Poranne wstawanie po wczorajszym maratonie narciarskim było naprawdę trudne. Zaspani, zarówno kadra jak i uczestnicy przebrnęliśmy przez drzemkę. Potem szybkie śniadanie i na stok…Pogoda dopisała nam znakomicie, błękitne niebo i mróz na poziomie -7st C to idealne warunki do jazdy. Dzieciaki wjeżdżają już orczykami na wyższe wzniesienia i świetnie sobie radzą.
Po zdaniu nart i obiedzie ruszyliśmy na kulig, którym jechaliśmy do Doliny Kościeliskiej. Faktycznie dzwoneczki przy końskiej uprzęży, biały śnieg i górale powodowały chęć zaśpiewania „hej góry nasze góry…” Widoki przepiękne. Potem kiełbaski z ognia przy muzyce góralskiej, granej przez prawdziwych górali a nie z mp3…zmarzliśmy
Wieczorem świecowisko czyli wspólne śpiewanie przy płomieniu świec. Każdy miał możliwość wybrania piosenki, którą wszyscy śpiewaliśmy.
Jutro kolejny dzień, jak tylko pogoda nam dopisze spacer po Krupówkach będzie samą radością.
Życzę tego wszystkim uczestnikom, a rodzicom radości z zakupionych kotwic góralskich
Komendant zimowiska Hufca Inowłódz w Murzasichle
phm. Agnieszka Koziarska Wilkowiecka
Napisz komentarz
Komentarze