Nieodpowiedzialny 14-latek "postawił na nogi" policjantów z kilku wydziałów, gdy zamieścił w Internecie ogłoszenie o sprzedaży dziecka. Rankiem 28 listopada 2015r dyżurny tomaszowskiej policji otrzymał telefoniczne zgłoszenie, że na jednym z portali aukcyjnych wystawiono na sprzedaż małą dziewczynkę.
- Autor ogłoszenia podał fałszywy numer kontaktowy, jednocześnie nie podając adresu e-mail. Sprawą zajęli się tomaszowscy kryminalni oraz policjanci z łódzkiej komendy wojewódzkiej. Szybko ustalono adres IP komputera, z którego wysłano ogłoszenie. Był to komputer należący do 39-letniej mieszkanki Tomaszowa - mówi komisarz Katarzyna Dutkiewicz - Pawlikowska
Gdy policjanci skontaktowali się z 39-latką, szybko okazało się, że nie miała ona nic wspólnego z ogłoszeniem. Kobieta nawet nie ma córki. Ma natomiast dwóch synów w wieku 7 i 14 lat. To właśnie starszy z nich poprzedniego dnia korzystał z Internetu i mógł zamieścić ogłoszenie.
Podczas rozmowy z policjantami 14-latek przyznał, że dla żartu zamieścił ogłoszenie o sprzedaży dziewczynki. W ogłoszeniu użył pobranego z Internetu zdjęcia przypadkowego dziecka.
- Chłopak nie zdawał sobie sprawy że jego żart narusza prawo i spowoduje takie zamieszanie. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd rodzinny - dodaje komisarz.
Policjanci apelują do rodziców i opiekunów, aby nadzorowali działalność swoich pociech w Internecie. Taki nadzór zapobiegnie kłopotom, a być może nawet tragedii.
Napisz komentarz
Komentarze