Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 19 września 2024 03:01
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Wielobramkowy remis.

To było spotkanie, które z całą pewnością długo zapadnie w pamięci kibiców. Lechia zremisowała z ŁKS Łomża 4:4 (1:1) w spotkaniu 8. kolejki Betclic I grupy III ligi. Podopieczni trenera Mateusza Milczarka oddali serce na boisku i grając w dziesiątkę dwukrotnie prowadzili, ale ostatecznie pojedynek zakończył się podziałem punktów.

Lechia Tomaszów Mazowiecki – ŁKS Łomża 4:4 (1:1)
Bramki: Artur Dunajski 24, Marcin Pieńkowski 46, 82, 86 – Adrian Bielka 43, Hubert Antkowiak 66, 90+2, Krystian Kolasa 84-samobójcza

Lechia: Mateusz Awdziewicz – Kamil Szymczak (90. Artur Bogusz), Marcin Pieńkowski (88. Vinicius Matheus), Daniel Chwałowski, Grzegorz Płatek (88. Kacper Przedbora), Adrian Ziarek, Krystian Kolasa, Artur Dunajski, Michał Mikołajczyk, Nikodem Spiż, Bartosz Bogus (75. Jan Krupa).

Mecz odbywał się w fatalnej deszczowej pogodzie, która momentami bardzo utrudniała zawodnikom rywalizację na boisku. Odbiło się to również na frekwencji, ponieważ na trybunach zasiedli tylko najbardziej wierni sympatycy. 

Trener Mateusz Milczarek w porównaniu do ostatnich spotkań dokonał kilku zmian w podstawowej jedenastce. Na boisku od pierwszych minut pojawili się m.in: Bartosz Bogus, Artur Dunajski, Grzegorz Płatek, czy Adrian Ziarek. Od pierwszych minut było widać ogromne zaangażowanie zielono-czerwonych. 

Tomaszowianie starali się grać pewnie w defensywie i przeprowadzać licznymi podaniami akcje ofensywne. W 24. minucie akcję gości przerwał Artur Dunajski, który po przejęciu piłki minął dwóch rywali i strzałem z około 20 metrów posłał futbolówkę nad bramkarzem prosto do siatki. Po objęciu prowadzenia lechiści starali się szanować piłkę i utrzymywać ją jak najdalej od własnego pola karnego. 

Niestety tuż przed przerwą łomżanie przejęli futbolówkę w środku pola i zdobyli wyrównującego gola. Adrian Bielka ruszył prawą stroną boiska na bramkę i po wbiegnięciu w pole karne oddał strzał, a śliska piłka odbiła się od rąk Awdziewicza i wpadła do bramki.

Drugą odsłonę od mocnego uderzenia rozpoczęli gospodarze. Kilka sekund po wznowieniu gry piłkę na wolne pole otrzymał Marcin Pieńkowski, który wbiegł w pole karne i oddał silny umieszczając futbolówkę w bramce tuż przy słupku. W 63. minucie w polu karnym Lechii Nikodem Spiż faulował jednego z rywali i sędzia wskazał na „jedenasty” metr.

 Rzut karny wykonywany przez Huberta Antkowiaka obronił Mateusz Awdziewicz, ale przy dobitce najlepszego strzelca rozgrywek był już bezradny. Przez kolejną cześć meczu gra toczyła się głównie w środku pola. Największe emocje panowały od 73. minuty. Wtedy pędzący z piłką na lewym skrzydle Adrian Ziarek miał idealną okazję, aby z 40 metrów oddać strzał na pustą bramkę (za dalekie wyjście bramkarza gości), ale został taktycznie złapany i szarpany za koszulkę przez Filipa Kamińskiego

Zawodnikowi Lechii puściły emocje i popchnął rywala. Arbiter obu zawodników napomniał żółtymi kartkami, a że dla lechisty było to drugie napomnienie w tym meczu, został ukarany czerwoną kartką i musiał opuścić boisko. Czerwoną kartką ukarany został również chwilę później kierownik Lechii Krzysztof Pawłowski, który „podważał” decyzję sędziego. 

Zielono-czerwoni musieli radzić sobie w „dziesiątkę” i trzeba przyznać, że radzili sobie znakomicie. W 82. minucie po dośrodkowaniu w pole karne piłkę do bramki posłał Marcin Pieńkowski i tomaszowianie objęli prowadzenie 3:2. Niestety dwie minuty później przyjezdni wyrównali. Tor lotu piłki po strzale zza pola karnego zmienił niefortunnie interweniujący Krystian Kolasa i piłka wpadła do bramki.

 Podopieczni trenera Mateusza Milczarka się nie podłamali i 120 sekund później ponownie prowadzili. Na listę strzelców wpisał się Pieńkowski, który skompletował hat-tricka. Szalony mecz dobiegał końca i zwycięstwo było bardzo blisko. W drugiej minucie doliczonego czasu gry Hubert Antkowiak głową pokonał Awdziewicza i spotkanie zakończyło się wysoki remisem 4:4.

Żółte kartki: Kamil Szymczak, Adrian Ziarek, Bartosz Bogus, Patryk Grejber – na ławce (Lechia) – Dawid Owczarek, Adrian Bielka – na ławce, Filip Kamiński (Łomża)

Czerwone kartki: Adrian Ziarek 73. minuta – za dwie żółte, Krzysztof Pawłowski – kierownik (Lechia) 75 minuta – bezpośrednia za podważanie decyzji sędziego

Sędziował: Jakub Szymczak (Wrocław)

Widzów: 129


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Polecane
Kazimierz Mordaka mówi: Wstyd Panie Starosto!Tomaszowscy Policjanci pomagająUważaj komu pomagasz!Szokujące! Zabójstwo za 50 złotychTomaszów Mazowiecki upamiętnił 85. Rocznicę Agresji ZSRR na Polskę i Światowy Dzień SybirakaFilmowa jesień w kinach HeliosLechia z nowym treneremWarsztatami jazzowymi rozpoczął się 8. Love Polish Jazz FestivalProf. Andrzej Friszke: wątpię, by Polska się mogła obronić, gdyby walczyła w 1939 roku tylko z Niemcami (wywiad)Zobacz "Dziady" w PCAS-ie"Wrzesień 1939 - Cios w plecy" - spotkanie z historiąKomunikat o przerwach w dostawie prądu
Reklama
Sztuka – Sport – Olimpiada Sztuka – Sport – Olimpiada Na wystawie zatytułowanej „Sztuka – Sport – Olimpiada”, prezentowane są obrazy oraz sylwetki tomaszowskich olimpijczyków którzy reprezentowali nasze miasto, a tym samym nasz kraj, na olimpijskich stadionach, w różnych dyscyplinach sportowych. Tematyka sportu została przedstawiona w malarstwie, nurcie pop artu. Na płótnach przedstawione są różne dyscypliny lekkoatletyki i nie tylko. Prezentujemy dzieła Niny Habdas (1942–2003), łódzkiej malarki i graficzki, Wiesława Garbolińskiego (1927–2014), Andrzeja Szonerta (1938–1993) i Benona Liberskiego (1926–1983). Płótna powstały w latach siedemdziesiątych XX wieku, podczas Pleneru Olimpijskiego zorganizowanego w Spale koło Tomaszowa Mazowieckiego. Prezentowane obrazy zostały przekazane w darze tomaszowskiemu Muzeum w latach 70. XX wieku przez Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. Wystawę uzupełniają informacje o Tomaszowskich Olimpijczykach, pamiątki Stanisławy Pietruszczak z XII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Innsbrucku (1976) oraz znaczki poczty japońskiej wydane z okazji XVIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Nagano (1998), podarowane Muzeum przez Pawła Abratkiewicza. Wystawa przypomina nam o pięknej tradycji umacniania więzi pomiędzy ideą sportu olimpijskiego a twórczością artystyczną, która może kształtować humanistyczne wartości sportu i kreować jego wizerunek w społeczeństwie. Zapraszamy do zwiedzania wystawy w dniach 1 sierpnia – 27 października 2024 r., w godzinach otwarcia Muzeum: od wtorku do piątku od godz. 9.00 do 16.00, w soboty i niedziele od godz. 10.00 do 16.00 (w poniedziałek nieczynne). Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.08.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
pochmurnie

Temperatura: 15°CMiasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1027 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne  Elbur PB 337 Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 337 Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisNa zdjęciu: Łóżko PB 337 w wykonaniu standardowym w kolorze buk. Akcesoria: stolik Rubens 3 w kolorze buk.Łóżko PB 337 jest szczególnym łóżkiem do opieki długoterminowej, które w przeciwieństwie do klasycznych łóżek posiada możliwość opuszczenia krawędzi leża do poziomu ok. 23 cm. Niskie, dolne położenie leża ułatwia dostęp osobom z problemami z koordynacją ruchową i zwiększa bezpieczeństwo pacjenta nawet przy opuszczonych barierkach bocznych.Więcej informacjiKolory standardowe: DETALE PRODUKTU:1. Położenie leża 23 cm od podłogi4. Solidne koło z hamulcem2. Zabudowane napędy podnoszenia łóżka5. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji3. Leże z regulacją twardości6. Dodatkowa regulacja za pomocą rastomatu OPCJE:zmiana wypełnienia leża • zmiana długości leża • zmiana kolorystykiPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 23 do 63 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:219 × 102 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 7 cmCiężar całkowity:101,4 kgKółka jezdne:100 mm z hamulcem FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-337 [PDF]
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama