Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 10 stycznia 2025 02:52
Reklama
Reklama

Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego to najstarsza i najważniejsza uroczystość w Kościele

Kościół w Wielkanoc świętuje Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, czyli Jego przejście ze śmierci do życia. Jest to najważniejsze i najstarsze święto obchodzone już w czasach apostolskich. Nazywane jest nową Paschą, która otwiera ludziom dostęp do życia wiecznego. Jej pamiątkę Kościół celebruje w każdą niedzielę roku liturgicznego.

"Zmartwychwstać" to znaczy przejść ze śmierci do życia. Śmierć polega na odłączeniu duszy od ciała, zaś zmartwychwstanie polega na ponownym połączeniu duszy z ciałem.

Kościół w Wielkanoc świętuje Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, które jest fundamentem i istotą wiary chrześcijańskiej.

Katechizm Kościoła Katolickiego (KKK) przyznaje, że "nikt nie był naocznym świadkiem samego wydarzenia Zmartwychwstania i nie opisuje go żaden Ewangelista". Jako wydarzenie historyczne, można je stwierdzić "na podstawie znaku pustego grobu i rzeczywistości spotkań Apostołów z Chrystusem Zmartwychwstałym" - czytamy w KKK.

Ewangeliści piszą, że Zmartwychwstanie Chrystusa nastąpiło o świcie. "Pierwszego dnia tygodnia, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, do grobowca przyszła Maria Magdalena. Zobaczyła, że kamień zamykający jego wejście jest odsunięty. (…) Gdy to powiedziała, odwróciła się i zobaczyła stojącego Jezusa. Z początku Go jednak nie rozpoznała" - opisał Jan Ewangelista.

Z kolei Ewangelista Marek zwrócił uwagę na spotkanie niewiast - Marii Magdaleny, Marii matki Jakuba i Salomei przy grobie z młodzieńcem w bieli, który rzekł do nich "Nie bójcie się! Szukacie Jezusa z Nazaretu, ukrzyżowanego; powstał, nie ma Go tu. Oto miejsce, gdzie Go złożyli. A idźcie, powiedzcie Jego uczniom i Piotrowi: Podąża przed wami do Galilei, tam Go ujrzycie, jak wam powiedział" - czytamy w Ewangelii św. Marka.

W Wielkanoc w Kościele katolickim poranną mszę św. poprzedza procesja rezurekcja z Najświętszym Sakramentem wokół świątyni odprawiana tradycyjnie o godz. 6.00. Obchodzi ona trzykrotnie kościół. W procesji niesiona jest także figura zmartwychwstałego Chrystusa, którą umieszcza się następnie w prezbiterium aż do uroczystości Wniebowstąpienia. Obok niej stawia się krzyż z czerwoną stułą, która jest symbolem Chrystusa-Kapłana.

W dawnych czasach rezurekcja odbywała się w Wielką Sobotę o północy po Liturgii Wigilii Paschalnej. Strzelano wówczas z armat, moździerzy i pistoletów oraz palono skrzynie i stare smolne beczki, co wywoływało niekiedy pożary. W Warszawie artyleria dawała np. 300 salw. W procesji uczestniczył król, ministrowie, dwór i senat. W czasach stanisławowskich procesja została przeniesiona na poranek wielkanocny.

Wielkanoc jest świętem ruchomym, obchodzonym w pierwszą niedzielę po wiosennej pełni księżyca. Stanowi ona główną uroczystość roku liturgicznego, od której oblicza się kalendarz najważniejszych świąt kościelnych, takich jak: Wniebowstąpienie czy Zesłanie Ducha Świętego.

Zgodnie z przepisami liturgicznymi przez cały czas wielkanocny w czasie mszy św. w kościołach zapalony jest Paschał, czyli świeca wielkanocna symbolizująca Chrystusa Zmartwychwstałego. Paschał zapalany jest uroczyście w czasie Wigilii Paschalnej. Przez pozostałą część roku stoi on w świątyniach przy chrzcielnicy i przypomina, że ochrzczonym, że łaskę przybrania za dzieci Boże zawdzięczają Jezusowi.

Paschał zapalany jest także w czasie pogrzebów, by przypominał słowa Chrystusa: "Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł żyć będzie".

W wielu miejscach w czasie wielkanocnym pozdrawiano się słowami: "Chrystus zmartwychwstał". Druga osoba odpowiadała: "Zmartwychwstał prawdziwie". W Kościele prawosławnym zwyczaj ten panuje po dnia dzisiejszy.

W okolicach Poznania w czasie rezurekcji był np. zwyczaj święcenia ziół, które używano później jako leki na różnego rodzaju choroby.

Wypadki wskrzeszenia z martwych zapisane były już w Starym Testamencie. Bóg na prośbę proroka Eliasz i Elizeusza wskrzeszał umarłych. W Nowym Testamencie czytamy o trzech takich przypadkach. Ewangeliści - Mateusz, Marek i Łukasz - opisują cud wskrzeszenia przez Jezusa córki Jaira. Druga sytuacja dotyczy młodzieńca z Nain, którą opisuje tylko Ewangelista Łukasz, zaś trzeci przypadek - to wskrzeszenie Łazarza o którym czytamy w Ewangelii św. Jana. Cudów tych dokonał Chrystus własną mocą, jako Syn Boży. Świadectwem tego są jego słowa: "Dziewczynko, mówię ci, wstań!", "Młodzieńcze, tobie mówię, wstań!", "Łazarzu, wyjdź na zewnątrz!". (PAP)

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie
Reklama
Reklama
Malarska opowieść o rzece Marcina Stańca Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza na wyjątkowy wernisaż malarstwa „W NURCIE”, który odbędzie się 17 stycznia, o godz. 18 w sali wystawowej MCK przy placu Kościuszki 18. Wstęp wolny.Ekspozycja obejmuje zbiór prac powstałych na przestrzeni ostatnich trzech lat w ramach cyklu „Rzeka”. Motyw rzeki w pejzażu jest obecnie głównym tematem malarskim realizowanym przez autora. Obrazy przedstawiają miejsca, które artysta lubi nazywać „swoimi”. Są to leśne strumienie i zbiorniki wodne znajdujące się w okolicy Tomaszowa Mazowieckiego. Prace wykonane zostały w technice olejnej na płótnie.Marcin Staniec to artysta wszechstronny – malarz, grafik, ceramik, a także organizator licznych plenerów artystycznych. Jego bogaty dorobek obejmuje m.in. udział w prestiżowej wystawie „Najlepsze dyplomy ASP” oraz nagrodę Galerii Manhattan. Od 2017 roku prowadzi zajęcia artystyczne dla dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów oraz aranżuje wystawy w Miejskim Centrum Kultury. Jest także autorem projektów murali, scenografii dla lokalnych instytucji kultury, a także współtworzy elementy graficzne dla Love Polish Jazz Festival.Wystawa „W NURCIE” to nie tylko podróż po malowniczych zakątkach regionu, ale również okazja do zapoznania się z wyjątkową wrażliwością artysty, który z pasją i niezwykłą starannością uchwycił piękno natury.Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.01.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
słabe opady deszczu

Temperatura: 4°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1000 hPa
Wiatr: 45 km/h

Reklama
Bez poglądów i bez zasad, za to z dużą dozą cynizmu Czy ktoś jeszcze pamięta Andrzeja Olechowskiego oraz to, że brał on udział w wyborach prezydenckich, a nawet osiągnął całkiem niezły wynik? To właśnie wówczas powstał ruch Obywatele Dla Rzeczypospolitej, który stał się zalążkiem Platformy Obywatelskiej. Do Olechowskiego dołączył Donald Tusk "wycięty" w wyborach władz ówczesnej Unii Wolności. Trzecim tzw. tenorem był Maciej Płażyński. Dopiero później pojawił się Jan Maria Rokita. Dzisiaj pozostał już tylko Tusk. Niewiele osób pojechało na zjazd "założycielski" do hali gdańskiej "Oliwii". Do nielicznych należał Jacek Kowalewski i jeśli już kogoś można byłoby nazywać "ikoną tomaszowskiej Platformy" to chyba właśnie jego a nie posła, który spędził w niej zaledwie chwilę. Pytacie: kto na to pozwolił? Kolejne decyzje personalne podejmowane przez starostę Mariusza Węgrzynowskiego budzą nie tylko zdziwienie ale i oburzenie. Na portalu NaszTomaszow.pl, jako pierwszy informowałem o zatrudnianiu nowych dyrektorów w szpitalu, pisałem także o stworzeniu nikomu niepotrzebnego stanowiska prokurenta. Chyba jako jedyny radny występowałem przeciwko "występom" Antoniego Macierewicza w "Mechaniku" na rozpoczęciu roku szkolnego. Być może dlatego wiele osób pyta mnie o to, jak to się stało, że ktoś taki jak Mariusz Węgrzynowski został po raz kolejny starostą, mimo, że w poprzedniej kadencji nie brakowało konfliktów, a jakość jego zarządzanie wymyka się racjonalnej ocenie. Do tego władza Starosty opierała się jedynie na grupce skorumpowanych radnych KO.
Reklama
Wasze komentarze
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama