Radny Jarosław Batorski od dłuższego czasu prowadził rozmowy i lobbował za przebudową ul. Tomasza Ostrowskiego wraz z odcinkiem ul. Dzieci Polskich. Zwieńczeniem tych licznych zabiegów było złożenie wniosku do projektu budżetu Tomaszowa Mazowieckiego na ten rok. Nie da się ukryć, że jest to inwestycja bardzo kosztowna i wyniesie ok. 1,5 miliona złotych. Batorski argumentuje jednak, że to ostatnia droga na osiedlu, która znajduje się w tak skandalicznym stanie, a nie dość że służy ogromnej liczbie mieszkańców, to również wszystkim którzy dojeżdżają nią do Szkoły Podstawowej nr 10 im. Tomaszowskich Olimpijczyków
Bardzo się cieszę, że mój wniosek radnego został uwzględniony przez Prezydenta Marcina Witko i będzie realizowany w tym roku. Czeka nas zatem przebudowa ul. Tomasza Ostrowskiego wraz z odcinkiem ul. Dzieci Polskich. W ramach tego zadania zostanie dokonana przebudowa jezdni oraz chodników. Ponadto jego ważnym elementem jest wykonanie – po obu stronach ulicy Ostrowskiego – nowych miejsc parkingowych. Będą one służyć zarówno mieszkańcom, jak i prowadzącym przy tej ulicy działalność przedsiębiorców
W rozmowie radny Batorski zdradził, że odbył już wstępne rozmowy z Zarządem Spółdzielni Mieszkaniowej „Przodownik”, która według jego relacji bardzo przychylnie jest nastwiona do tej inwestycji i zamierza się w nią włączyć. Podkreśla, że deficyt miejsc postojowych jest jedną z największych bolączek osiedla i trzeba z nią się na poważne zmierzyć.
Ciekawostką jest to, że wniosek radnego Batorskiego doczekał się nawet petycji. W działania związane z tą petycją aktywnie włączył się również Członek Zarządu Powiatu – Marek Kubiak. To już nie pierwszy raz, gdy Batorski spotyka się z taką formą wsparcia swoich działań przez mieszkańców, nawet gdy różne „siły zewnętrzne” są im przeciwne.
Efektem spotkań z mieszkańcami Batorskiego i Kubiaka w temacie przebudowy ul. Ostrowskiego jest również wiata przystankowa, która już została postawiona na wysokości bloku przy ul. Dzieci Polskich 45, a naprzeciwko sklepu „Żabka”.
Jak sam Batorski przyznaje swój wniosek o tę wiatę przystankową i zabiegi w tym kierunku podjął na prośbę mieszkańca, który naświetlił mu problem jej braku w tym miejscu.
Mieszkańcy bloków przy ulicy Ostrowskiego nie kryją swojego zadowolenia z planowanej inwestycji. – Ta ulica nie była chyba nigdy remontowana. Tak mi się przynajmniej wydaje, a mieszkam tu już ponad 30 lat. W tym czasie niewiele się tu zmieniło, poza oczywiście olbrzymią liczbą samochodów, o których przecież nikt nie myślał budując bloki – mówi Mirosław Krawczyk.
- Wbrew pozorom, nie jest to zwykła droga osiedlowa. Ruch jest tutaj bardzo duży, szczególni na odcinku łączącym ulicę Orzeszkowej z Zawadzką. Kierowcy często omijają tędy rondo - dodaje
Tego rodzaju działania radnych, tworzą nieco lepszy obraz lokalnego samorządu, niż mamy okazję oglądać w czasie obrad Rady Miejskiej. W centrum zainteresowania powinny być właśnie bieżące sprawy mieszkańców, ich problemy oraz działania mające na celu ich rozwiązanie. Do tego otwarty dialog z mieszkańcami ukierunkowany na ich sprawy, zamiast politycznych dywagacji i agresywnych ataków. Nowe inwestycje na Niebrowie to też przykład na możliwość współdziałania samorządów różnych szczebli.
Napisz komentarz
Komentarze