- Od 84 roku co sobotę jak nie jechałem na mecz ligowy to były zajęcia. Poprawiało się błędy, doskonaliło słabe elementy gry. Dziś już nie ma tej koszykówki profesjonalnej. Została zniszczona. Dziś zajęcia sportowe są po to żeby spróbować zarazić dzieci ruchem prosząc, żeby przyszły i cokolwiek robiły, kształtując nawyki prozdrowotności- czytamy komentarz na profilu facebookowym nauczyciela. Wpis wywołał sporo emocjonalnych reakcji.
Problem jednak w tym, że wcześniej Sławomir Żegota był nie tylko nauczycielem ale i dyrektorem w szkole. Organizacji zajęć więc nie musiał uzgadniać z przełożonym, ponieważ odpowiedzialność za to, co dzieje się w szkole, spoczywała na nim samym. Teraz sytuacja się zmieniła, razem ze zmianą zawodowej pozycji. Obecna dyrektorka nie ma nic przeciwko organizowaniu zajęć pozalekcyjnych, ale chce być o nich powiadamiana. Osobny problem stanowi karta nauczyciela i jej zapisy. Próbowała to wyjaśniać Izabela Śliwińska, ale... została "zablokowana". W jej wcześniejszym komentarzu czytamy:
- Szczerze mówiąc jestem bardzo zaskoczona tym postem. Jesteśmy oboje nauczycielami, znamy kartę nauczyciela, wszystkie prawa i obowiązki jakie z niej wynikają. Zna Pan przepisy, a nakręca hejt na kogoś, wiedząc że nie może podjąć innej decyzji. Problem jest w tym, że umowę, którą pan podpisal i pobiera pan wynagrodzenie za to, podpisał Pan nie mając zgody na oświadczeniu dyrektora szkoły na tzw SKS y. Wchodził Pan do szkoły i realizował zajęcia bez wiedzy dyrektora. Ta umowa wyraźnie zakłada kontrolę zajęć przez dyrektora.
Dalej wiceprezydent odpowiedzialna za oświatę w mieście stwierdza, że Sławomir Żegota próbuje zmuszać kogoś do pracy w dni wolne stawiając go pod ścianą - i to wbrew przepisom. Byłemu dyrektorowi zaproponowano do prowadzenia zajęć wszystkie dni robocze, w godzinach, w których taki nadzór jest możliwy.
- Ma Pan już stosowne oświadczenie, ale nadal nie ma zgody na soboty. W żadnej szkole tego typu zajęcia nie są prowadzone w dni wolne. Jeśli wydarzy się wypadek, nawet nie będzie podstaw do sporządzenia protokołu powypadkowego. Już jedną rentę Gmina Miasto Tomaszów Maz. wypłaca od kilkunastu lat właśnie w SP 14. Pan też już jedno postępowanie za wypadek przeszedł. Ile nerwów to pana kosztowało? - napisała Śliwińska apelując do rodziców, słuchali argumentów obu stron sporu. Tymczasem żaden z rodziców na ten temat nie rozmawiał z dyrektor E. Brzezinską. - Dyrektor szkoły bezpośrednio, a pośrednio organ prowadzący odpowiada za zdrowie i bezpieczeństwo Waszych dzieci. Zapraszam do mnie, mogę Państwu wyjaśnić jak wielką wagę ma taka decyzja - podsumowała
Zajęcia SKS prowadzone są w ramach programu ogólnopolskiego. Ma on swoje zasady, podpisane umowy i regulaminy . Obwarowany jest różnymi wymogami min. możliwością monitoringu i kontroli przez operatora wojewódzkiego. Nadzór ten nie odbywa się jednak w soboty. Ponadto nauczycielowi, który prowadzi zajęcia w soboty należy się zgodnie z kartą nauczyciela dodatkowe wynagrodzenie lub zapewnienie możliwości odebrania godzin.
Napisz komentarz
Komentarze