Radni zapoznali się z warunkami lokalowymi oraz specyfiką pracy z osobami niepełnosprawnymi. Rozmawiano o możliwości przeniesienia działalności Stowarzyszenia do obiektów przy Specjalnym Ośrodku Szkolno Wychowawczym. Warto wspomnieć, że na terenie Powiatu Tomaszowskiego funkcjonują trzy placówki prowadzące warsztaty terapii zajęciowej. Dwie z nich mają swoje siedziby w Tomaszowie. Trzecia zlokalizowana jest w gminie Będków. Korzysta z nich w sumie blisko 200 podopiecznych. Koszt prowadzenia WTZ niemal w całości pokrywany jest ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Wynosi on obecnie 2 miliony złotych rocznie.
Warsztaty Terapii Zajęciowej z Warszawskiej funckjonowały wcześniej w obiektach dawnej "Budowlanki". Po likwidacji szkoły, kiedy całą nieruchomość przeznaczono do sprzedaży, Stowarzyszenie swoją diałalność musiało przenieść w inne miejsce. Lokum znaleziono w dawnej "dwójce". W zajmowanych pomieszczeniach przeprowadzono niezbędne remonty. Od samego niemal początku zaczęły pojawiać się sytuacje konfliktowe. Okazało się, że trudno pogodzić działalność kilku dzierżawiących nieruchomość podmiotów.
[reklama2]
W czerwcu ubiegłego roku ppojawił się kolejny problem. Zarządcą nieruchomości po zlikwidowaniu Gimnazjum numer 2 została dyrektor Zespołu Szkół numer 4. Dysponował nią na podstawie tzw. trwałego zarządu, czyli formy prawnej przypisanej jednostkom budżetowym. Jednak obiekt nie był przez placówkę w żaden sposób wykorzystywany. Postanowiono więc, że trwały zarząd zostanie wygaszony. Razem z nim, zgodnie z ustawą o gospodarce nieruchomościami, z urzędu wygaszane zostać miały zawarte umowy najmu, i dzierżawy z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia.
- Zarząd ZS4 miał charakter czasowy. Szkoła ponosi nakłady związane z zarządzaniem budynkiem po byłym Gimnazjum, które powinna przeznaczać na własny budynek, jest to również duże obciążenie dla pracowników ZS4. Umowy najmu nie są wypowiadane. Z chwilą wygaśnięcia zarządu ZS4 z mocy prawa umowy ulegają rozwiązaniu. Nie ma przeszkód, aby nowy dzierżawca zawarł umowy z dotychczasowymi najemcami - wyjaśniała rzeczniczka prasowa prezydenta miasta, Joanna Szczepańska.
O fakcie rozwiązania umów "z mocy prawa" Stowarzyszenie dowiedziało się w połowie maja. Poinformowano je (podobnie jak i innych dzierżawców), że Prezydent Miasta zamierza ogłosić przetarg nieograniczony na dzierżawę całego obiektu. W piśmie wskazano też obowiązki przyszłego dzierżawcy, w tym konieczność ponoszenia wszelkich kosztów związanych z jego utrzymaniem (koszty przeglądów okresowych, ubezpieczenia, podatków od nieruchomości itd.). Na dzień dzisiejszy sa one niebagatelne.
Pisma wywołały sporo negatywnych emocji. Niepełnosprawni zjawili się na obrad Rad: miejskiej i powiatowej. Temat na chwilę przycichł. Nikt jednak nie miał wątpliwości, że wcześniej, czy później powróci, być może ze zdwojoną siłą.
- Z działalności Warsztatów Terapii Zajęciowej nie można robić sprawy politycznej, a mam wrażenie, że są osoby, którym nie zależy na rozwiązywaniu problemów ale ich podgrzewaniu. To w zasadzie droga do nikąd. Mamy do czynienia nie ze sporem światopoglądowym, ale z żywymi i czującymi ludźmi, wymagającymi wsparcia. Stąd też pomysł, by dmuchać na zimne i zareagować na potencjalne problemy, zanim one się pojawią. Zaprosiliśmy przedstawicicieli Warsztatów na posiedzenie naszej komisji, by porozmawiać i możliwściach wsparcia i zaproponować konkretne rozwiązania, które, jak mnie się wydaje, mogą być akceptowalne dla wszystkich - mówi przewodniczący komisji Zdrowia Rodziny i Spraw Społecznych Rady Powiatu Tomaszowskiego, Mariusz Strzępek.
Propozycja dotyczyła możliwości przeniesienia Warsztatów Terapii Zajęciowej do obiektów przy ulicy Majowej. - Sporo o tym rozmwialiśmy. Także z paniami z Rady Rodziców SOSW. Wszyscy uważają, że jest to doskonały pomysł. Przede wszystkim Ośrodekk posiada bazę nie wykorzystywaną obecnnie w 100 prcentach. Są sale gimnastyczne, boiska, ścianka wspinaczkowa, warsztaty szkolne i wiele innych udogodnień. Nie bez znaczenia jest także sąsiedztwo Parku Miejskiego im. Solidarności. To nieporównywalnie ciekawsze i bardziej przyjazne miejsce. W dodatku spora cześć uczestników, wcześnnniej chodziła do tej szkoły. mamy więc miejsce dla nich niezwykle przyjazne. To również sporo większa możliwość integracji środowiska osób niepełnospranych i ich rodzin - wyjaśnia Mariusz Strzępek.
- Zajmujemy się tym tematem. Zrobiliśmy wspólnie z przedstawicielami Warsztatów lustrację w terenie. Niestety okazało się, że pomieszczenia, które proponowaliśmy w pierwotnej wersji, mają zbyt małą powierzchnię w stosunku do potrzeb. Znaleźliśmy więc rozwiązanie alternatywne. Hala, którą możemy wykorzystać ma około 800 metrów kwadratoych powierzchni. Obecnie nie jest użytkowana. Specjaliści od prac budowlanych uważają, że stanowi dobry materiał do adaptacji. Wiąże się to oczywiście ze sporymi kosztami, ale dzięki temu, być może nasi niepełnosprawni znajdą swoją bezpieczną przystań na dłużej. Być może też w przyszłości udałoby się rozszerzyć działalność o aktywizję zawodową czy stworzyć spółdzielnię socjalną opartą o pracę osób z różnymmi dysfunkcjami - mówi Bartłomiej Matysiak, członek Zarządu Powiatu, odpowiedzialny za wsparcie organizacji i osób niepełnosprawnych.
Radni z Komisji Zdrowia, Rodziny i Spraw Społecznych w czwartek odwiedzili podopiecznych WTZ. Mieli więc okazję do zapoznania się z działalnością, jaka prowadzona jest na co dzień, z kadrą oraz uczestnikami.
więcej na ten temat:
Zarządzanie przez konflikt - niepełnosprawni z wypowiedzeniem
Napisz komentarz
Komentarze