Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 17:55
Reklama
Reklama

50 lat minęło... jak jeden dzień

Jak ten czas leci!... To już 50 lat ?... Czy to możliwe, żeby organizacja pozarządowa aż tak długo przetrwała?... Okazuje się , że tak!... Pod warunkiem, że zrzesza mądrych pasjonatów i jest prowadzona przez ludzi ogromnie zaangażowanych w pracę na rzecz społeczności . Nie tylko tej, która ma taka samą pasję, lecz ogólnej - nawet tej, która nie wie, że istnieje coś takiego jak organizacja promująca sztukę. Jakąkolwiek…

Stowarzyszenie Amatorów Plastyków miało to szczęście, że wymyślili  je tacy właśnie ludzie; tacy ludzie jak Ryszard Kustrzyński, a jego śladami ruszyli Stanisław Pawłowski i Józef Panfil.

 

Mimo swojego osobistego zaangażowania i oni nie zdziałaliby wiele, gdyby nie wsparcie finansowe płynące najpierw z Prezydium Miejskiej Rady Narodowej, a następnie z Urzędu Miasta. Nie było to wsparcie z obfitego źródła, ale przy dobrym gospodarowaniu mogło zabezpieczyć najbardziej podstawowe potrzeby. Ogromnym utrudnieniem była również tułaczka Stowarzyszenia po wielu miejscach w mieście spowodowana brakiem jakiegokolwiek lokalu – przytuliska, gdzie ludzie ambitni, z talentami i zaangażowani w pracę społeczną mogli się spotykać.

 

A przecież  Stowarzyszenie okazywało  się tak bardzo przydatne gdy chodziło o branie udziału we  wszystkich akcjach kulturalnych zarówno w mieście jak i w regionie. 

 

Członkowie Stowarzyszenia byli współorganizatorami plenerów i wystaw dla młodych ludzi ze szkół plastycznych regionu. Zostały nawiązane kontakty z klubami rolnika na wsiach i pozwoliły one na propagowanie sztuki „ pod strzechami”.

 

Akcje te pozwalały na zdobywanie nowych członków, którymi bywali ludzie młodzi  jak i dojrzali, którym „coś w duszy grało”.

 

W obecnym czasie Zarząd Stowarzyszenia kontynuuje działalność swoich poprzedników i logo SAP jest widoczne na wszystkich imprezach kulturalnych w mieście i w województwie. Co cenione jest najbardziej to współpraca i owocne kontakty ze Związkiem Artystów Polskich w Łodzi.  Gościnne wystawy malarstwa członków SAP  w mieście wojewódzkim, a także wystawy łódzkich artystów w Tomaszowie Maz. oraz wspólne wystawy w  inowłodzkim zamku Kazimierza Wielkiego są nieustannym źródłem inspiracji i rozwoju dla tomaszowskich plastyków, których prace walorami nie ustępują pola plastykom z dużego  miasta.

 

Stowarzyszenie Amatorów Plastyków szczególnie ceni sobie współpracę i intensywne kontakty z Gminnym Ośrodkiem Kultury w Inowłodzu. Prace członków Stowarzyszenia niemal bez przerwy zdobią ściany Zamku, a wernisażowe spotkania okraszone muzyką i recytacją urastają do rangi wydarzeń  artystycznych.

 

Wielokrotne, niezwykle udane plenery w Zakościelu, Małczu, Rzeczycy i Smardzewicach owocują niepowtarzalnymi pracami przedstawiającymi piękne okolice Tomaszowa. Plastycy -  amatorzy chętnie biorą udział nie tylko w plenerach ale również w krótkich wycieczkach po okolicach gdzie szkicują, notują i fotografują miejsca warte namalowania w zaciszu domowym.

 

[reklama2]

 

 

Konkursy w samym Stowarzyszeniu są również dobrą okazją do spotkań rozmów i prezentacji najnowszych prac, a prezenty otrzymane przy tych okazjach wywołują chęć dalszego malowania , jako że są to zazwyczaj podobrazia dobrej jakości farby lub pastele oraz inny sprzęt potrzebny do uprawiania sztuki malarskiej.

 

I wystawy, wystawy, wystawy… a odbyło się ich około 550.  Nie byłoby ich, gdyby nie uprzejmość , zainteresowanie i „ pomocna dłoń” Dyrekcji Muzeum Imienia  Tomasza Hrabiego Ostrowskiego, które udostępnia swoje sale dla umieszczenia w nich obrazów  członków SAP.

