Kompleksowe narzędzie informatyczne
Takimi słowami nowe przedsięwzięcie reklamuje Poczta Polska w swoim komunikacie. Aplikacja mobilna i panel do zarządzania przesyłkami mają być narzędziami, które pomogą Polakom w prosty i wygodny sposób decydować o losach paczek. W sposób zdalny będzie można śledzić postęp usługi od nadania aż po doręczenie tradycyjne lub do automatu paczkowego.
Cyfryzacja wielu sfer życia skokowo przyspieszyła i firma usługowa musi odpowiadać na oczekiwania klientów oraz rynku lepiej, szybciej i sprawniej. Wyrazem tego jest przygotowanie aplikacji mobilnej oraz panelu do zarządzenia przesyłkami on-line, co jest szczególnie ważne w dobie rozwijającego się eCommerce. Już wkrótce nasi klienci za pomocą kilku kliknięć będą mogli nadać i odebrać przesyłkę, sprawdzą jej trasę czy znajdą pobliskie placówki pocztowe oraz punkty odbioru – wyjaśnia Tomasz Zdzikot, prezes PP.
Tymczasem klienci poczty już dzisiaj mogą śledzić swoje przesyłki w internecie. Teoretycznie możliwość taka powinna poprawić jakość świadczonych usług, Tymczasem tak nie jest. Poczta oferuje usługę doręczania paczek do domu adresata, Inkasuje za tę usługę konkretne pieniądze. Paczki jednak nie docierają. Zamiast tego adresaci otrzymują sms-owe powiadomienia o awizowaniu przesyłki
- Kilka dni temu zamówiłem w księgarni internetowej kilka książek. Z dostępnych opcji dostawy wybrałem, przesyłkę za pobraniem. Dalej standardowo. Sprzedawca powiadamiał o spakowaniu, wysyłce itd. Kolejnego dnia otrzymałem sms o paczce, która została wydana do doręczenia. Co ciekawe kilkanaście minut później przyszedł kolejny sms o tym, że adresata doręczyciel nie zastał w domu i że przesyłka będzie do odbioru w placówce pocztowej. To trudno uznać za żart. To jak jest zorganizowana praca w Poczcie Polskiej woła o pomstę do nieba. Płacimy za dostawę do domu a musimy kilkadziesiąt minut odstawać w kolejce na poczcie. Kolejnym razem skorzystam z paczkomatu Inpostu. Szybko, sprawnie i taniej - mówi niezadowolony klient i dodaje, że nierzetelność Poczty Polskiej dezorganizuje mu starannie zaplanowany dzień.
Kolejki w Placówce Pocztowej przy ulicy Mościckiego znamy chyba wszyscy. Zatłoczone pomieszczenie, w którym nikt nie przestrzega żadnych reżimów sanitarnych. Do tego nierzetelni doręczyciele stwarzający. Niewiele potrzeba, by bomba epidemiczna wybuchła.
Zdarzają się też problemy z doręczaniem przesyłek poleconych. Szczególnie te sądowe mogą wiązać się z poważnymi konsekwencjami dla adresatów.
- Awizację przesyłki poleconej z Sądu, gdzie było uzasadnienie wyroku, który zamierzam zaskarżyć znalazł w swojej skrzynce sąsiad kilka domów dalej. Ponieważ był na urlopie dostarczył mi ją po niemal dwóch tygodniach. Kiedy poszłam na pocztę dowiedziałam się, że zgłosiłam się w ostatniej chwili, bo właśnie dzisiaj list miał zostać zwrócony do nadawcy. Żadnej powtórnej awizacji w skrzynce nie znalazłam. Na domu jest numer. Trudno więc o pomyłkę. Sądy natomiast traktują dwukrotnie awizowane przesyłki za doręczone. Tylko jak mam udowodnić, że żadnej awizacji nie było - mówi pani Joanna.
Klienci skarżą się, że kontakt telefoniczny z placówką pocztową w Tomaszowie jest praktycznie niemożliwy. Telefonowanie pod ogólnie dostępną infolinię również mija się z celem. Konsultanci odsyłają do kontaktu z Pocztą Polską na miejscu.
- Wybrałam się poskarżyć osobiście. Przy okienku poprosiłam o rozmowę z kierownikiem doręczycieli. Okazało się, że jest dwóch. Obaj nieobecni. Są w terenie i roznoszą listy, bo nie ma kto tego robić. Zostawiłam swój numer telefonu i prośbę o kontakt. Zero odzewu - mówi rozczarowana klientka.
Czy lekarstwem na problemy pocztowe będzie aplikacja mobilna? Można mieć co do tego wątpliwości. Jak twierdzi Tomsz Zdzikot, oprogramowanie stworzy podmiot z grupy kapitałowej Poczty Polskiej, czyli spółka Poczta Polska Usługi Cyfrowe. Wewnętrzna umowa obejmuje projekt, wytworzenie oraz późniejsze wdrożenie aplikacji na smartfony oraz panelu do obsługi za pomocą komputera. Decyzja o poszerzeniu oferty jest częścią trzyletniej strategii państwowego przewoźnika, na którą PP planuje przeznaczyć ok. 1,2 miliarda złotych. Spora kwota, jak za to, by awizację znajdować we własnych elektronicznych skrzynkach a nie na płotach sąsiadów. Zaoszczędzi czas doręczycielom, bo teraz już wcale nie będą musieli wyruszać w teren. Awizację wystawi zdalnie i kłopot z głowy.
Poczta Polska rozwija swoje usługi kurierskie, aby jak najlepiej odpowiadać na potrzeby klientów. Wprowadzane zmiany dotyczą zarówno inwestycji w sortery paczkowe, rozszerzamy sieć punktów odbioru, modernizujemy flotę samochodową, zmieniamy ofertę Pocztex. Jednocześnie przygotowujemy rozwiązania informatycznie dedykowane bezpośrednio klientom, bo bez informatyzacji nie ma nowoczesnych usług we współczesnym świecie – wyjaśnia Andrzej Bodziony, wiceprezes zarządu Poczty Polskiej.
Prezes @TomaszZdzikot: Cyfryzacja wielu sfer życia skokowo przyspieszyła i @PocztaPolska musi odpowiadać na oczekiwania klientów oraz rynku lepiej, szybciej i sprawniej. Wyrazem tego jest przygotowanie aplikacji mobilnej. https://t.co/rYxhhVV0ip @telepolis_pl
— PocztaPolska (@PocztaPolska) November 2, 2021
Napisz komentarz
Komentarze