Dla kogo dom pomocy społecznej
Należy zacząć od tego, że funkcjonowanie domów pomocy społecznej uregulowane jest w ustawie pomocy społecznej. Zgodnie z jej zapisami osobie wymagającej całodobowej opieki z powodu wieku, choroby lub niepełnosprawności, niemogącej samodzielnie funkcjonować w codziennym życiu, której nie można zapewnić niezbędnej pomocy w formie usług opiekuńczych, przysługuje prawo do umieszczenia w domu pomocy społecznej.
Osobę taką kieruje się do DPS odpowiedniego typu, zlokalizowanego jak najbliżej jej dotychczasowego miejsca zamieszkania. Wyjątkiem jest przypadek, gdy przewidywany termin oczekiwania na wolne miejsce w DPS danego typu wynosi ponad 3 miesiące. Wówczas taką osobę kieruje się na jej wniosek do domu pomocy społecznej tego samego typu w innej lokalizacji, gdzie przewidywany termin oczekiwania na umieszczenie jest krótszy niż 3 miesiące.
W Tomaszowie takiego problemu nie ma. Od jakiegoś czasu mamy nadmiar wolnych miejsc. nie oznacza to oczywiście, że potrzeby są zaspokojone. Problemem jest odpłatność, o której szerzej w dalszej części artykułu.
Warto przy tym zauważyć już w tym miejscu, że osoba wymagająca wzmożonej opieki medycznej kierowana jest na ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych do zakładu opiekuńczo-leczniczego lub pielęgnacyjno-opiekuńczego.
- Co roku kierujemy do domów pomocy społecznej ok 250 osób wymagających opieki. Nie oznacza to oczywiście, że w DPS-ch przebywa taka liczba osób. Mieszkańcy odchodzą z przyczyn naturalnych a na ich miejsce kierowani są kolejni. Obecnie mamy 199 osób w 38 domach pomocy społecznej zlokalizowanych na terenie całej Polski. Duża grupa przebywa w ośrodkach specjalistycznych z dla przewlekle psychicznie chorych i niepełnosprawnych intelektualnie - wyjaśnia dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, Jolanta Szustorowska.
Dyrektor dodaje też, że pensjonariuszy w domach pomocy byłoby więcej, jednak MOPS świadczy również domowe usługi opiekuńcze, któymi objętych jest ponad 150 osób.
Zgodnie ze wspomnianą wyżej ustawą domy pomocy społecznej świadczą przede wszystkim usługi bytowe, opiekuńcze, wspomagające i edukacyjne na poziomie obowiązującego standardu, w zakresie i formach wynikających z indywidualnych potrzeb osób w nim przebywających. DPS nie jest więc placówką leczniczą ale domem dla swoich pensjonariuszy. Dlatego organizacja domu pomocy społecznej musi uwzględniać wolność, intymność, godność i poczucie bezpieczeństwa mieszkańców domu oraz stopień ich fizycznej i psychicznej sprawności. Często warunki te pozostają w sprzeczności, bo jak pogodzić prawo do spożywania alkoholu z prawem do zachowania miru domowego.
Decyzję o skierowaniu do domu pomocy społecznej i decyzję ustalającą opłatę mieszkańca domu za jego pobyt w domu pomocy społecznej wydaje organ gminy właściwej dla tej osoby w dniu jej kierowania do domu pomocy społecznej. W Tomaszowie Mazowieckim rolę tę spełnia Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. W razie niemożności umieszczenia w domu pomocy społecznej z powodu braku wolnych miejsc, powiadamia się osobę o wpisaniu na listę oczekujących oraz o przewidywanym terminie oczekiwania na umieszczenie w domu pomocy społecznej.
Kto za to płaci
Jeszcze kilkanaście lat temu ciężar utrzymania pensjonariuszy DPS-ów spoczywał na Państwie. Obecnie obciąż się nim samych pensjonariuszy, członków ich rodzin oraz samorządy, których mieszkańcami byli, zanim trafili do DPS.
Pobyt w domu pomocy społecznej jest odpłatny do wysokości średniego miesięcznego kosztu utrzymania mieszkańca. Ten koszt dla powiatowych domów pomocy społecznej ogłasza co roku w dzienniku urzędowym województwa Starosta. Obowiązuje on przez 12 miesięcy, co oznacza, że ewentualne niedoszacowania pokrywane są bezpośrednio z budżetu powiatu.
Podobnie w przypadku, kiedy organ prowadzący DPS przyjmie średni miesięczny koszt utrzymania mieszkańca na poziomie niższym niż obliczony według ustawowych kryteriów, ponieważ warunkiem jest zapewnienia realizacji zadań na poziomie obowiązującego standardu
Ogłoszenie stanowi podstawę do ustalenia odpłatności za pobyt w domu pomocy społecznej od następnego miesiąca przypadającego po miesiącu, w którym zostało opublikowane. Do tego czasu odpłatność za pobyt w domu pomocy społecznej ustala się na podstawie ogłoszenia z roku poprzedniego.
Obowiązani do wnoszenia opłaty za pobyt w domu pomocy społecznej są: mieszkaniec domu, małżonek, zstępni przed wstępnymi, gmina, z której osoba została skierowana do domu pomocy społecznej. Członkowie rodziny, na których spoczywa obowiazek alimentacyjny obciżani są opłatami proporcjonalnie.
Mieszkaniec domu wnosi opłatę w wysokości nie większej niż 70 % swojego dochodu. Teoretycznie część pozostałą zobowiązani są pokryć członkowie rodziny na podstawie umowy w sprawie ponoszenia opłat za pobyt w w centrum usług społecznych. W praktyce jednak ustalono kryterium dochodowe, które te koszty znacząco ogranicza. Pozostała część pokrywa gmina. Niestety często jest to całość należnej kwoty.
- W bieżącym roku mieliśmy zabezpieczone na ten cel 7 milionów złotych. Tak przyjęliśmy w projekcie budżetu. Przy czym zakładaliśmy, że jakiś wzrost opłat nastąpi. Po opublikowaniu ogłoszenia Starosty okazuje się, że trzeba będzie dołożyć kolejne 2 miliony złotych - wyjaśnia Jolanta Szustorowska.
Pracownicy MOPS zwracają jednak uwagę, że w praktyce to samorząd pokrywa także koszty, do których ponoszenia w umowie zobowiązali się członkowie rodzin. Stosunkowo szybko ludzie "tracą" pracę lub zarobki. W niektórych przypadkach MOPS występuje na drogę sądową i wszczyna postępowanie egzekucyjne.
- Obecnie mamy u komorników ponad 50 tys. złotych. De facto to zadłużenie jest dużo większe, bo ludzie się odwołują i postepowania trwają latami - mówią pracownicy Ośrodka.
Ile to kosztuje?
Według ogłoszenia opublikowanego przez Starostę Mariusza Węgrzynowskiego średni miesięczny koszt utrzymania pensjonariusza w domu pomocy społecznej na ulicy Polnej to w tym roku 5.304 zł. W DPS przy Jana Pawła II Jest on nieco wyższy i wynosi 5351 zł. Wzrosty są znaczące, bo w pierwszym z nich koszt w 2021 wynosił 4.121 zł w 2022 było to 4.521. W drugim było to odpowiednio 4.122 zł oraz 4.850 zł
Zdrożały też miejsca w prywatnych DPS-ach. Dotąd były one nieco tańsze od publicznych. Dla przykładu koszt w "Andersie" w Studziankach zmienił się z 4.700 zł na 5.405 zł. Najtaniej miejsca oferuje DPS w Łaznowskiej Woli. Koszt to 4.400 zł. Sporo droższe są natomiast ośrodki specjalistyczne. Tu ceny są o ponad 1000 zł wyższe.
- Wydaje się, że Zarząd Powiatu nie robi nic by zracjonalizować koszty funkcjonowania powiatowych domów pomocy społecznej. Kilka miesięcy temu prosiłem o przeprowadzenie analiz finansowych w celu zracjonalizowania ponoszonych kosztów. Proponowałem między innymi połączenia wszystkich trzech domów w jedną placówkę, by z jednej strony ograniczyć koszty administracyjne a z drugiej mieć możliwość bardziej elastycznej polityki zatrudniania. Do dzisiaj nie doczekałem się żadnej odpowiedzi - mówi przewodniczący komisji Zdrowia Rodziny i Spraw Społecznych Rady Powiatu Tomaszowskiego, Mariusz Strzępek.
Radni z komisji Zdrowia proponowali też inne rozwiązania. Między innymi likwidację jednego z domów pomocy społecznej i na jego miejsce stworzenie Zakładu Pielęgnacyjna Opiekuńczego, finansowanego z środków Narodowego Funduszu Zdrowia. Ma to o tyle istotne znaczenie, że zmieniono przepisy ograniczające czas pobytu pacjentów w takich placówkach o charakterze leczniczym.
W funkcjonującym w Tomaszowie ZPO przy ulicy Niskiej planuje się zwiększenie liczby łóżek o 30, po skończonym remoncie.
- Brak działań i indolencja doprowadziły do tego, że problemy DPS-ów będą się pogłębiać. Rosnące koszty niestety doprowadzą do sytuacji, kiedy będą one likwidowane. Jest to o tyle paradoksalne, że mamy do czynienia z błyskawicznie starzejącym się społeczeństwem. To takie kukułcze jajo, które podrzucone zostanie kolejnym władzom powiatu tomaszowskiego - podsumowuje szef komisji Zdrowia.
Napisz komentarz
Komentarze