 

SAP ceni sobie również współpracę z dyrekcją  Miejskiej Biblioteki Publicznej, która również jest otwarta na umieszczanie obrazów członków Stowarzyszenia we wspaniałej Sali wystawowej  i czasami  długo wieczorem okna sali wychodzące na Plac Kościuszki  rozjarzone są światłami, bo właśnie odbywa się wernisaż.

 

Nie sposób wspomnieć również o Galerii pod Arkadami,  w której się wszystko zaczęło i która była wielokrotnie gospodarzem wystaw malarstwa członków SAP, a „ wisieć”  pod Arkadami to przecież prestiż dla każdego twórcy. 

 

Lokalna gazeta TiT również  chętnie deleguje któregoś z redaktorów do udziału w wernisażach a następnie  zamieszcza na swoich łamach informacje o przyszłych wystawach lub komentuje wystawy  aktualne. 

 

Obecność członków SAP na miejskich imprezach takich jak Lokalni-Niebanalni, dożynki prezydenckie, jarmarki spalskie oraz zwykła cotygodniowa prezentacja prac na odrestaurowanym Placu Kościuszki  w lecie świadczą o tym, że Stowarzyszenie jest organizacją prężną i otwartą na świat. Niestraszne są jej trudności, które ciągle napotyka. Chociażby trudności z zagospodarowaniem własnej siedziby, którą po wielu latach nareszcie uzyskało. Jednakże same cztery ściany nie są wystarczające. Wyposażenie lokalu w podstawowe sprzęty , jak krzesła, stoły czy szafy graniczy niemal z cudem. Ale to mamy już za sobą, gorszy jest remont. Dzięki uporowi najaktywniejszych  członków Stowarzyszenia wiele spraw staje się możliwymi do zrealizowania.

 

Opracowała:   Anna Filipińska

 

 

 

[reklama2]

 

Autorzy i ich prace:

BOGUSZ ANNA

Kolibry  -  olej

W sadzie  -  olej

 

BOGUSZ ELIZA

Wierzby  -  olej

Portret  -  olej

 

BUNZEL MARIA

Ludzkie podziały  -  suchy pastel

Morze  -  suchy pastel

 

DURA TERESA

Konie  -  olej

Piwonie  -  olej

 

DURCZAK ADAM

Abstrakcja  -  akryl

Abstrakcja I  -  akryl

 

FIRUTA BLANDYNA

Dęby  -  olej 

Przed odlotem  -  olej 

 

GLAZA WERONIKA

Nadzieja  -  olej

Abstrakcja  -  olej

 

GRAŁEK SABINA

Leśna pani  -  instalacja

 

Hes Bogna

Stary sąd  -  akryl

Muzeum  -  akryl

 

JUDA MARIA

Pejzaż jesienny  -  pastel suchy 

Kaczeńce  -  olej 

 

KLAMA LESZEK

Panda rhei  -  olej 

Panda rhei  -  olej

 

KLIMCZAK WŁADYSŁAWA

Ptasi hotel  - akryl

Maki  -   akryl 

 

KOZDRÓJ LECH

Lato w moim ogrodzie  - akryl

Październik w Regen Park  - akryl

 

KOSTRZEWA MIECZYSŁAW

Kraków nocą  -  akryl

Pilica  -  akryl

 

KWIATKOWSKI ZBIGNIEW

Lato nad rzeką  -  olej 

Jesień  -  olej 

 

KOŁODZIEJSKA MARIA

Martwa natura  -  olej

Droga nad Pilicą  -  olej

 

MATUSZEWSKI MARIAN

Zamek Kazimierza Wielkiego w Inowłodzu  - monotypia

OK - było  - olej

 

MARCINKOWSKA KRYSTYNA

Białe piaski  -  akryl

 

MAZUREK WŁADYSŁAW

Ruiny zamku w Drzewicy  -  olej

Dworek w Małeczu  -  olej

 

NOWAK HALINA

Bzy  -  olej 

Cygan  -  olej

 

POCZONTEK MARIA

Owocowy raj  -  Kolaż fotograficzny

Głazy i kamienie  -  Kolaż fotograficzny

 

SINIARSKA EWA

Niebieskie źródła  -  akryl

Jesień nad Wolbórką  - akryl

 

URBAŃSKA WIESŁAWA

Tulipany  -  akryl

Brzozy  -  akryl

 

WOJCIECHOWSKA BOŻENA

Dziewczyna z różami  - akryl

Martwa natura z zielonymi wazonami -  pastel suchy

 

WOSKOWSKI GRZEGORZ

Las  -  piórko

Las  -  olej

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Reklama
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
ReklamaAd Libitum da koncert w MCK Za Pilicą
ReklamaAd Libitum da koncert w MCK Za Pilicą
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama