Podczas konferencji prasowej w Sejmie Szymon Hołownia został zapytany m.in., jaki ma plan na procedowanie ustaw aborcyjnych.
"Wiem o tym, że kwestia zmian w prawie aborcyjnym jest rzeczą, która różni nas (koalicję rządzącą - PAP) w fundamentalny sposób" - powiedział marszałek Sejmu.
Podkreślił, że "w poczuciu odpowiedzialności za trwałość tej koalicji, za zmiany, których dokonuje polski rząd, potrzebne i wymagające czasu", zaproponował model, "co do którego nikt - jak do tej pory - nie miał wątpliwości, a więc: czekamy na wszystkie projekty i rozpatrujemy je tuż po wyborach samorządowych".
"Żeby, mówiąc wprost, nie pokłócić się i nie poróżnić na chwilę przed tymi - tak ważnymi - wyborami" - zaznaczył Hołownia. Jednocześnie dodał, że jeśli liderzy partii rządzących będą woleli zrobić to przed wyborami samorządowymi, to on "na pewno nie będzie tego blokował".
"Dwa możliwe terminy, w których wszystkie projekty - czekamy na projekt Trzeciej Drogi, mamy już projekt Platformy (Obywatelskiej), są dwa projekty Lewicy, wszystkie te projekty (...) chciałbym, żeby były przeczytane po raz pierwszy na jednym posiedzeniu Sejmu" - powiedział Hołownia, wskazując na ostatnie w marcu posiedzenie Sejmu (według sejmowego kalendarza to 20-22 marca - PAP) lub na połowę kwietnia (10-12 kwietnia - PAP).
Hołownia odniósł się też do cytowanych przez dziennikarza słów Włodzimierza Czarzastego: "Nie będę brał odpowiedzialności za to, że ustawy, które złożyliśmy pierwszego dnia w Sejmie, blokuje Szymon Hołownia z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Mam już tego osobiście dość. Blokujecie panowie prawa kobiet".
"Nie jest prawdą, obraża mnie, obraża Władysława Kosiniaka-Kamysza twierdzenie, że cokolwiek jest blokowane w tym Sejmie ze względu na nasze poglądy. To nieprawda (...). Nic nie blokujemy (...) i bardzo poważnie podchodzimy do kwestii zdrowia i bezpieczeństwa kobiet" - dodał. (PAP)
Napisz komentarz
Komentarze