W biegu eliminacyjnym numer jeden, na dystansie 80 metrów przez płotki - wystąpiła Maja Pierzchała. Płotkarka pobiła rekord życiowy i z czasem 0.12.00 zajęła drugie miejsce pozwalające na awans do finału.
Bieg finałowy poprowadzony był nieco szybszym tempem. Majka nie pobiła rekordu życiowego, jednak osiągnęła bardzo dobry czas 0.12.12. Niestety do medalu zabrakło trzynastu setnych sekundy. My jednak i tak gratulujemy fantastycznej walki. Bariera 12 sekund wydaję się być kwestią czasu.
W konkurencji pchnięcia kulą obejrzeliśmy Ninę Staruch. Kulomiotka nie miała dobrego startu i spaliła swoją pierwszą próbę. Po drugiej serii Tomaszowianka wskoczyła już na podium. Wynik 11.91 był trzecim sklasyfikowanym po dwóch pchnięciach i awans do czołowej ósemki wydawał być się pewny.
Trzecie podejście Nina ponownie spaliła. Co więcej Oliwia Podlińska z Łęczycy zepchnęła Staruch na czwartą lokatę.
Ścisły finał - w którym wzięła najlepsza ósemka wyłoniona po trzech seriach - rozpoczął się dla nas znakomicie. Nina Staruch uzyskała fantastyczny rezultat 13 metrów 10 centymetrów i została liderką konkursu.
Staruch zdołała utrzymać przewagę do ostatniej kolejki. W szóstej Natalia Klocek z Szamotuł zmobilizowała się bardzo mocno i po energicznym pchnięciu - kula wylądowała na 13 metrze i 65 centymetrach. Kończąca zawody Nina nie zdołała już powalczyć (12.07 m.) i tym samym ostatecznie skończyła zawody na drugim miejscu. Nagrodą za wysiłek był oczywiście srebrny krążek i tytuł wicemistrzyni Polski.
Konkurencja rzutu dyskiem Pań to walka dwóch naszych zawodniczek z pozostałą trzynastką. Natalia Karpińska i Nina Staruch cele miały różne. Pierwsza walczyła o jak najlepszy wynik, druga chciała rewanżu za "kulę" i złota.
Po rozegraniu pierwszej serii Ola z wynikiem 31.06 metra zajmowała ósmą pozycję - ostatnią pozwalającą na awans do ścisłego finału. Nina Staruch rezultatem 41.74 metra zdeklasowała rywalki. Druga Tatiana Wabia traciła do Tomaszowianki ponad 4,5 metra!
W drugiej próbie Staruch spaliła swoje podejście. Karpińska uzyskała rezultat 29.06 m. Niestety Ola stracila także ósme miejsce na rzecz Martyny Flis.
Trzecia seria to kolejny świetny wynik Niny. Rzucony przez nią dysk, poleciał na odległość 41.06. Z 9 miejsca na 12 spadła Aleksandra Karpińska i pożegnaliśmy marzenia o dwóch reprezentantkach Tomaszowa w ścisłym finale. Rezultat 28.46 m. był najsłabszym Aleksandry podczas tego dnia.
Sam ścisły finał nie był zbyt widowiskowy. Nina odpuściła czwartą próbę, po czym w piątej i szóstej spaliła swoje podejścia. Rywalki walczyły, ale nawet nie zdołały się zbliżyć do rezultatu lekkoatletki z nad Pilicy. Podsumowując całość, Nina świetnym wynikiem zabiła ten konkurs już w I serii, po czym zdobyła złoty medal i radości nie było końca.
W klasyfikacji klubowej MKS Tomaszów uplasował się na doskonałej szóstej pozycji w gronie 55 drużyn.
Wszystkim naszym zawodniczkom serdecznie gratulujemy. Znaleźć się w gronie najlepszych zawodniczek w kraju to nie lada sztuka. Życzymy kolejnych sukcesów.
Napisz komentarz
Komentarze