- Są u nas rzeczy do poprawy. Musimy popracować nad przestojami. Współpraca z nowym trenerem układa się dobrze - mówił zawodnik gości Łukasz Sternik. Torunianie zajmują miejsce w strefie spadkowej. Czy po14. kolejce opuszczą ten rejon tabeli? Lechia była ósma i również chciała poprawić swoją lokatę. Sztuka udała się gospodarzom, którzy byli bardzo skuteczni w końcówkach. Widzowie zobaczyli dobry mecz, pełen walki i mocnych wymian.
Goście wyszli na boisko ogromnie zmotywowani. Prowadzili przez większość pierwszego seta. Ich przewaga wynosiła już 17:21. Gospodarze wyrównali (22:22) i doszło do gry na przewagi, w której lepsi okazali się siatkarze CUK Aniołów.
W końcówce drugiej partii mieliśmy również wynik 22:22. Tym razem kolejne trzy akcje należały do gospodarzy m.in. za sprawą zagrywek Igora Zawadzkiego. Zawodnicy Lechii mieli po dwóch setach pięć asów przy sześciu błędach. Goście zagrywką zdobyli jeden punkt przy siedmiu błędach.
Lechia na początku trzeciego seta uzyskała minimalną przewagę (7:4) i utrzymała ją do końca. Prowadzenie wahało się od jednego do trzech punktów. W końcówce było 24:21 i tej przewagi tomaszowianie już nie stracili.
Przebieg czwartego seta był podobny do dwóch poprzednich. Znowu lepsza w końcówkach była Lechia. Goście mieli w całym meczu dwa asy przy dziewiętnastu zepsutych zagrywkach.
Napisz komentarz
Komentarze