W Ilustrowanym Miesięczniku Społeczno Literackim "Tomaszów" z maja 1936 ukazał się niezwykle ciekawy artykuł poświęcony w całości Adolfowi Bernsteinowi, wieloletniemu dyrektorowi kinoteatru "Odeon".
Dyrektor kino-teatru "Odeon", p. Adolf Bernstein obchodzi obecnie, skromnie 25-lecie swej działalności na polu szerzenia kultury teatralnej i kinomatograficznej w naszem mieście. Dla człowieka, niewtajemniczonego w arkana tej dziedziny pracy, trudno jest ocenić, z jakim nakładem energii, z jak wielkimi ofiarami związana jest praca człowieka, usiłującego zwiększyć dorobek kultury duchowej w naszem mieście.
Panu Dyr. Bernsteinowi przyznać trzeba, że stał zawsze na wysokości swego zadania. Można do niego zastosować wyrażenie angielskie ״the right man in the right place״ — odpowiedni człowiek na odpowiedniem miejscu.
Zatrzymajmy się chwil kilka dla skreślenia niektórych rysów biograficznych, które zobrazują nam jak się kształtowała kariera rodaka naszego p. Bernsteina, tak zasłużonego, popularnego ״kulturtragera” w najlepszem tego słowa znaczeniu.
A. Bernstein urodził się w 1879 r. w Tomaszowie. Po ukończeniu gimnazjum w 17 roku życia pracuje jako biuralista w Łodzi, skąd, po upływie jednego roku, przenosi się do Sosnowca. W przeciągu 10 lat zajmuje tam stanowiska kierownicze w różnych przedsiębiorstwach handlowych, poczem udaje się w podróż po Europie, co niezawodnie przyczyniło się do wzbudzenia zainteresowania naszego jubilata dla teatru.
Doszedł bowiem w szerokim świecie do wniosku, że życie nie zamyka się w ciasnych ramach ״debet” i "kredyt“ ksiąg handlowych , że jest ono o wiele bogatsze i różnorodniejsze, niż się wydaje człowiekowi, który zmuszony jest ślęczeć nad księgami handlowemi
Huczące naokoło życie na przełamie dwóch wieków, kiedy w całej Europie ustąpiło przewartościowanie wszelkich pojęć, nie pozostało bez głębszego wpływu na czułą naturę naszego jubilata, Dłuższy pobyt w ojczyźnie Schillera i Goethego, gdzie obracał się w sferach artystycznych, pchnął Adolfa Bernsteina na inne tory.
W r. 1910 wraca do swego rodzinnego miasta Tomaszowa i z ogromnym, właściwym mu zapałem i energią, kładzie podwaliny pod gmach teatralny w naszem mieście.
Głośni muzycy przyjeżdżają do teatru tomaszowskiego, którego ojcem jest p. Bernstein. Wystarczy wspomnieć takie nazwiska jak Birnbaum, Stanisław Barcewicz, Artur Rubinstein i inni, których, bez twórczej inicjatywy dyr. Bernsteina, Tomaszów nigdy by podziwiać nie mógł.
W r. 1926 wybudował dyr. Bernstein prawdziwie nowoczesny gmach teatralny, gdzie ludność naszego miasta może podziwiać najnowsze przeboje filmowe. Kino-teatr ten, ״Odeon“ zaprasza bardzo często znane siły artystyczne stolicy.
W ten sposób p. Bernstein uraczył miasto nasze instytucją, która przyczynia się stale do wzrostu kultury duchowej, przyciągając liczne rzesze publiczności ze wszystkich warstw społecznych.
Podnieść masy do poziomu sztuki, a nie zniżyć sztuki do poziomu masy — oto hasło Adolfa Bernsteina; i na tem polega jego wielka zasługa dla sceny tomaszowskiej. W myśl tego hasła niechaj i nadal kroczy nasz jubilat. Jego rola jeszcze nieskończona.
My z naszej strony życzymy Mu w imię najistotniejszych potrzeb kulturalnych naszego miasta, aby długo żył, zawsze wpatrzony w szczerą i rzetelną, a przede wszystkiem wielką —Sztukę.
Źródło: "Tomaszów. Ilustrowany Miesięcznik Społeczno Literacki
Napisz komentarz
Komentarze