Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 13:45
Reklama
Reklama

Szły na wschód bataliony, szwadrony i pułki

„SZŁY NA WSCHÓD BATALIONY, SZWADRONY I PUŁKI” to tytuł wystawy prezentowanej w Skansenie Rzeki Pilicy (filii MCK), autorstwa dr art. grafika/fotografika Piotra Wypycha. Dotyczy ona pozostałości jakie I wojna światowa „odcisnęła” w sposób trwały na terenie dzisiejszego województwa łódzkiego, w tym także nad rzeką Pilicą

[reklama2]

Warto przypomnieć, że po zakończeniu krwawej „Operacji Łódzkiej” front między wojskami rosyjskimi a niemieckimi i austro – węgierskimi od grudnia 1914 do maja 1915 roku ustabilizował się m.in. na linii Rawki i Pilicy.

 

Szczególnie zacięte walki toczyły się w końcu grudnia 1914 roku o Inowłódz. W ciągu kilku miesięcy, do czasu ostatecznego wycofania się z tych terenów wojsk rosyjskich wiosną 1915 roku, poległo nad Pilicą kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy walczących armii.

 

Autor od wielu lat poprzez pracę w Zespole Parków Krajobrazowych Województwa Łódzkiego oraz własne badania terenowe zwiedził, zinwentaryzował i odkrył na nowo wiele cmentarzy, mogił, umocnień i innych artefaktów historycznych związanych z frontem łódzkim z czasów „Wielkiej Wojny”.

 

Metodą montażu fotograficznego - nakładania na siebie niezależnych kadrów – dr Piotr Wypych w sposób liryczny opowiada i ukazuje historie wojenne znad Pilicy, Warty i Rawki. Uzupełnieniem i wskazówką dla artysty była poezja tego okresu pisana przez: W. Broniewskiego, J. Tuwima czy G. Apollinaire’a.

 

Większość prac z wystawy zawiera motywy jakie twórca odnalazł na cmentarzach wojennych, bądź pojedynczych mogiłach żołnierzy wszystkich narodów, które brały udział w tym konflikcie na naszym terenie.  Inne ważne elementy w postaci zdjęć czy listów frontowych autor odnalazł w zbiorach rodzinnych bądź otrzymał od przyjaciół.

 

Wystawę wzbogaciły unikatowe eksponaty tzw. sztuki okopowej będące wyrazem zarówno z uczuć religijnych jak i patriotycznych żołnierzy Wielkiej Wojny. Zapraszamy wszystkich zainteresowanych na tę niezwykłą wystawę,  którą będzie można obejrzeć w Skansenie do 23 kwietnia br.

 

 

Bitwa pod Łodzią – jedna z większych bitew I wojny światowej na froncie wschodnim. Operacja zaczepna wojsk niemieckich. Rozegrała się na przełomie listopada i grudnia 1914 r. (według różnych źródeł: 11 listopada lub 16 listopada – 24 listopada; 6 grudnia) pomiędzy armiami niemiecką i rosyjską.

 

Chcąc przerwać natarcie Rosjan, wyznaczony 1 listopada na dowódcę Frontu Wschodniego gen. Paul von Hindenburg i jego szef sztabu gen. Erich Ludendorff postanowili wyprzedzić uderzenie Rosjan. Niemcy mieli na kierunku głównego uderzenia znaczną przewagę w siłach i środkach walki.

 

11 listopada 9 Armia niemiecka przeszła do natarcia, wykonując uderzenie z rejonu Torunia na Kutno, w styk 1 i 2 Armii rosyjskiej. W toku walk w rejonie Włocławka i Kutna nie udało się Niemcom rozbić dwóch skrzydłowych Korpusów rosyjskich, które w bojach odeszły na Włocławek. 13 listopada dowódca 2 Armii rosyjskiej przesunął swoje Korpusy na północ i zorganizował obronę na północ od Łodzi. 15 listopada dowódca Frontu Północno-Zachodniego gen.

 

Ruzski rozpoczął przegrupowanie na północ 2 i 5 Armii. W celu zajęcia Łodzi od północy i południa gen. Mackensen skierował Grupę Uderzeniową gen. Scheffera (3 dywizje piechoty i 2 dywizje kawalerii), które 18–19 listopada wyszły na tył 2 Armii rosyjskiej na wschód od Łodzi. Tu spotkał 5 Armię rosyjską, która podeszła z południa. Frontalne uderzenie wojsk niemieckich na zachód i południowy zachód od Łodzi zostało zatrzymane. Grupa Łowicka 1 Armii rosyjskiej (ok. dwóch korpusów) weszła w styczność z prawym skrzydłem 2 Armii na wschód od Łodzi pod Brzezinami i Grupa Scheffera sama znalazła się w okrążeniu. Wieczorem 22 listopada gen. Scheffer otrzymał rozkaz odwrotu. W związku z niewłaściwymi działaniami gen. Rennenkampfa (na drogach odwrotu była tylko jedna dywizja, która nie otrzymała wsparcia) Grupie udało się z 70% stratami stanów osobowych 24 listopada wyrwać z okrążenia pod Brzezinami i skierować się na północny wschód.

 

Do 22 listopada Niemcom udało się okrążyć Łódź od zachodu, północy i wschodu. Nie mieli jednak sił, aby zamknąć okrążenie. Po walkach Rosjanie musieli opuścić Łódź – byli zbyt wykrwawieni, żeby się w niej utrzymać. Po bitwie wycofali się na linię rzeki Rawki koło Skierniewic. W bojach wzięły udział dywizje syberyjskie z Chabarowska, Krasnojarska, Omska i Irkucka (a w nich wielu Polaków); w skład jednej z nich wchodził 24 Pułk Syberyjski, który otrzymywał w ramach uzupełnień mieszkańców Mazowsza i Warszawy, wcielonych do armii carskiej. W niemieckiej armii walczył Korpus Posen w którego skład wchodziło około 23 tysięcy Polaków. Na polu bitwy zginęli Rosjanie, Niemcy, Austriacy, Polacy, Litwini, Czesi, Ukraińcy, Łotysze i Tatarzy.

 

 

W czasie walk, Łódź przemieniła się w olbrzymi szpital. Wszystkie większe budynki były zajęte przez rannych, których liczbę (obu stron) obliczano na 35 000.

 

Zasadnicza bitwa odbyła się w okolicach dzisiejszej Gadki Starej. Bitwa zakończyła się zajęciem Łodzi przez Niemców. Wojskami niemieckimi pod Gadką Starą dowodził wówczas doskonały strateg, gen. Reinhard von Scheffer-Boyadel, stąd nazwa oddziałów niemieckich „grupa Scheffera” (w składzie 49 i 50 rezerwowa dywizja piechoty oraz 3 dywizja gwardyjska gen. Karla Litzmanna).

 

Dzięki „niesubordynacji” gen. K. Litzmanna, który wykonał uderzenie na Rosjan, bitwa zakończyła się zwycięstwem Niemców, a Litzmanna okrzyknięto Lwem spod Brzezin, gdyż w historiografii niemieckiej bitwa nazwana została bitwą pod Brzezinami. Do dziś można oglądać cmentarz wojenny w Gadce, gdzie zachowało się kilkadziesiąt kamiennych nagrobków i płyty upamiętniające bitwę. Na cmentarnym wzgórzu stoi także pomnik z niemieckim napisem Tu spoczywa 2000 dzielnych wojowników.

 

Historycy uznają bitwę za największą operację manewrową I wojny i pierwszy „blitzkrieg” w dziejach światowej sztuki wojennej, analizowany w okresie międzywojennym na wielu akademiach wojennych.

 

Pod Łodzią Rosjanie po raz pierwszy użyli samochodów pancernych. Niemiecki plan okrążenia 2 i 5 Armii rosyjskiej nie powiódł się. Także rosyjskie plany zostały zerwane. W połowie grudnia front ustabilizował się. Po zakończonej operacji zostali zdjęci ze stanowisk dowódca 1 Armii gen. Rennenkampf i dowódca 2 Armii gen. Scheidemann.

 

[reklama2]


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
ReklamaAd Libitum da koncert w MCK Za Pilicą
Łóżko rehabilitacyjne  Elbur PB 636 Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 636 Cena: Do negocjacjiZ pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisNa zdjęciu: Łóżko PB 636 w kolorze dąb sonoma z dzielonymi barierkami po jednej stronie łóżka. Akcesoria: Lampa przyłóżkowa. Szczególną cechą modelu łóżka PB 636 jest możliwość opuszczenia leża do poziomu 29 cm. Niska pozycja pozwala na większy komfort użytkowania osobom o niższym wzroście oraz redukuje w znacznym stopniu możliwość odniesienia urazu w sytuacjiprzypadkowego wypadnięcia. Zakres regulacji wysokości, pozwala na pracę opiekunów w optymalnych warunkach. Możliwość stosowania dzielonych barierek powoduje, że użytkownik nie musi być na stałe ograniczony barierami w przestrzeni łóżkaKolory standardowe: Kolory niestandardowe*: DETALE PRODUKTU:1. Położenie leża 29 cm od podłogi4. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji2. Dekoracyjna osłona leża5. Podwójne koło z hamulcem3. Nowoczesny napęd podnoszenia leża6. Dzielona barierka (opcja)OPCJE:zmiana długości i wypełnienia leża • zmiana kolorystyki • dzielone barierkiPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 29 do 72 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:207 × 106 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 16 cmCiężar całkowity:118,6 kgKółka jezdne:100 mm z hamulcem FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-636 [PDF]
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama