań agresywnych, stanowiących siłę napędową niezbędną na przykład do zdobycia przewagi i znaczenia w grupie, to jednak moim zdaniem nie bierze się znikąd. Często stanowić może przejaw przenoszenia negatywnych wzorców z rodzinnych domów, a może też świadczyć o tym, że dziecko jest ofiarą przemocy. Przy czym nie zawsze ta przemoc musi mieć charakter fizyczny.

Jeszcze jeden przykład agresywnego dziecka, z którym się zetknąłem, z innej tomaszowskiej szkoły. Właściwie podobny. Tu również chłopiec (7-8 letni) dokuczał swoim rówieśnikom. W tej placówce jednak zareagowano inaczej. Dziecko skierowano na badania psychologiczne, ku rozpaczy rodziców. Do tego rodzice innych dzieci zaczęli domagać się relegowania go z klasy a nawet ze szkoły. Agresja dziecka, wywołała agresję ze strony dorosłych.

W pierwszym przypadku rozpytywałem dyrektora, czy zna rodziców ucznia, czy ich kiedykolwiek widział, czy z nimi rozmawiał. Stwierdził, że raz czy może dwa razy spotkał ojca i że faktycznie robił na nim wrażenie nadpobudliwego i agresywnego. Sytuację rodzinną drugiego chłopaka znam dosyć dobrze.

Co łączy oba te przypadki? Wołanie o pomoc. Zachowania dzieci świadczą o tym, że w ich domach nie dzieje się dobrze. I nie zawsze muszą to być domy, które zwykliśmy nazywać „patologicznymi”, bo patologia ma różne twarze i czasem ubrana jest w drelich budowlanego robotnika, a równie często w garnitur adwokata, lub fartuch lekarza.

Na ile szkoły wywiązały się z zadania wsparcia i pomocy dzieciom? W mojej ocenie w stopniu zerowym. W obu przypadkach jedynie pogłębiły frustrację i poczucie krzywdy, co prawdopodobnie doprowadzi do eskalacji zachowań agresywnych. Nie poszukano źródeł problemu, nie starano się go rozwiązać. Temat agresji nader często okazuje się tematem wstydliwym.

Zapytałem niedawno tomaszowski magistrat, w jaki sposób szkoły radzą sobie z przypadkami przemocy  w stosunku do dzieci?

- W przypadku podejrzenia przemocy w stosunku do ucznia, takie dziecko zostaje objęte wsparciem pedagoga szkolnego lub psychologa. Rodzice lub opiekunowie są wzywani  do szkoły w celu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji. Powiadomione są odpowiednie służby. Monitorowana jest sytuacja dziecka.

- odpowiedziała mi dyrektor wydziału oświaty Iwona Sudak.

  Jak często identyfikowane są takie przypadki? To pytanie, jakie samo nam się nasuwa. Okazuje się,   w szkołach identyfikuje się je sporadycznie.

- Nie każde niepokojące zdarzenie dotyczy przemocy. Każdy jest jednak ważny i wymaga rozpoznania oraz rozwiązania, by pomóc dziecku.
 

- dowiadujemy się z obszernej odpowiedzi na moje pytanie i trudno temu twierdzeniu odmówić racji.

Czy nauczyciele wskazują na możliwość występowania tego rodzaju zjawisk w przypadku konkretnych dzieci?

Teoretycznie tak. Dlaczego teoretycznie? Ponieważ w ostatnich latach były to pojedyncze przypadki (rocznie 1-2).

- Najczęściej to właśnie wychowawca jako pierwszy zauważa problem i zgłasza niepokojące sygnały do dyrektora. Poza tym całe grono pedagogiczne na bieżąco współpracuje z dyrekcją szkoły, pedagogiem i pielęgniarką, a w przypadku jakichkolwiek podejrzeń o stosowanie przemocy wobec ucznia informuje o tym fakcie dyrekcję, pedagoga, a potem odpowiednie instytucje czy służby.

- wyjaśnia tomaszowski magistrat,

Zgodnie z procedurami obowiązującymi w placówkach, jeśli istnieje podejrzenie przemocy wobec dziecka zawiadamiane są odpowiednie  służby m. in. MOPS i/lub Komenda Powiatowa Policji. Szkoła ma również możliwość i obowiązek powzięcia działań w celu uruchomienia procedury Niebieskiej Karty w rodzinie, w której istnieje podejrzenie stosowania przemocy. Składane jest również zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do policji oraz wniosek o wgląd w sytuację rodziny do Sądu Rejonowego, Wydział Rodzinny i Nieletnich. Dalsze czynności wykonują odpowiednie służby.

Sytuacja dziecka i rodziny powinna być monitorowana przez wychowawcę, psychologa i pedagoga szkolnego. W łagodniejszych przypadkach pedagog szkolny podejmuje działania wynikające z potrzeb dziecka w kierunku wzmocnienia go poprzez zapewnienie mu konsultacji psychologiczno - pedagogicznej oraz kierowanie do instytucji udzielającej różnych form pomocy (terapia indywidualna, grupowa, zajęcia świetlicowe itp., w zależności od potrzeb i w uzgodnieniu z rodzicem).

Pedagog szkolny i wychowawca  mają obowiązek monitorowania sytuacji dziecka, sprawdzając czy zaplanowane działania przyniosły zamierzony efekt.

Nieco inne dane wykazuje tomaszowski Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej.

- Od 2015 roku do chwili obecnej MOPS podjął 149 przypadków interwencji w rodzinach, gdzie zdiagnozowano podejrzenie występowania przemocy wobec nieletnich (2015r. - 33, 2016r. - 29, 2017r. - 22, 2018r. - 19, 2019r. - 25, 2020r. - 21). Z ewidencji prowadzonej przez Zespół  Interdyscyplinarny do Spraw Przeciwdziałania Przemocy wynika, że od 2015 roku wdrożono łącznie 25 Niebieskich Kart, gdzie osobą doznającą  przemocy w rodzinie było dziecko (2015r. - 5, 2016r. - 4, 2017r. - 3, 2018r. - 3, 2019r. - 4, 2020r. - 6).

- informuje Dariusz Małek spec. pr. Socjalnej.

Jak widać problem jest dużo poważniejszy niż mogłoby to wynikać z danych przekazanych przez tomaszowski szkoły. A to tylko dane oficjalne. Szara przemocowa strefa jest dużo szersza.

Wszelkie działania podejmowane przez MOPS wobec rodzin opierały się z reguły o procedurę Niebieskiej Karty oraz działania własne interwencyjne. Diagnozowanie takich przypadków oraz pomoc rodzinie odbywa się w ramach zasady interdyscyplinarności, przy współudziale wszelkich możliwych narzędzi i kompetencji różnych instytucji współdziałających w szeroko
pojętym interesie dziecka.

Trzonem są tutaj z reguły Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej działający również w ramach prowadzonego Zespołu Interdyscyplinarnego do Spraw Przeciwdziałania Przemocy, Komenda
Powiatowa Policji, Sąd Rejonowy Wydział Rodzinny i Nieletnich, Placówki Edukacyjne na terenie Miasta oraz Prokuratura Rejonowa.   

Wszelkie czynności oraz udział konkretnej instytucji wobec stwierdzonej sytuacji związanej z przemocą wobec dziecka, uzależnione są od rzeczywistych potrzeb w danej rodzinie. Niekiedy  wystarczająca jest potrzeba wdrożenia samej procedury Niebieskiej Karty  oraz uruchomienia działań kontrolnych ze strony pracownika socjalnego i dzielnicowego, które są zupełnie wystarczające do ustania przemocy. Czasami w ramach działań pomocowych, konieczne jest dodatkowe włączenie szkoły, do której uczęszcza dziecko oraz wdrożenie konsultacji pedagogicznych i psychologicznych.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

N 12.09.2020 17:39
Amator

Ajdejano 12.09.2020 14:06
Szanowny Panie Mariuszu: byłem pewny, że nie jest Pan idealistą, ale człowiekiem, który twardo chodzi po ziemi. Jednak, z tego co Pan napisał powyżej, wynika że jednak trochę Pan trzyma głowę w chmurach. Wiadomo, że na jakiekolwiek wychowanie w rodzinach rozbitych, patologicznych nie można liczyć. Oczywiście - magistrat i szkoły mają wpływać na zmniejszenie się agresji wśród uczniów ?!?!?! Podpiera się Pan jakimiś-tam procedurami, itp., itd. Kompletna bzdura!!! Na kogo Pan liczy ?!?!?! Na jakieś kuratorium, na samorządy ?!?!?! Te wszystkie urzędniczyny i ci wszyscy (pożal się Boże) nauczyciele i dyrektorzy w szkołach, to towarzystwo, które przychodzi do: urzędu, szkoły na te ileś-tam godzin i patrzy na zegarek: kiedy wreszcie ta szychta się skończy. Oni wszyscy mają głęboko w du...żym poważaniu te rzeczy, o których Pan pisze.

Opinie
Reklama
Reklama
Malarska opowieść o rzece Marcina Stańca Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza na wyjątkowy wernisaż malarstwa „W NURCIE”, który odbędzie się 17 stycznia, o godz. 18 w sali wystawowej MCK przy placu Kościuszki 18. Wstęp wolny.Ekspozycja obejmuje zbiór prac powstałych na przestrzeni ostatnich trzech lat w ramach cyklu „Rzeka”. Motyw rzeki w pejzażu jest obecnie głównym tematem malarskim realizowanym przez autora. Obrazy przedstawiają miejsca, które artysta lubi nazywać „swoimi”. Są to leśne strumienie i zbiorniki wodne znajdujące się w okolicy Tomaszowa Mazowieckiego. Prace wykonane zostały w technice olejnej na płótnie.Marcin Staniec to artysta wszechstronny – malarz, grafik, ceramik, a także organizator licznych plenerów artystycznych. Jego bogaty dorobek obejmuje m.in. udział w prestiżowej wystawie „Najlepsze dyplomy ASP” oraz nagrodę Galerii Manhattan. Od 2017 roku prowadzi zajęcia artystyczne dla dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów oraz aranżuje wystawy w Miejskim Centrum Kultury. Jest także autorem projektów murali, scenografii dla lokalnych instytucji kultury, a także współtworzy elementy graficzne dla Love Polish Jazz Festival.Wystawa „W NURCIE” to nie tylko podróż po malowniczych zakątkach regionu, ale również okazja do zapoznania się z wyjątkową wrażliwością artysty, który z pasją i niezwykłą starannością uchwycił piękno natury.Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.01.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 1°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 26 km/h

Reklama
Bez poglądów i bez zasad, za to z dużą dozą cynizmu Czy ktoś jeszcze pamięta Andrzeja Olechowskiego oraz to, że brał on udział w wyborach prezydenckich, a nawet osiągnął całkiem niezły wynik? To właśnie wówczas powstał ruch Obywatele Dla Rzeczypospolitej, który stał się zalążkiem Platformy Obywatelskiej. Do Olechowskiego dołączył Donald Tusk "wycięty" w wyborach władz ówczesnej Unii Wolności. Trzecim tzw. tenorem był Maciej Płażyński. Dopiero później pojawił się Jan Maria Rokita. Dzisiaj pozostał już tylko Tusk. Niewiele osób pojechało na zjazd "założycielski" do hali gdańskiej "Oliwii". Do nielicznych należał Jacek Kowalewski i jeśli już kogoś można byłoby nazywać "ikoną tomaszowskiej Platformy" to chyba właśnie jego a nie posła, który spędził w niej zaledwie chwilę. Pytacie: kto na to pozwolił? Kolejne decyzje personalne podejmowane przez starostę Mariusza Węgrzynowskiego budzą nie tylko zdziwienie ale i oburzenie. Na portalu NaszTomaszow.pl, jako pierwszy informowałem o zatrudnianiu nowych dyrektorów w szpitalu, pisałem także o stworzeniu nikomu niepotrzebnego stanowiska prokurenta. Chyba jako jedyny radny występowałem przeciwko "występom" Antoniego Macierewicza w "Mechaniku" na rozpoczęciu roku szkolnego. Być może dlatego wiele osób pyta mnie o to, jak to się stało, że ktoś taki jak Mariusz Węgrzynowski został po raz kolejny starostą, mimo, że w poprzedniej kadencji nie brakowało konfliktów, a jakość jego zarządzanie wymyka się racjonalnej ocenie. Do tego władza Starosty opierała się jedynie na grupce skorumpowanych radnych KO.
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: OloTreść komentarza: Katecheta dyrektorem muzeum , nic mnie już nie zdziwi w tym bantustanie.Źródło komentarza: W. Wendrowski znowu dyrektoremAutor komentarza: Mariusz StrzępekTreść komentarza: No nie do końca. Postępowanie stało się bezprzedmiotowe i taka powinna zapaść decyzja, ponieważ do czasu rozpatrzenia odwołania p. Gajewski powinien nadal być pełnoprawnym członkiem, chyba, że sam złożyłby rezygnację. Wtedy nie ma potrzeby obradować i kogokolwiek wykluczać, bo przecież już wcześniej wykluczył się sam. Tak też zrobił i miał rację. Dokładnie jak w każdym postępowaniu sądowym. Analogicznie jak ze sprawą wytoczoną panu Utrackiemu. W internecie znajdziemy informację, że ją wygrał. A on niczego nie wygrał, a Sąd wydał jedynie postanowienie o umorzeniu postępowania z uwagi na jego bezprzedmiotowość wynikająca z faktu, że oskarżyciel wycofał prywatny akt oskarżenia. Podsumowując informacja z tezą zawarta została w gazecie a nie w moim tekście :)Źródło komentarza: Gajewski wykluczony z PO? Fajno jakbym sam coś o tym wiedział - odpowiada były radnyAutor komentarza: andyTreść komentarza: To, że polityka to w krysztale pomyje pisano i śpiewano już dawno, ale autor powinien zachować elementarne poczucie staranności, zamiast pisać teksty z tezą. Z informacji TIT wynika, że decyzja o wykluczeniu pana Gajewskiego z partii zapadła w pierwszej instancji 15 października 2024 r. Został wykluczony z PO i od tej decyzji się odwołał do sądu II instancji. Jak zatem można złożyć rezygnację, która nastąpiła (zgodnie z pismem jakie pan Gajewski zamieścił na swoim fb) 20 listopada 2024 r., kiedy nie jest się już członkiem partii, a odwołanie dotyczy przywrócenia w prawach członka? Nie zmienia to oczywiście faktu, że partyjne gierki (każdej partii) to jedna wielka kloaka.Źródło komentarza: Gajewski wykluczony z PO? Fajno jakbym sam coś o tym wiedział - odpowiada były radnyAutor komentarza: nbrTreść komentarza: A gdzie doktryna, jeśli będziesz w PO to będziemy cię bronić jak niepodległości? Cyrk na kółkach w ostatnim czasie w tej lokalnej PO. Na górze wcale nie lepiej, bo już nawet głosują inaczej w tęczowej Koalicji, ale to akurat dobre dla Polski i Polaków.Źródło komentarza: Gajewski wykluczony z PO? Fajno jakbym sam coś o tym wiedział - odpowiada były radnyAutor komentarza: TomaszówTreść komentarza: Były też walczy za złem z sepsa i co?wszyscy byli w niebo wzięci,albo zimny Lech już wszyscy zapomnieli?Źródło komentarza: LV ukarani za zwulgaryzowanie reklamy. Takie bilbordy znajdują się też w okolicy TomaszowaAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Dodatek do mojego wrednego wpisu. Kto jest winien istnieniu takiej dennej, samorządowej i parlamentarnej władzy? Oczywiście, bezmózgowie elektoratu wyborczego, czyli durnowatych wyborców. Idą baranie łby do tych urynałów wyborczych i bezmyślnie głosują. Piszę o tym na tym portalu przy każdej okazji.Źródło komentarza: Gajewski wykluczony z PO? Fajno jakbym sam coś o tym wiedział - odpowiada były radny
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama