Zaczęło się stosunkowo niewinnie od kosmetycznej zmiany w porządku obrad. Radny Sławomir Żegota poprosił aby punkt dotyczący zgody na jego zwolnienie z pracy przesunięto na początek sesji. Radni wyrazili zgodę i natychmiast pojawił się problem, ponieważ radna Wacława Bąk, poprosiła o podanie dokładnej podstawy prawnej dla wypowiedzenia umowy o pracę.
Wprawiła tym w osłupienie przewodniczącego Marka Kociubińskiego, który uznał, że nie jest właściwe zadawać pytania w tej sprawie powiatowym prawnikom, a radni mogą przecież sami sobie wyjaśnić niuanse prawa oświatowego. Radnej Bąk chodziło o to, by jasno wyartykułować, że Rada nie robi Sławomirowi Żegocie krzywdy a on sam odchodzi na emeryturę. Dzięki przyjętej dzisiaj uchwale ma możliwość otrzymać odprawę w wysokości 9 miesięcznych uposażeń, jaką gwarantuje nauczycielom prawo oświatowe .
W dyskusji nad Raportem o Stanie Powiatu Tomaszowskiego brał udział tylko jeden radny, czyli piszący tę relację Mariusz Strzępek. Zadawane pytania i uwagi dotyczyły zawartych w dokumencie zapisów m.in. o budżecie obywatelskim, braku danych obejmujących retrospektywną oraz projekcyjną perspektywę czasową związaną z trendami demograficznymi w oświacie. Pojawiło się pytanie: czy powiat ma przygotowane analizy w ujęciu 8 letnim, co ma istotne znaczenie w wyznaczaniu celów strategicznych i planowaniu inwestycji.
Ważnym problemem było funkcjonowanie Poradni Psychologiczno - Pedagogicznej w Tomaszowie Mazowieckim, gdzie w ubiegłym roku zarejestrowano 1393 dzieci. Oczywiście wśród uwag pojawił się brak informacji na temat stanu dróg w powiecie tomaszowskim. Wśród pytań były też te na temat Powiatowego Centrum Animacji Społecznej, gospodarki nieruchomościami (w tym o raport NIK).
Na pytania odpowiadali członkowie zarządu powiatu oraz naczelnicy poszczególnych wydziałów.
Dyskusję nad Raportem kończy głosowanie nad wotum zaufania dla Starosty i Zarządu Powiatu. Aby je uzyskać zagłosować na "tak" musi ponad połowa ustawowego składu Rady. Czwórka radnych Komitetu Marcina Witko opuściła dosyć demonstracyjnie salę zaraz po tym, jak przewodniczący Kociubiński ogłosił przystąpienie do głosowania. Dlaczego radni nie chcieli udzielić poparcia, niedawno wybranemu na kolejną kadencję Staroście? To temat na całkiem osobny artykuł.
Po głosowaniu ogłoszono przerwę. Miła trwać kilkanaście minut, trwała o wiele dłużej. W tym czasie Mariusz Węgrzynowski przygotował wnioski o odwołanie z zarządu wicestarosty Marka Kubiaka, oraz Zofii Szymańskiej. Zanim jednak przystąpiono do procedur odwoławczych, odrzucono też wniosek o udzielenie absolutorium.
Kolejny wniosek dotyczył jeszcze jednej przerwy w obradach. Tym razem potrwa ona do 5 czerwca, do godziny 16.
Napisz komentarz
Komentarze