Wisła II Płock – Lechia Tomaszów Mazowiecki 3:1 (1:1)
Bramki: Ignace Abdelhamid 38, Bartosz Borowski 80 Jakub Król 90-samobójcza – Jakub Król 2
Lechia: Mateusz Awdziewicz – Paweł Koncewicz-Żyłka, Jan Krupa, Vinicius Matheus (82. Bartosz Bogus), Kamil Szymczak (62. Artur Bogusz), Marcin Pieńkowski (62. Dawid Bałdyga), Jakub Król, Daniel Chwałowski, Krystian Kolasa (55. Adrian Ziarek), Mikołaj Zięba (55. Mariusz Rybicki), Artur Dunajski.
Pojedynek na bocznym boisku Orlen Stadionu w Płocku rozpoczął się dla zielono-czerwonych znakomicie. Już w 2. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przez Kamila Szymczaka i zamieszaniu w polu karnym, piłkę głową do bramki gospodarzy posłał Jakub Król. Szybko zdobyty gol dodał więcej śmiałości w poczynania lechistów. Lechia kontrolowała grę i próbowała podwyższyć prowadzenie. Taki obraz meczu widniał przez dwa kwadranse rywalizacji.
Po tym czasie do głosu zaczęli dochodzić płocczanie. W 29. minucie na uderzenie zza pola karnego zdecydował się Bartosz Borowski, ale świetną interwencją na rzut rożny piłkę sparował Mateusz Awdziewicz. Niestety niespełna dziesięć minut później tomaszowianie nie mieli nic do powiedzenia. Po oddaniu strzału przez jednego z rywali, piłka rykoszetem wpadła pod nogi Ignace Abdelhamida, a ten nie miał żadnych problemów z umieszczeniem futbolówki w bramce. Na przerwę obie ekipy schodziły przy remisie 1:1.
Po zmianie stron Lechia starała się narzucić swój styl gry, ale po kilku niezłych minutach inicjatywę przejęli piłkarze Wisły II Płock. Gospodarze częściej utrzymywali się przy piłce i budowali składne akcje. Tomaszowianie przez długi czas skutecznie się bronili, również próbowali atakować wykorzystując zawahanie rywali.
Niestety w 80. minucie podanie tuż przed linię bramkową wykorzystał Bartosz Borkowski, który wyprzedził interweniującego Awdziewicza. Zielono-czerwoni próbowali ruszyć do odrabiania strat, ale zawodnicy z Płocka zachowali chłodną głowę i utrzymywali piłkę jak najdalej od własnego pola karnego. W 90. minucie miejscowi przeprowadzili szybką kontrę, a w finalnej sytuacji Jakub Król interweniował niefortunnie posyłając piłkę do własnej bramki.Kilkanaście sekund później arbiter główny zakończył spotkanie i lechiści wrócili do Tomaszowa Mazowieckiego na tarczy.
Żółte kartki: Ignace Abdelhamid, Hleb Kuchko, Marcin Więckowski (Wisła II)
Sędziował: Dawid Szymański (Gdańsk)
Widzów: 87 (10 Lechia)
Napisz komentarz
Komentarze