Pierwsze cztery pytania mają charakter typowo demograficzny. Odpowiedzi dotyczą wieku, miejsca zamieszkania i płci. Zapewne mają za zadania wykazać istnienie "ciemnogrodu" w miastach małych i średniej wielkości. Młodzi, wykształceni, z dużych miast są siłą przewodnią polskiej Lewicy, niezależnie od tego, czy jej liderem jest Czarzasty, Zandberg, czy Tusk. Przy czym antyklerykalizm w Platformie Obywatelskiej jest jednak jakąś nowością. Przynajmniej ten głoszony w sposób oficjalny i otwarty. Za to w piątym pytaniu mamy opowiedzieć się czy temat świeckości państwa i obecności Kościoła w życiu publicznym to ważny temat w perspektywie nadchodzących wyborów parlamentarnych? Jak widać Lewica innych problemów nie dostrzega. Gdyby to samo pytanie umieścić na końcu ankiety, nie byłoby ono aż tak drażniące. Umieszczenie go na początku dosyć jasno wskazuje na cel, któremu ma ona służyć.
Szereg zawartych pytań już w swojej treści ma charakter totalitarny. Trudno znaleźć dla nich inne określenie, skoro sugerują konieczność wprowadzania prawnych zakazów, ograniczających prawa obywatelskie większości na rzecz mniejszości. Często mocno absurdalne. Na przykład wprowadzenie zakazu spowiedzi dla dzieci, dla których jest on rzekomym traumatycznym przeżyciem. Pierwszy dzień w szkole też przecież nim jest. Czy to oznacza, że dzieci do szkoły chodzić nie powinny? Jeszcze gorzej jest w przypadku przedszkoli. Tutaj trauma jest niestety prawdziwa, słyszalna i namacalna. Mamy więc placówki zamknąć na trzy spusty? Przecież dzieci płaczą przy rozstaniu z rodzicami. A może jednak pozwolić tacie i mamie, by w takich sprawach decydowali? Tak samo jak decydują, czy dziecko ma iść na zajęcia do kółka zainteresowań albo szkoły muzycznej (tutaj to dopiero jest stres i ocena - przecież dziecko dowiaduje się, że nie ma słuchu albo poczucia rytmu). W sumie po co się trudzić, posłanka Sowińska i jej partyjny aktyw zdecydują za nich.
Kolejne z pytań: uważasz, że w przestrzeni publicznej powinny znajdować się symbole jakiejkolwiek religii? No proszę, teraz pozdejmujemy krzyże z kościelnych wież a na cmentarzach wprowadzimy zakaz ich ustawiania. Na macewach zabronimy umieszczania gwiazd Dawida, a muzułmanie muszą księżyc podziwiać jedynie na niebie. Tak naprawdę symbole religijne przeszkadzają jedynie nietolerancyjnym fanatykom. Znajdziemy ich w każdej religii i jak się okazuje także na politycznej lewicy. Zabawne, że ludzie często posługujący się frazesami o tolerancji są tak mało tolerancyjni.
Czy, twoim zdaniem w uroczystościach państwowych powinni brać udział kościelni hierarchowie i księża? - A czemu mieliby nie uczestniczyć? Są jacyś chorzy albo roztaczają nieprzyjemny zapach? Równie dobrze można byłoby zadać pytanie, czy aktywiści LGBTQ powinni brać udział w uroczystościach patriotycznych. Dlaczego ktoś miałby być dyskryminowany ze względu na to, że jest księdzem? Obecność lub nieobecność hierarchów nie ma nic wspólnego ze świeckością Państwa. Biskup to taka sama osoba publiczna, jak poseł, czy senator. W uroczystościach biorą udział na zaproszenie instytucji, które je organizują. Trudno uwierzyć, że ktoś widzi w tym problem. W wielu miejscach zapraszani są rabinowie, czy duchowni prawosławni.
Jaki, twoim zdaniem, wpływ na społeczeństwo mają poglądy głoszone przez Kościół Katolicki? - Pozytywny, negatywny, zdecydowanie negatywny, zdecydowanie pozytywny. Aż chce się zapytać: a o jakie poglądy tak w ogóle chodzi? Te z Nowego Testamentu? Z Dekalogu? Czy głoszone przez niektórych księży z ambony? A czym różni się stosunek do poglądów Kościoła Katolickiego od tych głoszonych w judaizmie, czy islamie? Cóż, pytanie kierunkuje. Wszak: nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż, czcij ojca swego i matkę swoją, to godne potępienia hasła. Nieprawdaż?
No to lećmy dalej - Art. 196 kodeksu karnego penalizuje "obrazę uczuć religijnych". Czy powinien on zostać zniesiony? - No ale przecież istnieje też artykuł 256 Kodeksu Karnego, czy on też powinien zostać wykreślony z polskiego prawa? Moim zdaniem oba te przepisy są ze sobą skorelowane. To usuńmy też art 257. Będzie komplet
- Jaki masz stosunek do poglądów Kościoła nt. osób LGBTQ+, aborcji i wolności osobistej? - Czyż nie dziwne to pytanie? Można by je przecież odwrócić i wtedy brzmiałoby tak - Jaki masz stosunek do poglądów osób LGBTQ+ nt. Kościoła, aborcji i wolności osobistej? - Może nawet to pytanie byłoby bardziej zasadne. Tym bardziej, że chrześcijanie są obecnie najbardziej prześladowaną grupą wyznaniową na świecie.
Kolejne pytania słyszymy od lat/ Czy lekcje religii powinny odbywać się w szkołach? Czy należy je finansować z budżetu państwa? Czy państwo powinno wspierać finansowa związki wyznaniowe.? Czy kościoły należy opodatkować jak przedsiębiorstwa? To idąc dalej tym tokiem rozumowania należy opodatkować podobnie fundacje i stowarzyszenia. Totalitarna lewica próbuje wywołać negatywne emocje.
Czy kiedykolwiek doświadczyłaś wykluczenia ze strony środowiska wiernych, lub osób duchownych? - Prawda, że to ciekawe? Szczególnie, że z wykluczeniem mamy do czynienia w każdej niemal polskiej szkole. Powody bywają różne, głównie ekonomiczne. Natomiast łatwo zapomnieć, że dyskryminacja może dotyczyć też powodów o charakterze wyznaniowym. Problemem nie jest, że ktoś jest duchownym, ale to w jaki sposób się zachowuje. Ilu nauczycieli wciąż szydzi na lekcjach z uczniów? Pamiętacie teachers leave them kids alone? Jaka to różnica, czy w poczucie wstydu, upokorzenia lub poniżenia wprowadza nas ksiądz, czy wuefista? Niedawno słuchałem opowieści pracownicy Biedronki, która opowiadała o tym, jak bardzo jest poniżana przez klientów sklepu.
Kolejne pytania to już standard w lewicowej retoryce: czy duchowni stosowali wobec ciebie przemoc, fizyczną lub seksualną w formie werbalnej i niewerbalnej?
Co ciekawe ankieta ma być przyczynkiem do stworzenia filmu o stosunku społeczeństwa do obecności związków wyznaniowych w przestrzeni publicznej. Problem w tym, że trudno ją uznać za chociaż w minimalnym stopniu obiektywną. Pytania są agresywne i właściwie każde z nich zawiera postawioną tezę. A osoby, opowiadające o swoich doświadczeniach mogą zwyczajniej konfabulować, ale przed wyborami każda metoda na zdobycie odrobiny głosów.
Napisz komentarz
Komentarze