Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 5 listopada 2024 01:18
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Ekstraklasa piłkarska - Widzew - Legia 1:0

Piłkarze Widzewa wygrali w Łodzi z Legią Warszawa 1:0 w ekstraklasowym klasyku. Łodzianie na to zwycięstwo czekali 24 lata.

Widzew Łódź - Legia Warszawa 1:0 (0:0).

Bramka: 1:0 Fran Alvarez (90+3).

Żółta kartka - Widzew Łódź: Lirim Kastrati. Legia Warszawa: Juergen Elitim, Radovan Pankov.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów: 17 481.

Widzew Łódź: Rafał Gikiewicz - Lirim Kastrati (46. Paweł Zieliński), Mateusz Żyro, Serafin Szota, Luis da Silva (75. Andrejs Ciganiks) - Fabio Nunes (90+7. Mato Milos), Fran Alvarez, Dominik Kun (75. Marek Hanousek), Bartłomiej Pawłowski, Antoni Klimek (90+7. Dawid Tkacz) - Imad Rondic.

Legia Warszawa: Dominik Hładun - Radovan Pankov, Rafał Augustyniak, Yuri Ribeiro - Paweł Wszołek (90+1. Gil Dias), Bartosz Kapustka, Juergen Elitim (90+1. Qendrim Zyba), Ryoya Morishita - Josue, Blaz Kramer (59. Wojciech Urbański), Marc Gual (77. Maciej Rosołek).

W rozegranym przy komplecie publiczności 74. łódzko-warszawskim ligowym starciu w ekipie gospodarzy z powodu kontuzji zabrakło Jordiego Sancheza. Dla Widzewa była to duża strata, bo hiszpański napastnik wyjątkowo mobilizuje się na ważne mecze – zdobył gola w pierwszym w tym sezonie spotkaniu z Legią, w którym stołeczny zespół zwyciężył 3:1 oraz w obu derbowych pojedynkach. Do składu ekipy gości po pauzie za kartki wrócił za to Serb Radovan Pankov, ale do Łodzi z różnych względów nie przyjechali Czech Tomas Pekhart, Patryk Kun i Artur Jędrzejczyk.

Pierwszy kwadrans niedzielnego klasyku przebiegał pod dyktando Legii, która od razu stworzyła groźną okazję. Po dośrodkowaniu Pawła Wszołka główkował Ryoya Morishita, ale strzał Japończyka był zbyt lekki by zaskoczyć Rafała Gikiewicza. W 9. minucie dwukrotny reprezentant swojego kraju pokonał bramkarza Widzewa, lecz wcześniej był na spalonym. Dwie minuty później bardzo dobrej okazji do objęcia prowadzenia przez gości nie wykorzystał Hiszpan Marc Gual, a strzał głową Wszołka złapał Gikiewicz.

Gospodarze pierwszą akcję przeprowadzili w 15. minucie, kiedy płaskie uderzenie Antoniego Klimka zatrzymał Dominik Hładun. Następnie z podania Bartłomieja Pawłowskiego nie skorzystał Bośniak Imad Rondic.

W 25. minucie kolejną dobrą okazję pod bramką łodzian zmarnował Gual, a w drugiej części pierwszej połowy coraz groźniejsze okazje stwarzali piłkarze Daniela Myśliwca. M.in. strzał Pawłowskiego zablokował Pankov, a w 44. minucie do dośrodkowania Klimka doszedł Rondic, jednak Hładun nie dał się zaskoczyć.

Druga połowa toczyła się w sennym tempie. Oba zespoły miały duży problem ze stworzeniem okazji bramkowej. Legii udało się to w 54. minucie, lecz znów pod bramką gospodarzy źle zachował się Gual. Z kolei w 74. minucie na bramkę Hładuna strzelał Portugalczyk Fabio Nunes.

Ciekawiej zrobiło się dopiero w doliczonym czasie gry. Najpierw bardzo dobrej okazji po akcji debiutującego w ekstraklasie 19-letniego Wojciecha Urbańskiego nie wykorzystał Kapustka. Chwilę później akcja przeniosła pod drugą bramkę i niepilnowany w polu karnym Fran Alvarez precyzyjnym strzałem pokonał bramkarza Legii.

Dzięki trafieniu hiszpańskiego pomocnika w 93. minucie meczu Widzew pokonał Legię po raz pierwszy od 15 kwietnia 2000 roku.

Ekstraklasa piłkarska - Widzew górą w klasyku, kolejka dla Jagiellonii

Ta seria spotkań miała dwa punkty kulminacyjne. Już w piątek Jagiellonia przerwała serię trzech meczów bez zwycięstwa i nie dała szans Śląskowi. Piłkarze trenera Adriana Siemieńca zaimponowali zwłaszcza w pierwszej połowie, kiedy dotychczasowemu liderowi zaaplikowali trzy gole - dwa uzyskał Dominik Marczuk, a jednego Czech Michal Sacek.

Wrocławianie otrząsnęli się po przerwie, ale stać ich było jedynie na honorową bramkę - w 54. minucie głową trafił Piotr Samiec-Talar. Później dominowali na boisku, byli blisko drugiego gola, ale wynik już nie uległ zmianie.

Jagiellonia i Śląsk mają po 45 punktów, ale prowadzi zespół z Białegostoku, który ma lepszy bilans bezpośrednich konfrontacji.

Zawodnicy "Jagi" zrobili swoje i mogli ze spokojem czekać na kolejne spotkania, a ich rezultaty okazały się korzystne dla walczących o historyczny, pierwszy tytuł mistrza Polski białostoczan.

W niedzielę dobre wieści nadeszły m.in. z Łodzi, gdzie doszło do drugiego szlagieru w tej kolejce. W ligowym klasyku Widzew podejmował Legię i choć "z dużej chmury spadł raczej mały deszcz", to gospodarze wygrali 1:0 i przerwali trwającą prawie 24 lata serię bez zwycięstwa z odwiecznym rywalem.

Choć oba te kluby walczą o inne cele, bo łodzianie muszą się oglądać się raczej za siebie i jak najszybciej zapewnić sobie utrzymanie, a warszawska drużyna tradycyjnie mierzy w najwyższe laury, to po wyrównanym boju górą okazali się podopieczni trenera Daniela Myśliwca.

Widzew nie wygrał z Legią 24 poprzednich pojedynków (21 w lidze, trzech w Pucharze Polski), ale tym razem nastąpiło przełamanie. W doliczonym czasie gry miejscowych kibiców uszczęśliwił Hiszpan Fran Alvarez, a niedługo później również sędzia Szymon Marciniak, który odgwizdał koniec spotkania.

Łodzianie z dorobkiem 31 pkt są w środku tabeli, a Legia, która nie wygrała czterech meczów z rzędu, choć niedzielna porażka była pierwszą ligową w tym roku, pozostała na szóstej pozycji. Jednak jej strata do liderów wynosi już siedem "oczek".

W niedzielę pierwszej porażki w tej części sezonu doznała też Pogoń, która w Szczecinie została wypunktowana przez Zagłębie Lubin i uległa 0:2.

W pierwszej połowie rzut karny dla gości wykorzystał Kacper Chodyna, a zmarnował "jedenastkę" Kamil Grosicki - kapitan "Portowców" strzelił tak słabo, że Sokratis Dioudis bez większych problemów złapał piłkę. W końcówce nie popisał się vis a vis Greka - Valentin Cojocaru - i Dawid Kurminowski ustalił rezultat.

Pogoń z 40 pkt jest piąta, taki sam dorobek ma czwarty Raków. Broniący tytułu zespół z Częstochowy zaledwie zremisował w Krakowie z występującą tam w roli gospodarza Puszczą Niepołomice 1:1, choć długo prowadził.

W 26. minucie samobójcze trafienie zaliczył obrońca Puszczy Artur Craciun. Gospodarze grali już wówczas w osłabieniu, ponieważ pięć minut wcześniej czerwoną kartkę zobaczył jego kolega z reprezentacji Mołdawii Ioan-Calin Revenco.

Wydawało się, że w drugiej połowie Raków ruszy po kolejne gole, tymczasem stało się zupełnie inaczej. W 49. minucie mistrz Polski stracił ukaranego czerwoną (po drugiej żółtej) kartką Chorwata Frana Tudora, a w doliczonym czasie gry gola - swojego szóstego w rozgrywkach - na 1:1 z rzutu karnego uzyskał 35-letni Łukasz Sołowiej.

Mimo uratowanego w końcówce punktu ligowy debiutant nadal jest 16., czyli otwiera strefę spadkową.

Trzeci w tabeli pozostał Lech, który 41. punkt wywiózł w sobotę z Zabrza, gdzie zremisował bezbramkowo z siódmym Górnikiem (36), choć oba zespoły miały swoje okazje, również w emocjonującej końcówce meczu, kiedy napastnik poznaniaków Filip Szymczak trafił w słupek.

Był to 300. mecz w roli trenera w ekstraklasie opiekuna zabrzan Jana Urbana. Natomiast szkoleniowiec "Kolejorza" Mariusz Rumak, który pełni tę funkcję od połowy grudnia, ma o czym myśleć. Jego podopieczni nie strzelili gola od... 450 minut, licząc również z Pucharem Polski.

W innych spotkaniach tej serii 15. w tabeli Korona zremisowała u siebie z 13. Cracovią 1:1, Radomiak pokonał w Gliwicach coraz niżej plasującego się w tabeli Piasta 3:2, a Stal Mielec wygrała przed własną publicznością z przetrzebionym wirusem Ruchem Chorzów 3:1.

W Kielcach "Pasy" prowadziły do przerwy po golu sprowadzonego pod koniec lutego Islandczyka Davida Kristjana Olafssona, ale w 71. minucie wyrównał Miłosz Trojak.

"Zremisowaliśmy wygrany mecz" - przyznał trener Cracovii Jacek Zieliński, a kapitan kielczan Trojak spuentował: "Remisami nie utrzymamy się w ekstraklasie".

Z kolei w Gliwicach gospodarze w doliczonym czasie gry nie wykorzystali rzutu karnego. Pechowym strzelcem był Patryk Dziczek, który wcześniej, w 33. minucie, zaliczył trafienie z "jedenastki". Ozdobą meczu był efektowny gol portugalskiego napastnika radomian Leonardo Rochy.

W Mielcu na uwagę zasługują premierowe dwa trafienia w polskiej lidze Maltańczyka Matthew Guillaumiera oraz 12. bramka w sezonie Ilji Szkurina. Białorusin z 12 golami jest wiceliderem klasyfikacji strzelców; dwa więcej ma Hiszpan Erik Exposito ze Śląska.

Stali 35 punktów praktycznie daje już utrzymanie, a "Niebiescy" z 18 wciąż zajmują przedostatnią lokatę.

Tę kolejkę zakończy w poniedziałek potyczka w Grodzisku Wielkopolskim, gdzie Warta Poznań podejmie zamykający tabelę ŁKS Łódź.(PAP)

 

pp/ bia/ sab/


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Polecane
Podsumowanie XXVII Kwesty pn. „Ratujmy groby zasłużonych Tomaszowian”Przemysłowcy oskarżeni o niesłychane przestępstwoSkonsultuj komunikację miejskąSpotkanie z prof. Jerzym Bralczykiem w MBPUtrudnienia w ruchu 11 listopadaNisze w kolumbarium dostępne do rezerwacjiŁódzkie/ W okresie Wszystkich Świętych 14 wypadków; nie było ofiar śmiertelnychPolicja: od czwartku doszło do 161 wypadków drogowych; zginęło 11 osóbListopadowe atrakcje w Tomaszowie MazowieckimJak wybrać odpowiednie łóżko do sypialni? Oto podpowiedźW gabinetach stomatologicznych jest coraz drożejKlasyk dla Legii
Reklama
Regionalny Turniej Kół Gospodyń Wiejskich i Miejskich Regionalny Turniej Kół Gospodyń Wiejskich i Miejskich Powiatowe Centrum Animacji Społecznej po raz kolejny organizuje Regionalny Turniej Kół Gospodyń Wiejskich i Miejskich.  Będzie to już 8. edycja tego wydarzenia. Turniej skierowany jest do kół gospodyń z terenu województwa łódzkiego. Zmierzą się one w 6 konkurencjach: edukacyjnej, kulinarnej, artystycznej, sprawnościowej, modowej i teście wiedzy dotyczącym bezpieczeństwa na wsi.Tematem tegorocznej edycji jest PRL. Przedmiotem współzawodnictwa kulinarnego będzie deser. Scenka w konkurencji artystycznej będzie nawiązywała do Wszechobecnych w tamtych czasach kolejek, natomiast w edukacyjnej należy przygotować prezentację o latach 80-tych, ukrytych we wspomnieniach. Konkurencja sprawnościowa do końca pozostaje tajemnicą, natomiast pytania z wiedzy o bezpieczeństwie na wsi przygotuje KRUS. Bardzo widowiskowo natomiast zapowiada się konkurencja modowa, do której uczestnicy mają przygotować strój inspirowany modą z okresu PRL. Będą one prezentowane na wybiegu.Ponadto zapraszamy do obejrzenia wystawy, nawiązującej do PRL-u. Będzie można zobaczyć stare sprzęty elektroniczne, odzież, artykuły gospodarstwa domowego, prasę i inne eksponaty, związane z tym okresem. Nad całością imprezy czuwać będzie jury złożone z ekspertów z danych dziedzin.Na zwycięzców poszczególnych konkurencji, a także Grand Prix turnieju, czekają wspaniałe nagrody.Gwiazdą wieczoru będzie Paweł Stasiak w repertuarze Papa Dance, a na zakończenie odbędzie się zabawa taneczna z MR. SEBII. Turniej odbędzie się 9 listopada o godz. 15.00 w PCAS-ie przy ul. Farbiarskiej 20/24.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.11.2024
XIX Tomaszowski Bieg Niepodległości XIX Tomaszowski Bieg Niepodległości Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza dzieci, młodzież i dorosłych do udziału w 19. edycji Tomaszowskiego Biegu Niepodległości, który odbędzie się 11 listopada. Mieszkańcy naszego miasta i powiatu będą mogli w ten niestandardowy sposób uczcić rocznicę odzyskania przez Polskę suwerenności. Start uczestników biegu planowany jest na godz. 13 z pl. T. Kościuszki, po zakończeniu oficjalnych uroczystości patriotyczno-religijnych z okazji 106. rocznicy odzyskania przez nasz kraj niepodległości. Wydarzenie przeznaczone jest zarówno dla grup zorganizowanych (ze szkół podstawowych i ponadpodstawowych, stowarzyszeń, organizacji, firm itd.), jak również dla uczestników indywidualnych. Osoby, które nie ukończyły 13 lat, mogą uczestniczyć w biegu wyłącznie pod opieką osoby pełnoletniej. Niepełnoletni mogą zostać zgłoszeni do biegu przez rodzica lub opiekuna prawnego.ZgłoszeniaBieg ma charakter rekreacyjny, do pokonania będzie trasa o długości ok. 1500 m. Zbiórka i weryfikacja zgłoszonych biegaczy odbędzie się w godz. 12-12.45 (domki na płycie pl. Kościuszki). Zgłoszenia na formularzach, których wzór znajduje się pod tekstem w załącznikach (tam też dostępny jest szczegółowy regulamin XIX Tomaszowskiego Biegu Niepodległości), w przypadku grup zorganizowanych przyjmowane będą do 6 listopada br. Uczestnicy indywidualni mogą zgłaszać się również w dniu biegu. Wypełniony formularz wraz z dołączonym do niego oświadczeniem należy dostarczyć do Biura Biegu mieszczącego się w Miejskim Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18. Rejestracji można także dokonać poprzez wypełnienie formularza zgłoszeniowego online, dostępnego pod linkiem: https://cutt.ly/TeDo09HZAby podkreślić uroczysty i patriotyczny charakter biegu, organizatorzy proszą uczestników o założenie białych lub czerwonych koszulek, czapek lub innych elementów wierzchniej garderoby w tych barwach. W związku z organizacją XIX Tomaszowskiego Biegu Niepodległości oraz koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa jego uczestnikom 11 listopada między godz. 12.45 a 14 wystąpią utrudnienia w ruchu kołowym w obrębie pl. T. Kościuszki oraz w al. Piłsudskiego na odcinku od pl. Kościuszki do ul. Legionów (w obu kierunkach). Prosimy kierowców o wyrozumiałość i przyłączenie się do wspólnych obchodów Narodowego Święta Niepodległości.  Data rozpoczęcia wydarzenia: 11.11.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama