- Pierwsze rozmowy ponaglające odbyły się jeszcze we wrześniu. Wykonawca zapewniał jednak, że termin zakończenia robót nie jest zagrożony - infomuje rzeczniczka prasowa tomaszowskiego magistratu, Joanna Szczepańska.
Zgodnie z przyjętymi wcześniej zalożeniami, część inwestycji obejmująca uicę Słowackiego w okolicach szkoło Podstawowej numer 14 miała być gotowa przed rozpoczęciem roku szkolnego, w taki sposób by umożliiwić bezpieczny dojazd do szkoły dzieciom oraz dowożącym je rodzicom. Z tego też powodu ten odcinek zaczęto remontować najwcześnej. Do dzisiaj nie mjest on jednak gotowy. Wciąż nie ma wykonanego, zlokalizowanego przed szkołą progu zwalniającego, nie dokończono chodników, a dopiero wczoraj rozpoczęto układania ścieków wody deszczowej między chodnikami a jezdnią. Także skrzyżowanie z ulicą Legionów zrobiono ze sporym opóźnieniem.
- W październiku prowadziliśmy również korespondencje ponaglającą. Wtedy także wykonawca zapewniał, że prace skończą się na czas. Za każdy dzień po terminie firma płaci karę. Sytuacja, która ma miejsce, czyli niedotrzymywanie wyznaczonych terminów, również przy jednostkowych zadaniach, sprawiła, że mamy bardzo ograniczone zaufanie do działań, które teraz prowadzi firma - wyjaśnia Szczepańska.
Wciąż jednak nie tylko ulica Słowackiego jest niedokończona. Cały czas trwają też prace na pozostałych ulicach. Nie dokończono między innymi skrzyżowania ulic Grunwaldziekiej i Piekarskiej. Nadal na tej części nie wylano asfaltu i jest ona nieprzejezdna. Skanska robi co chce.
- Firma na należącej do mnie nieruchomości przez kilka tygodni składowała materiały budowalne i odpady. Nikt nawet nie pofatygowal się zapytać mnie o zgodę. Kiedy ja chcę zrobić jakikolwiek remont musze występować o zgodę na zajęcie pasa drogowego i za to słono zapłacić - skarży się własciciel jednej z nieruchomości. Wygląda na to, że podobne praktyki nie są odosobnione, ponieważ podobne problemy mieli właścieciele działek przy ulicy Chopina, kiedy budowaną tamtą drogę.
[reklama2]
- W piątek w Urzędzie Miasta, oraz w terenie, odbyło się spotkanie z panem Sławomirem Cebo, dyrektorem regionalnym wykonawcy, który zadeklarował, że 8 grudnia prace będą zakończone. Ustalono również z managerem projektu Danielem Leśniakiem grafik prac, które będą codziennie wykonywane, a które miasto będzie mogło zweryfikować. Podczas spotkania ustalono również, że wykonawca jak najsybciej dokona poprawek na łączniku pl. Kościuszki i ul. Polnej (poprawki miały być robione w poniedziałek) - podkreśla rzeczniczka.
Jak się jednak dowiadujemy również i to zobowiązanie nie zostało dotrzymane. Kontrolujący budowę urzędnicy mają jednak sporo zastrzeżeń.
- Każdy dzień tej inwestycji to spore dla nas straty. Rozumiemy konieczność remontów, ale to, co obserwujemy tutaj woła po prostu o pomstę do nieba. najwyraźniej w Polsce mamy kulawe prawo, bo poza karami umownymi naliczonymi przez miasto, nie uwzględnia ono strat ponoszonych przez podmioty zewnętrzne. Wystarczy popatrzeć na ulicę Warszawską. Jest ona wymarła kompletnie. U nas jest podobnie. Obroty spadły dramatycznie. Odrobienie strat wymagac będzie wielu miesięcy działań i kosztów ponoszonych np. na reklamę. Dochodzenie roszczeń może okazać się nieskutecznym - mówią lokalni przedsiębiorcy.
Mieszkańcy Tomaszowa zwracają też uwagę na liczne "niedoróbki", które będą wymagać naprawy. Dodatkowo miasto może mieć też problem z rozliczeniem dotacji otrzymanej na remont ulic.
Napisz komentarz
Komentarze