Na wtorkowe przedstawienie włoskiego cyrku, nagrodzonymi dwoma złotymi klaunami w najbardziej prestiżowym Festiwalu Sztuki Cyrkowej w Monte Carlo - zawitały tłumy. Już około godziny piętnastej najmłodsi mieszkańcy miasta w towarzystwie rodziców, babć, dziadków, wujków, bądź innych członków rodziny zjawili się przed dużej wielkości miasteczkiem cyrkowym.
Mieliśmy to szczęście, że pozwolono nam wejść z kamerą i sfilmować to, co działo się na arenie.
Piękne panie, przystojni panowie w świecących strojach przez żonglerkę, skecze kabaretowe, oraz akrobatykę, tańce zaprezentowali nam luźny i szeroki kontakt z publicznością.
Pełne profesjonalizmu podejście do publiczności powodowało uśmiech tych młodszych, tych średnich, oraz najstarszych. Nie zabrakło także adrenaliny. Furorę zrobiła grupa z Ameryki Południowej na motocyklach, która wystąpiła z motocrossowym pokazaem w tzw. „kuli śmierci”.
Zwierzęta, o które tak martwią się ekologowie, internauci nie były poddawane żadnym „scenicznym” torturom, a ich występ był rzeczowy, szybki - bez wydziwiania i to było chyba najfajniejsze. Zwierzęta się pokazały i nie musiały się zbytnio wysilać. Dzieci natomiast były zachwycone, że je zobaczyły. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że jeżeli w każdym cyrku będą miały takie warunki bytowe jak w Medrano, nie będzie tak głośnych protestów w kwestii udziału zwierząt w tego typu rozrywce. Nie zmienia to faktu, że warto mieć nadal oczy szeroko otwarte. Medrano dzisiaj wyznacza pewne standardy, które powinny być wzorem dla przedstawicieli tej profesji jeżeli chcemy, aby zwierzęta występujące na arenie dalej cieszyły nasze oczy.
Podsumowując było bajkowo i kolorowo, o czym świadczyły uśmiechy na twarzach widzów i mnóśtwo pozytywnych emocji u dzieci.
Cyrk Medrano zaprezentuje w Tomaszowie swój nowy program jeszcze dwukrotnie. Tych, którzy w dniu wczorajszym nie mogli zawitać w okolice toru łyżwiarskiego zapraszamy w środę i czwartek na godzinę 18.
Szerszą relację obejrzycie w naszym krótkim materiale wideo.
Napisz komentarz
Komentarze