Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 14 grudnia 2025 01:47
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Ekstraklasa piłkarska - Widzew - Legia 1:0

Piłkarze Widzewa wygrali w Łodzi z Legią Warszawa 1:0 w ekstraklasowym klasyku. Łodzianie na to zwycięstwo czekali 24 lata.

Widzew Łódź - Legia Warszawa 1:0 (0:0).

Bramka: 1:0 Fran Alvarez (90+3).

Żółta kartka - Widzew Łódź: Lirim Kastrati. Legia Warszawa: Juergen Elitim, Radovan Pankov.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów: 17 481.

Widzew Łódź: Rafał Gikiewicz - Lirim Kastrati (46. Paweł Zieliński), Mateusz Żyro, Serafin Szota, Luis da Silva (75. Andrejs Ciganiks) - Fabio Nunes (90+7. Mato Milos), Fran Alvarez, Dominik Kun (75. Marek Hanousek), Bartłomiej Pawłowski, Antoni Klimek (90+7. Dawid Tkacz) - Imad Rondic.

Legia Warszawa: Dominik Hładun - Radovan Pankov, Rafał Augustyniak, Yuri Ribeiro - Paweł Wszołek (90+1. Gil Dias), Bartosz Kapustka, Juergen Elitim (90+1. Qendrim Zyba), Ryoya Morishita - Josue, Blaz Kramer (59. Wojciech Urbański), Marc Gual (77. Maciej Rosołek).

W rozegranym przy komplecie publiczności 74. łódzko-warszawskim ligowym starciu w ekipie gospodarzy z powodu kontuzji zabrakło Jordiego Sancheza. Dla Widzewa była to duża strata, bo hiszpański napastnik wyjątkowo mobilizuje się na ważne mecze – zdobył gola w pierwszym w tym sezonie spotkaniu z Legią, w którym stołeczny zespół zwyciężył 3:1 oraz w obu derbowych pojedynkach. Do składu ekipy gości po pauzie za kartki wrócił za to Serb Radovan Pankov, ale do Łodzi z różnych względów nie przyjechali Czech Tomas Pekhart, Patryk Kun i Artur Jędrzejczyk.

Pierwszy kwadrans niedzielnego klasyku przebiegał pod dyktando Legii, która od razu stworzyła groźną okazję. Po dośrodkowaniu Pawła Wszołka główkował Ryoya Morishita, ale strzał Japończyka był zbyt lekki by zaskoczyć Rafała Gikiewicza. W 9. minucie dwukrotny reprezentant swojego kraju pokonał bramkarza Widzewa, lecz wcześniej był na spalonym. Dwie minuty później bardzo dobrej okazji do objęcia prowadzenia przez gości nie wykorzystał Hiszpan Marc Gual, a strzał głową Wszołka złapał Gikiewicz.

Gospodarze pierwszą akcję przeprowadzili w 15. minucie, kiedy płaskie uderzenie Antoniego Klimka zatrzymał Dominik Hładun. Następnie z podania Bartłomieja Pawłowskiego nie skorzystał Bośniak Imad Rondic.

W 25. minucie kolejną dobrą okazję pod bramką łodzian zmarnował Gual, a w drugiej części pierwszej połowy coraz groźniejsze okazje stwarzali piłkarze Daniela Myśliwca. M.in. strzał Pawłowskiego zablokował Pankov, a w 44. minucie do dośrodkowania Klimka doszedł Rondic, jednak Hładun nie dał się zaskoczyć.

Druga połowa toczyła się w sennym tempie. Oba zespoły miały duży problem ze stworzeniem okazji bramkowej. Legii udało się to w 54. minucie, lecz znów pod bramką gospodarzy źle zachował się Gual. Z kolei w 74. minucie na bramkę Hładuna strzelał Portugalczyk Fabio Nunes.

Ciekawiej zrobiło się dopiero w doliczonym czasie gry. Najpierw bardzo dobrej okazji po akcji debiutującego w ekstraklasie 19-letniego Wojciecha Urbańskiego nie wykorzystał Kapustka. Chwilę później akcja przeniosła pod drugą bramkę i niepilnowany w polu karnym Fran Alvarez precyzyjnym strzałem pokonał bramkarza Legii.

Dzięki trafieniu hiszpańskiego pomocnika w 93. minucie meczu Widzew pokonał Legię po raz pierwszy od 15 kwietnia 2000 roku.

Ekstraklasa piłkarska - Widzew górą w klasyku, kolejka dla Jagiellonii

Ta seria spotkań miała dwa punkty kulminacyjne. Już w piątek Jagiellonia przerwała serię trzech meczów bez zwycięstwa i nie dała szans Śląskowi. Piłkarze trenera Adriana Siemieńca zaimponowali zwłaszcza w pierwszej połowie, kiedy dotychczasowemu liderowi zaaplikowali trzy gole - dwa uzyskał Dominik Marczuk, a jednego Czech Michal Sacek.

Wrocławianie otrząsnęli się po przerwie, ale stać ich było jedynie na honorową bramkę - w 54. minucie głową trafił Piotr Samiec-Talar. Później dominowali na boisku, byli blisko drugiego gola, ale wynik już nie uległ zmianie.

Jagiellonia i Śląsk mają po 45 punktów, ale prowadzi zespół z Białegostoku, który ma lepszy bilans bezpośrednich konfrontacji.

Zawodnicy "Jagi" zrobili swoje i mogli ze spokojem czekać na kolejne spotkania, a ich rezultaty okazały się korzystne dla walczących o historyczny, pierwszy tytuł mistrza Polski białostoczan.

W niedzielę dobre wieści nadeszły m.in. z Łodzi, gdzie doszło do drugiego szlagieru w tej kolejce. W ligowym klasyku Widzew podejmował Legię i choć "z dużej chmury spadł raczej mały deszcz", to gospodarze wygrali 1:0 i przerwali trwającą prawie 24 lata serię bez zwycięstwa z odwiecznym rywalem.

Choć oba te kluby walczą o inne cele, bo łodzianie muszą się oglądać się raczej za siebie i jak najszybciej zapewnić sobie utrzymanie, a warszawska drużyna tradycyjnie mierzy w najwyższe laury, to po wyrównanym boju górą okazali się podopieczni trenera Daniela Myśliwca.

Widzew nie wygrał z Legią 24 poprzednich pojedynków (21 w lidze, trzech w Pucharze Polski), ale tym razem nastąpiło przełamanie. W doliczonym czasie gry miejscowych kibiców uszczęśliwił Hiszpan Fran Alvarez, a niedługo później również sędzia Szymon Marciniak, który odgwizdał koniec spotkania.

Łodzianie z dorobkiem 31 pkt są w środku tabeli, a Legia, która nie wygrała czterech meczów z rzędu, choć niedzielna porażka była pierwszą ligową w tym roku, pozostała na szóstej pozycji. Jednak jej strata do liderów wynosi już siedem "oczek".

W niedzielę pierwszej porażki w tej części sezonu doznała też Pogoń, która w Szczecinie została wypunktowana przez Zagłębie Lubin i uległa 0:2.

W pierwszej połowie rzut karny dla gości wykorzystał Kacper Chodyna, a zmarnował "jedenastkę" Kamil Grosicki - kapitan "Portowców" strzelił tak słabo, że Sokratis Dioudis bez większych problemów złapał piłkę. W końcówce nie popisał się vis a vis Greka - Valentin Cojocaru - i Dawid Kurminowski ustalił rezultat.

Pogoń z 40 pkt jest piąta, taki sam dorobek ma czwarty Raków. Broniący tytułu zespół z Częstochowy zaledwie zremisował w Krakowie z występującą tam w roli gospodarza Puszczą Niepołomice 1:1, choć długo prowadził.

W 26. minucie samobójcze trafienie zaliczył obrońca Puszczy Artur Craciun. Gospodarze grali już wówczas w osłabieniu, ponieważ pięć minut wcześniej czerwoną kartkę zobaczył jego kolega z reprezentacji Mołdawii Ioan-Calin Revenco.

Wydawało się, że w drugiej połowie Raków ruszy po kolejne gole, tymczasem stało się zupełnie inaczej. W 49. minucie mistrz Polski stracił ukaranego czerwoną (po drugiej żółtej) kartką Chorwata Frana Tudora, a w doliczonym czasie gry gola - swojego szóstego w rozgrywkach - na 1:1 z rzutu karnego uzyskał 35-letni Łukasz Sołowiej.

Mimo uratowanego w końcówce punktu ligowy debiutant nadal jest 16., czyli otwiera strefę spadkową.

Trzeci w tabeli pozostał Lech, który 41. punkt wywiózł w sobotę z Zabrza, gdzie zremisował bezbramkowo z siódmym Górnikiem (36), choć oba zespoły miały swoje okazje, również w emocjonującej końcówce meczu, kiedy napastnik poznaniaków Filip Szymczak trafił w słupek.

Był to 300. mecz w roli trenera w ekstraklasie opiekuna zabrzan Jana Urbana. Natomiast szkoleniowiec "Kolejorza" Mariusz Rumak, który pełni tę funkcję od połowy grudnia, ma o czym myśleć. Jego podopieczni nie strzelili gola od... 450 minut, licząc również z Pucharem Polski.

W innych spotkaniach tej serii 15. w tabeli Korona zremisowała u siebie z 13. Cracovią 1:1, Radomiak pokonał w Gliwicach coraz niżej plasującego się w tabeli Piasta 3:2, a Stal Mielec wygrała przed własną publicznością z przetrzebionym wirusem Ruchem Chorzów 3:1.

W Kielcach "Pasy" prowadziły do przerwy po golu sprowadzonego pod koniec lutego Islandczyka Davida Kristjana Olafssona, ale w 71. minucie wyrównał Miłosz Trojak.

"Zremisowaliśmy wygrany mecz" - przyznał trener Cracovii Jacek Zieliński, a kapitan kielczan Trojak spuentował: "Remisami nie utrzymamy się w ekstraklasie".

Z kolei w Gliwicach gospodarze w doliczonym czasie gry nie wykorzystali rzutu karnego. Pechowym strzelcem był Patryk Dziczek, który wcześniej, w 33. minucie, zaliczył trafienie z "jedenastki". Ozdobą meczu był efektowny gol portugalskiego napastnika radomian Leonardo Rochy.

W Mielcu na uwagę zasługują premierowe dwa trafienia w polskiej lidze Maltańczyka Matthew Guillaumiera oraz 12. bramka w sezonie Ilji Szkurina. Białorusin z 12 golami jest wiceliderem klasyfikacji strzelców; dwa więcej ma Hiszpan Erik Exposito ze Śląska.

Stali 35 punktów praktycznie daje już utrzymanie, a "Niebiescy" z 18 wciąż zajmują przedostatnią lokatę.

Tę kolejkę zakończy w poniedziałek potyczka w Grodzisku Wielkopolskim, gdzie Warta Poznań podejmie zamykający tabelę ŁKS Łódź.(PAP)

 

pp/ bia/ sab/


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

Reklama
Reklama
Repertuar kina Helios

Repertuar kina Helios

W najbliższym tygodniu Helios zaskoczy kinomanów nie tylko mnogością propozycji filmowych, lecz także projektów specjalnych dla widzów o rozmaitych zainteresowaniach. W repertuarze znajdzie się najnowsza animacja „Magiczna gwiazdka zwierzaków”, japoński hit „Jujutsu Kaisen: Execution” oraz projekcje muzyczne i tematyczne cykle.Od piątku, 12 grudnia w repertuarze zagości nowość w klimacie nadchodzących Świąt – animacja „Magiczna gwiazdka zwierzaków”. Podczas gdy dzieci wypatrują Świętego Mikołaja, on sam rozbija się na lodowej wyspie, z której musi wydostać się jak najszybciej. Jednocześnie maleńkie pisklę musi uratować przyjęcie w kurniku, dziewczynka, której mama wciąż jest bardzo zajęta, szuka choinki na własną rękę, mały jenot zgubił się w lesie, a ryś próbuje dotrzeć na czas na magiczny spektakl. Różnorodne historie przypomną kinomanom, dlaczego co roku nie możemy doczekać się Gwiazdki!Na ekranach Heliosa znajdą się też inne gwiazdkowe produkcje. „Mikołaj i ekipa” to historia Świętego Mikołaja, który po niefortunnym wypadku zaczyna uważać się za superbohatera i znika tuż przed Wigilią… Elf Leo oraz odważna 11-letnia Billie wyruszają na wielkie poszukiwania, a po drodze odkrywają spisek bezwzględnego producenta zabawek, chcącego zniszczyć świąteczną tradycję i przejąć kontrolę nad prezentami… Inną propozycją na rodzinny seans jest zabawny tytuł „Mysz-masz na Święta”. Mysia rodzina szykuje się do wspólnego spędzania Świąt. Jednak wszystko się zmienia, kiedy w ich domu pojawiają się… ludzie. Myszy nie chcą dzielić się przestrzenią i rozpoczynają realizację planu, który mają na celu wyproszenie nieproszonych gości! Wśród filmów dla widzów w każdym wieku ogromną popularnością cieszy się animacja Disneya „Zwierzogród 2”. Opowiada ona o ambitnej króliczej policjantce, Judy Hops oraz przebiegłym lisie, Nicku Bajerze. Duet detektywów tym razem rusza tropem tajemniczego gada, który nagle pojawia się w Zwierzogrodzie. Helios zaprasza na inne filmowe hity, do których należy kontynuacja horroru na podstawie kultowych gier – „Pięć koszmarnych nocy 2”. Akcja filmu toczy się rok po traumatycznych wydarzeniach w pizzerii Freddy’ego Fazbeara. Mike Schmidt i policjantka Vanessa Shelly próbują chronić młodszą siostrę Mike’a, Abby, jednak dziewczynka zaczyna potajemnie wracać do pizzerii, a w tle ponownie pojawia się postać tajemniczego Williama Aftona. Nadal na ekranach sieci dostępny jest też szeroko komentowany „Dom dobry” w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego. Obraz przedstawia toksyczny związek Gośki i Grześka, w którym dochodzi do coraz bardziej niebezpiecznych sytuacji, a przemoc staje się codziennością… W głównych rolach wystąpili Agata Turkot i Tomasz SchuchardtSieć przygotowała również seanse dla fanów japońskiej animacji w ramach cyklu Helios Anime. W dniach 12-18 grudnia we wszystkich kinach odbędą się projekcje tytułu „Jujutsu Kaisen: Execution Shibuya Incident x The Culling Game Begins”. Kulminacją filmu, który podsumowuje dotychczasowe wydarzenia z serialu, jest dramatyczny pojedynek dwóch ulubionych uczniów Gojō. To wstęp do trzeciego sezonu anime, prezentowany przedpremierowo w kinach! Na piątek, 12 grudnia zaplanowano wydarzenie z cyklu Nocne Maratony Filmowe – tym razem będzie to Maraton Strachów. O godzinie 23:00 rozpoczną się projekcje aż czterech horrorów, w tym porywającej nowości „Cicha noc, śmierci noc”. To nie koniec projektów specjalnych odbywających się w najbliższym tygodniu! Swój czas w repertuarze będzie miał słynny maestro i jego orkiestra. „André Rieu. Wesołych Świąt!” to koncert z najpiękniejszymi kolędami i przebojami na radosny czas wyczekiwania Gwiazdki. Widowisko będzie dostępne w piątek i sobotę, 12 i 13 grudnia, a następnie 17 i 18 grudnia. Ponadto w niedzielę, 14 grudnia w wybranych kinach sieci odbędzie się wyjątkowa transmisja baletu „Dziadek do orzechów” wprost z Londynu! Widowisko urzeka niezwykłą choreografią i magiczną scenografią, nawiązującą do świątecznej aury.W poniedziałek, 15 grudnia do wybranych lokalizacji zawita cykl Kino Konesera z tajwańskim kandydatem do Oscara – „Left-Handed Girl. To była ręka… diabła!”. Samotna matka i jej dwie córki powracają do Tajpej po kilku latach życia na wsi, aby otworzyć stoisko na tętniącym życiem nocnym targu. W czwartkowe popołudnie, 18 grudnia we wszystkich kinach zagości cykl Kultura Dostępna i komedia „LARP. Miłość, trolle i inne questy”. Sergiusz, nastolatek zakochany w fantastyce i LARP-ach, zmaga się z prześladowaniami w szkole i swoim uczuciem do Helen. Gdy odkrywa jej tajemnicę, zyskuje szansę na niezwykłą przygodę!Bilety na grudniowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”.Helios S.A. to największa sieć kin w Polsce pod względem liczby obiektów. Obecnie dysponuje 53 kinami, które mają łącznie 300 ekranów i ponad 54 tysiące miejsc. Spółka skupia swoją działalność głównie w miastach małej i średniej wielkości, ale jej kina są również obecne w największych aglomeracjach Polski, m.in. w Łodzi, Warszawie, Gdańsku, Poznaniu i Wrocławiu. Helios S.A. jest częścią Grupy Agora, jednej z największych grup medialnych w Polsce, działającej m.in. w segmencie prasy (wydawca m.in. „Gazety Wyborczej”), reklamy zewnętrznej (lider rynku - AMS), internetu (portal Gazeta.pl) oraz radia (9 stacji radiowych z portfolio Grupy Eurozet).Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.12.2025
Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Gwiazdy europejskiego łyżwiarstwa szybkiego w Tomaszowie Mazowieckim powalczą o medale mistrzostw EuropyTo będzie jeden z najważniejszych sprawdzianów przed igrzyskami olimpijskimi w Mediolanie! Na początku stycznia, niespełna miesiąc przed rozpoczęciem najważniejszej imprezy sportowej czterolecia, w Tomaszowie Mazowieckim odbędą się Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim.Tomaszów Mazowiecki kolejny raz będzie gościł czołowych panczenistów Europy a Polacy będą startować w najmocniejszym składzie, z wszystkimi gwiazdami polskich panczenów, m.in. Kają Ziomek-Nogal, Andżeliką Wójcik, Damianem Żurkiem, Markiem Kanią, Piotrem Michalskim, czy Władymirem Semirunnijem na czele.Mistrzostwa Europy w tomaszowskiej Arenie Lodowej rozpoczną się w piątek, 9 stycznia, wieczorem. Już pierwszego dnia o medale zawodnicy powalczą w czterech konkurencjach – sprincie drużynowym kobiet, drużynie mężczyzn oraz na 3000 metrów kobiet i 1000 metrów mężczyzn. Dzień później zmagania rozpoczną się o godz. 14, a w programie są sprint drużynowy mężczyzn, 500 metrów kobiet, 5000 metrów mężczyzn i 1500 metrów kobiet. Mistrzostwa zakończą się w niedzielę, 11 stycznia, a tego dnia w Arenie Lodowej zostaną rozdane medale na dystansach 1000 metrów kobiet, 500 i 1500 metrów mężczyzn oraz w rywalizacji drużynowej mężczyzn i w biegach ze startu masowego.Organizatorzy jak zawsze przygotowali dla kibiców jak zawsze dużo dobrej zabawy, emocji a całość uświetni piątkowy pokaz świateł.09-11 stycznia 2026 r.Arena Lodowa w Tomaszowie Mazowieckim.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.01.2026
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

Morawiecki w Tomaszowie Mazowieckim. Najpierw hospicjum, potem rozmowa z mieszkańcamiPŚ w łyżwiarstwie szybkim - drugie miejsce Żurka na 1000 m w HamarTwarda kontra dla kurczaków. Mieszkańcy: „To już nie wieś rolnicza, tylko domy ludzi”Ogień w JaninowieStrażacy szybko opanowali ogieńFILMOWY SYLWESTER w kinie Helios!Śledztwo w Tomaszowie: Norbert C. aresztowany na 2 miesiącePŚ w łyżwiarstwie szybkim - Żurek trzeci na 500 m w HamarDach i wsparcie na start: w powiecie tomaszowskim rusza 3‑letni program mieszkań treningowychLechia zagra o spokój w tabeli. Do Tomaszowa przyjeżdża wyjazdowa SpartaDzień Pamięci Ofiar Stanu Wojennego – tomaszowianie pamiętająPełnomocnik od Klapsów? Nowa „dyscyplina” w Tomaszowskim Centrum Zdrowia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: xXXTreść komentarza: Wyznawcy to w twoim PiSŹródło komentarza: Spotkanie z Adrianem Zandbergiem i Aleksandrą Owcą w Piotrkowie Trybunalskim.Autor komentarza: xxxTreść komentarza: A Starosty nie zaprosili?Źródło komentarza: Morawiecki w Tomaszowie Mazowieckim. Najpierw hospicjum, potem rozmowa z mieszkańcamiAutor komentarza: PnTreść komentarza: A kto zamierza te kurniki wybudowaćŹródło komentarza: Twarda kontra dla kurczaków. Mieszkańcy: „To już nie wieś rolnicza, tylko domy ludzi”Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Na jakiej podstawie wysnuł Pan tezę, że my, tzn. prawica idziemy razem z komuchami ? Myślę, że jednak od debilowatego ryżego, który twierdzi (dla swoich wielbicieli- idiotów), że kto jest przeciwko niemu, to jest zwolennikiem putina. Trzeba się zdecydować, czego się chce w życiu, mój milusiński, ukryty czerwoniaku. PS. Głupi Pan nie jest, ale trochę przestawiony przez wiele lat komuny. Pozdrowienia od starego czekisty.Źródło komentarza: Dwa miesiące na kilka prostych pytań. Tomaszowskie Centrum Zdrowia testuje granice jawnościAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Mój wredny dodatek do poprzedniego wpisu. Ci buntownicy, to jest typowa kicha kaszana. Formalnie pracują w Tomaszowie, a nieformalnie mają kasiorkę z lokali i domków letniskowych. I chwalą zasadę: niech żyje wolność (podatkowa), niech żyje zabawa!!! Pozdrowienia od starego czekisty.Źródło komentarza: Twarda kontra dla kurczaków. Mieszkańcy: „To już nie wieś rolnicza, tylko domy ludzi”Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Szanowna Redakcjo. Przestańcie w niektórych tematach wstawiać totalny kit Waszym czytelnikom. Prośba: nie postępujcie tak, jak to robi gazeta wybiórcza, albo tuskowe tvn. To jest zła droga. Piszecie duży temat, o którym Wasi czytelnicy nic nie wiedzą. Tacy jesteście euroekolodzy, że zapominacie , iż w każdym, drażliwym temacie należałoby przedstawić opinie dwóch stron i wypadałoby pokazać lokalizacje tych istniejących i projektowanych kurników. Wtedy ludzie, czytający taki materiał będą bardziej zorientowani, o co właściwie chodzi. Domyślam się, że tutaj chodzi o dawno istniejące kurniki przy drodze do Karolinowa i o budowę nowych kurników. Ludzie! Nie tanie sensacje, ale KONKRETY!!! Mógłbym się na ten temat wypowiedzieć, ale nic nie napiszę, bo ten materiał powyżej NIC NIE WYJAŚNIA, a tylko dolewa oliwy do ognia.Źródło komentarza: Twarda kontra dla kurczaków. Mieszkańcy: „To już nie wieś rolnicza, tylko domy ludzi”
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama