Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 10 stycznia 2025 02:39
Reklama
Reklama

Smog nas zabija. W Tomaszowie z trudem się oddycha

Coraz częściej czytelnicy naszego portalu przysyłają nam screeny pokazujące dane ze wskaźników mierzących jakość powietrza zainstalowanych w naszym mieście. Nie ma dnia, by nie dotarł do nas kolejny mail w tej sprawie. Sami też na bieżąco monitorujemy sytuację i przyznać należy, że budzi ona przerażenie. Niestety nikt nie prowadzi u nas statystyk dotyczących zgonów, których powodem byłyby zanieczyszczenia. Dokonując analizy, można opierać się jedynie na ogólnych statystykach dotyczących długości życia oraz umieralności mieszkańców na danym terenie. Tomaszów Mazowiecki nie wypada w nich korzystnie. Dyskusja na temat smogu wraca z każdym kolejnym sezonem grzewczym. Trudno oprzeć się wrażeniu, że mimo licznych działań podejmowanych przez miasto, jak rozbudowa sieci ciepłowniczej, ekologiczny transport zbiorowy, czy dotacje do wymiany pieców, sytuacja nie poprawia się a wręcz pogarsza. Wiele osób poszukuje winnych i wskazuje n magistrat, lub samych mieszkańców, którzy spalają w swoich piecach wszystko, co tylko można do nich wrzucić.

Przez wiele lat wskazywano, że najlepszym sposobem na walkę ze smogiem jest przyłączanie mieszkań do ciepła systemowego. Wydawać by się mogło, że w pierwszej kolejności powinny do niego zostać podłączone miejskie kamienice. Szczególnie te zlokalizowane w zwartej zabudowie w centrum miasta, gdzie brak jest naturalnych "kanałów wentylacyjnych". Jednak unikano w  nich tego rodzaju dosyć kosztowych inwestycji. Głównym powodem byli oczywiście lokatorzy masowo nie opłacający czynszów. TTBS musiałby wziąć na siebie egzekucję kolejnych (często nieściągalnych) należności.  Dla spółki mogłoby to oznaczać katastrofę finansową. Jak pokazuje doświadczenie groźba eksmisji dla dłużników jest nie straszna. Kolejna przyczyna jest taka, że miejskie ciepło wcale nie jest tanie, a przy starych, nieocieplonych,  budynkach, gdzie występują duże straty ciepła mogłoby w sposób drastyczny zwiększyć koszty utrzymania mieszkań. 

Mimo to Zakład Gospodarki Ciepłowniczej inwestował w ostatnich 5-6 latach w rozbudowę sieci grzewczej. Według danych zawartych w odpowiedzi na interpelację radnych, nowe sieci powstały w ulicach: Akacjowej, Zagajnikowej, Niecałej, Czołgistów, Ciepłej, Smugowej, Dywanowej, Przędzalnianej, Bema, Fabrycznej. Przyłączono do nich ponad 100 nieruchomości, w tym budynki o charakterze wielorodzinnym oraz użytku publicznego np. Galerię Tomaszów. Ponadto zmodernizowano też sieć w ul. Wandy Panfil, Sterlinga, Sikorskiego, Mazowieckiej, Św. Antoniego. 

Największym problemem jest jednak cena systemowego ciepła oraz fakt, że jego wytwarzanie oparte jest na spalaniu węgla, którego koszt rośnie. Zakład Gospodarki Ciepłowniczej podaje średnie ceny węgla, w jakich dokonywał zakupów w okresie ostatnich 5 lat. W 2016 roku płacono 306,04 zł/Mg, w roku 2020 było to blisko 386 zł/Mg. W tym samym czasie koszty produkcji energii cieplnej wzrosły z 17.255 tys. zł do 26.725 tys. zł. Jakie będą one  za rok 2021 dowiemy się wkrótce, ale biorąc pod uwagę wzrost cen, o którym ZGC poinformował swoich odbiorców przed świętami, wzrost będzie znaczący i sięgnie zapewne 40%. 

Największym problemem są jednak uprawnienia emisyjne. W swoim założeniu miały one ograniczać tzw. niską emisję CO2 i wpływać pozytywnie na jakość powietrza. W efekcie stały się narzędziem manipulacji finansowych, które najmocniej uderzyły w finalnych odbiorców ciepła. Według danych ZGC średnia cena zakupu uprawnień emisyjnych w 2016 roku wynosiła 26,94 zł. W roku bieżącym było to 186,36 zł. Nie oznacza to jednak, że taka jest aktualna ich wartość, bo na dzień dzisiejszy jest to 76 EURO, czyli po kursie NBP 349 zł. 

Na zakup emisji spółka wydawała w roku 2016 tylko 404 tysiące złotych. Po średnich cenach tego roku będzie to prawie 7 milionów złotych. Jednak według aktualnych cen koszt ten przekroczy zapewne 15 milionów. Te koszt mają jak widać ogromny wpływ na ceny, jakie musza płacić mieszkańcy. Stanowią blisko połowę wszystkich kosztów spółki ogółem. 

ZGC dokonując zakupu uprawnień zmuszony jest każdorazowo do aktualizacji cenników, które podlegają zatwierdzeniu przez Urząd Regulacji Energetyki. Do kalkulacji przyjmuje się średnią cenę uprawnień z ostatnich 60 notowań. 

Do niedawna w Tomaszowie Mazowieckim płaciliśmy stosunkowo niskie opłaty za ciepło systemowe. Za każdego gigadżula było to 36,49 zł. Były to jedne z niższych stawek w województwie łódzkim (według informacji rozesłanej przez SM Przodownik w grudniu br. Od 1 stycznia będzie to 59,47

 

 

Węglowe opłaty emisyjne (eng. carbon pricing) to ekonomiczna metoda ograniczania skutków globalnego ocieplenia przez kary finansowe. Opłaty są uzależniane od ilości wyemitowanych gazów cieplarnianych, aby zachęcić zanieczyszczające kraje i podmioty do ograniczenia spalania paliw kopalnych (węgla, ropy naftowej i gazu) które ma negatywny wpływ na globalne ocieplenie. Metoda ta jest powszechnie uznawana i uważana za wydajną. Wyceny emisji dwutlenku węgla mają na celu rozwiązanie ekonomicznego problemu polegającego na tym, że emisje CO2 i innych gazów cieplarnianych (GHG, eng. greenhouse gasses) są negatywnym efektem zewnętrznym który nie jest kwotowany na żadnym rynku, tj. żaden byt ekonomiczny nie pobiera za niego opłat. Opłaty emisyjne dwutlenku węgla przyjmują zazwyczaj formę podatku węglowego lub handlu emisjami dwutlenku węgla, czyli wymogu zakupu uprawnień do emisji

W rozwiązaniach opartych na systemie kontraktów na emisje ciało regulujące ustanawia limit emisji, na przykład 1000 tCO2 rocznie. Następnie, przyznaje uprawnienia zainteresowanym stronom w politycznie lub administracyjnie określony sposób, albo sprzedaje je na aukcji temu, kto zaoferuje najwyższą cenę. Po rozdaniu pozwoleń, można nimi handlować prywatnie. Emitentom bez wymaganych uprawnień grozi kara, która kosztowałaby więcej niż zakup zezwoleń. Emisje są teoretycznie ograniczone do określonego limitu. Niski limit będzie skutkował ograniczoną ilością dostępnych pozwoleń, a także ich wysoką ceną.

Prezes URE Rafał Gawin podkreśla, że czynniki wzrostu taryf na ciepło są bardzo podobne do tych na rynku energii elektrycznej. "Tam, gdzie paliwem jest węgiel, głównymi determinantami wzrostu cen ciepła są drastyczne wzrosty kosztów uprawnień do emisji CO2 i samego paliwa, czyli węgla. Tam gdzie paliwem jest gaz, głównym czynnikiem są natomiast wzrosty ceny gazu. Jednak przedsiębiorstw ciepłowniczych są w całym kraju setki i są one bardzo zróżnicowane, co oznacza, że lokalnie taryfy mogą się znacząco różnić" - Regulacje dotyczące taryf są różne dla ciepłowni i elektrociepłowni. Ciepłownie mogą występować o zmianę taryfy w trakcie jej obowiązywania, np. w przypadku wzrostu cen węgla. Natomiast w przypadku elektrociepłowni, gdzie produkcja ciepła odbywa się w skojarzeniu z produkcją energii elektrycznej (kogeneracja) stosowany jest tzw. model uproszczony, gdzie pod uwagę brane są tzw. ceny wskaźnikowe, wyznaczane przez Prezesa URE raz w roku i publikowane zawsze do końca marca. Elektrociepłownia nie może wnioskować o zmianę taryfy w trakcie jej obowiązywania. To między innymi może być powodem, dla którego w niektórych miejscach w Polsce cen ciepła jeszcze nie podniesiono i mogą różnić się od cen tomaszowskich. W marcu 2022 r. URE skalkuluje nowe ceny wskaźnikowe, które będą odzwierciedlały obecną sytuację. Zatem dla elektrociepłowni należy się spodziewać korekt taryf w górę, począwszy od kwietnia przyszłego roku  

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ja 03.01.2022 23:04
To może miasto zainwestuje w StopSmog. Taniej nie będzie jak ludzie grzejący gazem czy pompa ciepła zaczną składać wnioski do sądu przeciwko miastu i innym trucicielom.

Bea 26.09.2022 14:50
CZyli Tobie? autko nie kopci ?

WuPe 01.01.2022 00:56
Wydaje mi się, że wzorem innych miast i krajów powinniśmy wyjąć czujki z kominów? Problem zniknie. Tylko lobby piecowe nie zarobi na cebulaczkach...

Nie jestem robotę 29.12.2021 21:54
Dzieje się tak m.in. dlatego, że PiS zamiast inwestować w wymianę kopciuchów oraz chociażby elektrownie atomowe lub OŹE to woli rozdawać sprzedajnemu narodowi po ~ 120 Euro miesięcznie. Wyborcy PiS, ale i inni nie widzący problemu w programach socjalnych to osoby podobne do Kubusia Puchatka - istotki o bardzo, bardzo, bardzo małym rozumku. Gdyby to ode mnie zależało to pozbawiłbym was praw wyborczych - dożywotnio.

qq 30.12.2021 11:05
Normy emisyjne, które przyjął od UE rząd Ewy Kopacz.

Diabeł 31.12.2021 03:18
Emigruj do Białorusi lub Rosji ze swoim podejściem do demokracji.

W Norwegii tez PiS 03.01.2022 05:21
Krece sie teraz troche za sprawa tej Tesli wokol Norwegii - te zrodla ktore rozumiem, bo norweskiego oczywiscie nie znam. Ale duze gazety. Spojrzcie jakie sa tam podwyzki cen energii... Kraj na ropie siedzacy i coraz bardziej od OZE zielony...

Bezmuzgu 29.12.2021 09:57
Głupie miasto bardzo głupie , namontowali czujników jak głupki zaraz pozwy się do SP posypią o choroby i zgony a i unia na tak dobrze zmontowanej sieci czujników kar dowali lub restrykcji !

M 31.12.2021 03:22
Ty jak masz gorączkę to tłuczesz termometr ? Czy się leczysz ? Trzeba zlikwidować smog a nie czujniki które go wykazują, Bezmózgu.

xxx 03.01.2022 08:47
ale tempertury z pod pachy nie wysyłasz w świat a dzne z czujników idą w świat i nam dowalają opłat i robimy sobie antyreklamę jak h.................j

M 06.01.2022 22:59
jakie opłaty ci za smog wystawiają w UE ? Następny inteligent co nie odróżnia emisji gazów cieplarnianych od smogu.

AW 28.12.2021 18:51
Walka ze smogiem to tylko slogany... Mam domek jednorodzinny... ogrzewam gazem, ale mam też starego "kopciucha"... Podłączenie do ciepła systemowego kolosalna kwota na wstępie i opłaty wyższe niż przy ogrzewaniu gazowym...Pompa ciepła - koszty ogromne - i nie zdarzą sie zamortyzować przed wymianą na kolejną.. Wszystkie dotacje są niezbyt wysokie i uwarunkowane likwidacją starego pieca... Wiele osób obawia się likwidacji starego pieca - na zasadzie a co bedzie jak braknie gazu, pradu, czy pieniędzy na zapłacenie rachunków za prąd czy gaz... wtedy przyda się także kopciuch

@AW 30.12.2021 11:03
Bo wyniosłeś się z bloków lub kamienicy TTBSu (czasem nawet po cichu, by opuszczone nieswoje mieszkanie podnajmować, udając, że się w nim mieszka), wyniosłeś się mimo, że de facto nie było Cię na to stać. Dominowała mentalność, że jak mam kawałek ziemi to stawiam co chce i bez znaczenia czy zatruwam – już przecież nie tylko środowisko bo i ścieki spuszczacie poprzewiercanym szambem prosto do gleby by było taniej – ale i okolicznych sąsiadów. Dużo się narzekało jeszcze parę lat temu na budowy chlewni czy większych kurników kilometr dwa od domów, ale to jednak tylko fetor. Różnie zresztą znoszony, ludzie na Dzieci Polskich żyli w smrodzie przez lata wielu dożywa 80-90 lat. A w waszym przypadku, to jest po prostu duszenie ludzi. Masz jeszcze chyba dwa lata na ten proceder, już teraz nielegalny ale wybiórczo kontrolowany, potem zabólisz większa karę dwa trzy–razy w roku odechce Ci się w ten sposób oszczędzać. Skoro mozna było za przekraczanie norm skażenia zamknąć ludziom Wistom – największy zakład przemysłowy w historii miasta, to co domki będą teraz decydować? No nie. I to karani będziecie nie za PiS, ale lyberalna władza będzie was karać – bo lubią temat smogu. Ci którzy prawo stanowią mieszkają w wygodnych mieszkaniach na osiedlach grodzonych na Kabatach, ewentualnie w domklach już teraz zero emisyjnych. Podczas kampanii to nie jest główny temat, więc tak będzie. Będzie was karać PO rządzące samo po przejęciu częściu lewicy, której smog dadzą jako ochłap w negocjacjach koalicyjnych. W Niemczech umowa koalicyjna dyskutowana jest przez bity miesiąc, w Polsce to będzie kilka nocy, może weekend zakrapiany wódą gdzieś pod Warszawą. Szykuj się na koszty od nieludzkich niePiSowskich panów.

lp 28.12.2021 18:34
to naprawde nie patryjotyczne pisać o takich sprawach. Fuj, wstydzcie sie

piecuch 28.12.2021 17:46
po podwyżkach będą wszyscy butami palić w piecach, Na Popiełuszki wieczorami ciągnie miła woń gumy i plastiku palonego

Kaziek 30.12.2021 11:45
Nie kwacz, my se damy rade z kopciuchami a wam w blokach tak dołożą opłat że będziecie do nas przychodzić po żywność która nam zostanie. Słuchy idą że czynsz blokorzom znacząco poszybuje w górę!

Halina 31.12.2021 11:47
Czynsze wzrosną ale Kaczyński obiecał dopłaty do nich kilkuset złotowe. A ci co mają piece węglowe dostaną figę.

Sila zlego na jednego 03.01.2022 05:39
Ceny za energie wzroslyby czy rzadziloby PiS czy PO. W wielu krajach wzrastaja. Ludzie ktorzy dostaja 500+ czy te dodatkowe emerytury nadal, lacznie z kosztami inflacji sa na gigantycznym plusie w swoich budzetach domowych. O przegraniej PiSu nie zdacyduje sytuacja materialna wyborcow, a zwyczajne zuzycie sie ekipy rzadzacej. W UK to byly 3 kadencje, w Polsce dwie. Naturalny cykl w demokracji. Personalne wtopy, masa krytyki z ktorej zawsze cos pozostaje w glowach, niefortunne wizerunkowo gesty jak fuck Lichockiej. Nadzuczajna wyborczo jest jedynie pandemia. Tylko ona. No ale rzeczywiscie moze miec wplyw. Dla mnie wazne jest co innego. Co w przyszlosci zostanie z tego socjalu ktory PiS wyrąbał? Pod jakimkolwiek szyldem.

Opinie
Reklama
Reklama
Malarska opowieść o rzece Marcina Stańca Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza na wyjątkowy wernisaż malarstwa „W NURCIE”, który odbędzie się 17 stycznia, o godz. 18 w sali wystawowej MCK przy placu Kościuszki 18. Wstęp wolny.Ekspozycja obejmuje zbiór prac powstałych na przestrzeni ostatnich trzech lat w ramach cyklu „Rzeka”. Motyw rzeki w pejzażu jest obecnie głównym tematem malarskim realizowanym przez autora. Obrazy przedstawiają miejsca, które artysta lubi nazywać „swoimi”. Są to leśne strumienie i zbiorniki wodne znajdujące się w okolicy Tomaszowa Mazowieckiego. Prace wykonane zostały w technice olejnej na płótnie.Marcin Staniec to artysta wszechstronny – malarz, grafik, ceramik, a także organizator licznych plenerów artystycznych. Jego bogaty dorobek obejmuje m.in. udział w prestiżowej wystawie „Najlepsze dyplomy ASP” oraz nagrodę Galerii Manhattan. Od 2017 roku prowadzi zajęcia artystyczne dla dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów oraz aranżuje wystawy w Miejskim Centrum Kultury. Jest także autorem projektów murali, scenografii dla lokalnych instytucji kultury, a także współtworzy elementy graficzne dla Love Polish Jazz Festival.Wystawa „W NURCIE” to nie tylko podróż po malowniczych zakątkach regionu, ale również okazja do zapoznania się z wyjątkową wrażliwością artysty, który z pasją i niezwykłą starannością uchwycił piękno natury.Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.01.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
słabe opady deszczu

Temperatura: 4°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1000 hPa
Wiatr: 45 km/h

Reklama
Bez poglądów i bez zasad, za to z dużą dozą cynizmu Czy ktoś jeszcze pamięta Andrzeja Olechowskiego oraz to, że brał on udział w wyborach prezydenckich, a nawet osiągnął całkiem niezły wynik? To właśnie wówczas powstał ruch Obywatele Dla Rzeczypospolitej, który stał się zalążkiem Platformy Obywatelskiej. Do Olechowskiego dołączył Donald Tusk "wycięty" w wyborach władz ówczesnej Unii Wolności. Trzecim tzw. tenorem był Maciej Płażyński. Dopiero później pojawił się Jan Maria Rokita. Dzisiaj pozostał już tylko Tusk. Niewiele osób pojechało na zjazd "założycielski" do hali gdańskiej "Oliwii". Do nielicznych należał Jacek Kowalewski i jeśli już kogoś można byłoby nazywać "ikoną tomaszowskiej Platformy" to chyba właśnie jego a nie posła, który spędził w niej zaledwie chwilę. Pytacie: kto na to pozwolił? Kolejne decyzje personalne podejmowane przez starostę Mariusza Węgrzynowskiego budzą nie tylko zdziwienie ale i oburzenie. Na portalu NaszTomaszow.pl, jako pierwszy informowałem o zatrudnianiu nowych dyrektorów w szpitalu, pisałem także o stworzeniu nikomu niepotrzebnego stanowiska prokurenta. Chyba jako jedyny radny występowałem przeciwko "występom" Antoniego Macierewicza w "Mechaniku" na rozpoczęciu roku szkolnego. Być może dlatego wiele osób pyta mnie o to, jak to się stało, że ktoś taki jak Mariusz Węgrzynowski został po raz kolejny starostą, mimo, że w poprzedniej kadencji nie brakowało konfliktów, a jakość jego zarządzanie wymyka się racjonalnej ocenie. Do tego władza Starosty opierała się jedynie na grupce skorumpowanych radnych KO.
Reklama
Wasze komentarze
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama