[reklama2]
Niejednokrotnie na łamach portalu opisywaliśmy prawa konsumentów wynikające z dokonywania zakupów na odległość, czyli poza lokalem przedsiębiorcy. W okresie przedświątecznym zakupów dokonujemy najczęściej w tzw. sklepie stacjonarnym. Prawa nabywcy reguluje ustawa o prawach konsumenta. Daje ona także określone prawa sprzedawcy, zgodnie z którymi nie ma on obowiązku przyjmowania zwrotu niewadliwego towaru.
- Ta zasada dotyczy naturalnie towarów, z którymi „nic się nie dzieje”, po prostu okazało się, że nam nie pasują, przestały się podobać po przyniesieniu do domu lub – co niestety zdarza się w okresie świątecznym – okazują się zupełnie nietrafione jako prezenty. Mało kto z nas zdaje sobie sprawę, że po dokonaniu zakupu, bez dobrowolnej zgody sprzedawcy, nie będziemy mogli rzeczy zwrócić ani wymienić na inną - wyjaśnia powiatowy rzecznik konsumentów, Agnieszka Drzewoska Łuczak.
Sprzedawca może (ale nie musi) przewidzieć w regulaminie sklepu stacjonarnego ewentualność zwrotu towaru przez kupującego w określonym terminie (np. 30 dni) i pod określonymi warunkami (np. tylko z paragonem zakupu i oryginalnymi metkami, w stanie nienaruszonym). Taka praktyka wynika najczęściej z polityki konkretnego przedsiębiorcy, a nie z przepisów prawa.
Inaczej wygląda sytuacja, gdy towar jest niezgodny z umową. Jest to pojęcie szersze niż wada, bo produkt, który kupiliśmy, nie musi być niesprawny, może się jednak okazać, że zamówiliśmy coś według wzoru, a wykonano nam coś innego. Jest bez wad, dobre, ale... właśnie niezgodne z umową.
- Wtedy możemy zwyczajnie reklamować towar, podobnie jak ten, w którym ujawniły się wady, domagając się w pierwszej kolejności naprawy lub wymiany – wybór sposobu załatwienia reklamacji jest po stronie konsumenta. Ale nie dotyczy to zwrotu towaru pełnowartościowego i zgodnego z umową - tłumaczy rzeczniczka.
Sprzedawca ma możliwość dowolnego ustalania zasad przyjmowania zwrotów. Może zadecydować, że będzie przyjmował zwroty towarów na szczególnych zasadach, np. w oryginalnym opakowaniu, z oryginalnymi metkami, nieużywany i tylko w oznaczonym terminie. Sklepy informują konsumentów o możliwości zwrotu lub wymiany towarów. Terminy, w których sprzedawca przyjmuje zwroty, są różne, niektóre firmy przyjmują towary nawet do 2 miesięcy.
Pamiętajmy: jeżeli mamy wątpliwości co do np. koloru produktu, rozmiaru (a te cechy są istotne, zwłaszcza gdy kupujemy prezent dla innej osoby!), rozejrzyjmy się, może właśnie zajrzeliśmy do przyjaznego nam sklepu, w którym będziemy mogli – przestrzegając ustalonych przez sklep zasad – ewentualnie zwrócić lub wymienić towar, jeżeli nie spodoba się osobie, której chcieliśmy zrobić prezent.
Jeżeli nie ma tego typu informacji, nie rezygnujmy. Nie oznacza to jeszcze, że nie ustalimy indywidualnie ze sprzedawcą jakiegoś satysfakcjonującego dla obu stron rozwiązania. Starajmy się przed dokonaniem zakupu negocjować ze sprzedawcą ewentualną możliwość dokonania zwrotu lub wymiany. Ustalmy, że w terminie np. 2 dni będziemy mogli dokonać zwrotu rzeczy, jeżeli nie będzie ona miała najmniejszych śladów użytkowania.
- Należy uzyskać potwierdzenie takiego ustalenia na piśmie - na przykład na odwrocie paragonu. Takie postępowanie, w razie ewentualnego sporu, pomoże nam potwierdzić zawarcie szczególnej umowy (umowa sprzedaży na próbę) ze sprzedawcą - dodaje Drzewoska Łuczak
Podsumowując: bez dobrowolnej zgody sprzedawcy nie możemy zwrócić pełnowartościowego towaru, zgodnego z umową, ani też wymienić go na inny. To zasada, o której warto pamiętać szczególnie w okresie przedświątecznym, kiedy emocje często nie są dobrym doradcą.
Napisz komentarz
Komentarze