Pierwsza wystawę zaprezentował Krzysztof Jochan był to zbiór pamiątek kolekcjonerskich z kolekcji "Galerii na wsi Niebrów". Wystawa powstała z miłości i pasji do Zespołu Breakout, Miry Kubasińskiej, Tadeusza Nalepy, Bogdana Loebla. Można było zobaczyć wielkoformatowe zdjęcia Zespołu Blackout, Breakout, Miry Kubasińskiej, Tadeusza Nalepy, Bogdana Loebla. Zdjęcia podpisane przez autorów, niejednokrotnie przez osoby występujące na zdjęciach. Dużą ciekawostką były okładki płytowe grupy Breakout (wszystkie płyty) w nietypowej formie - tzw. "szklanego skanu". Okładki pokazują podpisy autorów, co stanowi dzisiaj unikatową kolekcję.
Druga wystawa nosiła nazwę: " Skrzyżowanie Bluesowych Dróg", a autorem jest Zbyszek Jędrzejczyk. To ponad 20 sztuk fotografii jednych z największych amerykańskich bluesmanów, którym zdjęcia na przestrzeni ponad 20 lat wykonał Zbyszek Jędrzejczyk. "Miejsca akcji" to Delta Mississippi, Chicago, Nowy Jork, Salt Lake City i... Warszawa. Wielu wielkich artystów uwiecznionych przez autora już z nami nie ma. Dodatkowo również pojawiło się kilka zdjęć polskich bluesmanów fotografowanych w latach 70-tych...
Po prezentacji wystaw przyszedł czas na koncert. Jako pierwszy na scenie zaprezentował się zespół BLUES TIME – Zespół powstał w 2010 r. na Saskiej Kępie w Warszawie. Zespół o charakterze bluesowym często działającym w formie otwartego Jamu. Starają się przybliżyć słuchaczom klasycznego amerykańskiego Bluesa w jego czystej formie. Nie stronią również od Boogie, Country, Ballady czy Rocka. Grali spontanicznie i naturalnie.
Kolejnym zespołem jaki zagrał na zamkowej scenie był zespół BLUESTONES - Nieformalna Grupa Muzyczna. Zespół powstał w styczniu 2017 r. Muzycy wnieśli do grupy swoje 20 letnie doświadczenia zdobyte w innych formacjach na scenach i estradach całego kraju. To grupa przyjaciół, pasjonatów Zespołu Breakout. Cały koncert miał bardzo pozytywny wydźwięk podczas koncertu uczcili pamięć nieżyjącego już Tadeusza Nalepy i wspólnie zagrali „Kiedy byłem małym chłopcem”. Muzycy chętnie integrowali się z publicznością, często żartując. Po koncercie śmiało można było podejść do członków zespołu, zamienić z nimi kilka zdań lub po prostu pożartować, gdyż Panowie są bardzo otwarci na swoich odbiorców i nie stronią od rozmów z nimi.
Napisz komentarz
Komentarze