Będąc w Krakowie, można zajrzeć do Muzeum Nowej Huty, które zaprasza do podróży w czasie i przestrzeni śladem antysystemowej muzyki okresu PRL-u. Z wystawy "Bunt w systemie. Muzyczne przestrzenie wolności 1945–89", odwiedzający dowiedzą się m.in., jakie czteroliterowe słowo bulwersowało władze podczas I Festiwalu Muzyki Jazzowej, jak Edward Gierek wpłynął na losy pierwszego polskiego zespołu grającego rock’n’rolla, który z polskich muzyków – pomimo oporu – musiał zostać Gustlikiem w Ludowym Wojsku Polskim lub co łączy zespół Dezerter i rapera Zdechłego Osę. "Zaczęliśmy rozmawiać z Leszkiem Gnoińskim, dziennikarzem i autorem książek o muzyce, w jakich warunkach musieli działać muzycy w czasach PRL-u, na ile musieli się naginać, na ile mogli realizować swoje wizje muzyczne czy tekstowe przede wszystkim w sposób wolny, na ile musieli manewrować, żeby wyprowadzić cenzurę w pole" - powiedział PAP pytany o pomysł na wystawę jej kurator Zbigniew Semik.
"Muzyka PRL-owska nie jest kompletnie martwa. Często dalej słuchamy muzyki, która została napisana w PRL-u, często wątki muzyczne z tego czasu odnajdujemy też we współczesnych piosenkach. Stwierdziliśmy, że to ciekawy wątek, jak można było się buntować przez muzykę, ciekawe też jest to, jak ta muzyka jest obecna w przestrzeni publicznej, w radiu, w telewizji. Wykorzystanie takiego łącznika między czasami, które już dawno minęły, a tym, co się dzieje teraz, może być atrakcyjne dla publiczności" - dodał Semik.
Pytany o wciąż żywe zainteresowanie PRL-em, odpowiedział: "To nie są takie odległe czasy. Nadal mieszkamy na osiedlach bloków, które zostały wybudowane w czasach PRL-u, nadal otacza nas design PRL-owski, który się broni, nadal wraca się do rzeczy vintage. Muzyka też jest rzeczą uniwersalną i udowadnia swoją wartość, niezależnie od czasów, w których powstała" - tłumaczył kurator.
Opowieść o muzyce została przedstawiona w postaci plakatów koncertowych, nagrań, zdjęć, zinów czy instrumentów, nie zapomniano również o strefie tańca. Dla zainteresowanych jest także wystawa "Atomowa groza. Schrony w Nowej Hucie" opowiadająca o okolicznościach budowy schronów w PRL-u, o zimnowojennym konflikcie i towarzyszącej mu propagandzie, a także o infrastrukturze schronowej w Nowej Hucie. Częścią wystawy jest przestrzeń schronu przeciwlotniczego.(PAP)
azk/ miś/ aszw/
Napisz komentarz
Komentarze