"To są niepotrzebne nikomu sceny. Mamy spór prawny w dużej mierze na tym etapie już nierozstrzygalny. Zarówno marszałek Sejmu jak i klub PiS dysponuje wyrokami, opiniami prawnymi, interpretacjami obowiązujących ustaw, świadczącymi zależnie od uznania, że są oni posłami albo nie są posłami" - powiedział Bosak.
Jego zdaniem, "spory, w których nie ma jasnej podstawy prawnej, żeby je rozstrzygać, powinny być rozstrzygane metodami politycznymi, poprzez dialog i uzgodnienia".
W jego ocenie, "zabrakło tutaj chęci poważnej rozmowy z obu stron, zabrakło woli rozmowy, chęci zawarcia jakiegokolwiek sensownego kompromisu".
"W tej chwili przed nami poprawa prawa na przyszłość, żeby więcej do takich sytuacji nie dochodziło. Trzeba uzupełnić przepisy Kodeksu Wyborczego w tych punktach, które są niejasne, a obecnie jest niejasne, co się dzieje po uznaniu przed Sąd Najwyższy odwołań posłów od wygaszenia ich mandatów. W prawie nie jest to opisane, więc każdy wymyśla co uważa za stosowne" - ocenił Bosak.
W ocenie posła Konfederacji, "zupełnie odrębną sprawą jest to, że marszałek Sejmu i politycy wszystkich opcji powinni respektować orzeczenia SN, a posłowie PiS powinni respektować orzeczenia sądu okręgowego, zaś sędziowie sądu okręgowego powinni respektować orzeczenia TK i wcześniej postanowienie prezydenta powinno być także respektowane". "Poprzednia władza PiS powinna respektować orzeczenia swojego własnego TK, który wskazywał, że przepisy o ułaskawieniu przez prezydenta, są niekompletne i należy je uzupełnić" - wymieniał Bosak.
Wicemarszałek Sejmu ocenił, że "nikt nie przejmował się wyrokami ani przepisami, ani wskazaniami na luki w prawie i w tej chwili widzimy tego smutne konsekwencje".
"Gdzie nie ma przywiązania i dbałości o prawo, tam kończy się przepychanką i rządami silniejszego. Kto ma więcej funkcjonariuszy, ten się przepchnie. My jako Konfederacja - jako jedyni - proponujemy konsekwentnie rozwiązania oparte na szacunku dla prawa, dla praworządności, czyli, żeby spory prawne rozstrzygać metodami prawnymi, a nie siłowymi - a więc nasza propozycja +resetu konstytucyjnego+" - powiedział.
W środę rano Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik próbowali wejść w grupie z posłami PiS do Sejmu. Straż Marszałkowska zamknęła przed nimi drzwi". Szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki powiedział, że doszło do przepychanek z funkcjonariuszem Straży Marszałkowskiej. (PAP)
Napisz komentarz
Komentarze