Pijani kierowcy

27 maja o godzinie 16:55 w Nowych Chrustach, policjant z Koluszek udaremnił dalszą jazdę nietrzeźwemu kierowcy.

15 marca o godzinie 2:00, policjanci zostali wezwani na interwencję na ulicę Siedmiodomki. Zgodnie ze zgłoszeniem miało tam mieć miejsce zakłócanie ciszy nocnej.

2 marca o godzinie 2:15, policjanci ogniwa wywiadowczego na ulicy Ogrodowej zatrzymali do kontroli pojazd marki Ford Mondeo, którego kierowca w wieku 22 – lat oraz jego 20 letni pasażer zachowywali się bardzo dziwnie.

Dzięki obowiązkowemu ubezpieczeniu OC, kierowca nie musi martwić się finansowymi konsekwencjami stłuczki czy wypadku, który spowodował. Chyba że był pijany…

7 stycznia o godzinie 15:55, policjanci otrzymali informację, że na ulicy Kwiatowej doszło do kolizji drogowej, w której sprawca kierujący samochodem daewoo tico nie zapanował nad pojazdem wjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z bmw.

3 stycznia o godzinie 17:00, w powiecie łódź wschód, małżeństwo policyjne z tamtego terenu, jadąc swoim prywatnym samochodem, zauważyło jadącego całą szerokością jezdni seata cordobę. Mimo, że nie byli na służbie, postanowili udaremnić dalszą podróż kierowcy, który jak się wydawało jest pijany.

Od kilku dni trwa nieustająca dyskusja dotycząca odpowiedzialności, jaką powinni ponosić kierowcy, którzy nie wahają się wsiąść do samochodów, będąc zalanymi w przysłowiowego trupa. Politycy wszystkich opcji prześcigają się w ogłaszaniu kolejnych mądrzejszych a najczęściej głupszych pomysłów, bo w Kamieniu Pomorskim pijany drań rozjechał osiem spacerujących ulicą osób. Mamy kolejną medialną euforię a prawda jest taka, że każdego dnia tysiące pijaków i niezrównoważonych psychicznie typów wyjeżdża na polskie drogi, wywołując ludzkie tragedie i siejąc śmierć. Teraz politycy będą zmieniać prawo… a ja się chciałbym zapytać: gdzie wy wszyscy k…. byliście do tej pory. Odpowiedź wydaje się oczywista…

30 grudnia o godzinie 19:00, na ulicy Michałowskiej policjanci zatrzymali pijanego kierowcę samochodu marki Audi.

Dosyć późny wieczór październikowy wieczór. Kończy się piątek, młody mężczyzna wraca samochodem do domu z żoną oraz dzieckiem. Godzina 20, więc jest już całkiem ciemno. Na drodze panuje niezbyt duży ruch. W pewnej chwili pojawia się auto jadące z przeciwka, reflektory oślepiają. Kierowca w ostatniej chwili odbija kierownicą, by nie zderzyć się czołowo z autem, które wjechało na jego pas ruchu. Na szczęście nikomu nic się nie stało, samochód złapał pobocze ale nie wpadł do przydrożnego rowu. Jedynym uszkodzeniem w volkswagenie Golfie było urwane lusterko boczne.

31 października o godzinie 15:00, w Żelechlinie doszło do wypadku drogowego. Jak wynika ze wstępnych ustaleń 59-letni mieszkaniec Łodzi kierując rowerem, wyprzedzał, 74-letnią rowerzystkę - mieszkankę gminy Żelechlinek i doprowadził do zderzenia jednośladów.

Nie jest dla nikogo tajemnicą, że kierowcy ciężarówek z rejestracjami zza naszych wschodnich granic często stwarzają swoimi pojazdami zagrożenie na polskich drogach. Często przeładowane samochody pędzą, nie stosując się do żadnych obowiązujących u nas przepisów. Dzięki CB radiu czują się całkowicie bezkarni, bo życzliwi koledzy ostrzegają przed patrolami policji oraz inspekcji drogowej. Co gorsza wielu z nich jeździ po alkoholu. W miniony piątek nietrzeźwych, w okolicach Polichna zatrzymano dwóch nietrzeźwych Litwinów.

3 października o godzinie 12:30, policjanci zostali powiadomieni o kradzieży ciągnika rolniczego z beczką o wartości 220 tysięcy złotych.

Kolejni kierowcy mający "słabość" do alkoholu. Trudno to już nawet komentować. Prezentujemy więc suchy komunikat policyjny

5 sierpnia 2013 roku o godzinie 7:40 policjanci Wydziału Ruchu Drogowego tomaszowskiej komendy na ul. Modrzewskiego zatrzymali do kontroli autobus PKS relacji Opoczno – Łódź. Okazało się, że 43-letni kierujący był nietrzeźwy.

31 lipca o godzinie 19:20, jeden z tomaszowskich policjantów, w czasie wolnym od służby, był świadkiem kolizji drogowej, której sprawca uciekł z miejsca zdarzenia. Jak się okazało miał poważne powody, by nie dać się złapać.

Niedawno jeden z komentatorów skarżył się pod jednym z moich tekstów na to, że pijanych zabójców nazywam w sposób ostry ale na jaki bez wątpienia w mojej ocenie zasługują. Pan Dariusz rozczulał się nad "biedakami" mającymi słabość do alkoholu. Przyznam, że większych idiotyzmów w życiu nie czytałem. Każdy dzień pracy tomaszowskich policjantów udowadnia, że to ja mam rację i że draństwo należy piętnować nie przebierając w słowach. 23 lipca nasi funkcjonariusze zatrzymali również kilku nietrzeźwych kierujących. Tym razem byli to rowerzyści ale pamiętać należy, że stanowią oni takie samo zagrożenie jak pijanice w samochodach. Trzeba mieć wyjątkowo mało wyobraźni, by twierdzić, że nietrzeźwy rowerzysta nie jest groźny

Pijani kierowcy na naszych drogach to prawdziwa plaga. Nie odstraszają ich kary pieniężne, ani też możliwość trafienia do więzienia. Wciąż też akceptuje się u nas pijanych bydlaków szarżujących po miejskich i podmiejskich ulicach. W minioną sobotę tomaszowscy policjanci zorganizowali akcję kontroli trzeźwości w zatoczce autobusowej na wysokości Niebieskich Źródeł. Co z tego, skoro co drugi samochód jadący w kierunku Smardzewic światłami ostrzegał jadących z przeciwka kierowców. Może warto zdać sobie sprawę, że to nie jest zabawa, a ostrzeżony pijak może co prawda zawrócić i na najbliższym skrzyżowaniu rozjechać przechodzące przez przejście dla pieszych dziecko albo starszą panią. Na szczęście nie wszyscy u nas całkowicie zatracili poczucie przyzwoitości. Sięgnąć po telefon, by zawiadomić policję o zagrażającym bezpieczeństwu pijaku nie jest niczym wstydliwym. Zasługuje raczej na pochwałę niż na słowa krytyki. W miniony weekend policja zatrzyma kolejnych kilku pijanych kierowców.

Pijani kierowcy mordują niewinnych ludzi na ulicach polskich miast. W swoim absolutnym poczuciu bezkarności wsiadają do samochodów w stanie totalnego upojenia alkoholowego, nie zważając na możliwe konsekwencje swojego czynu. Tydzień temu zapijaczone bydle bez uprawnień do kierowania pojazdami, za to z potężną dawką promili w organizmie omal nie pozbawiło życia dwóch młodych mężczyzn, mężów o ojców małych dzieci. Minęło zaledwie siedem dni i kolejny zapijaczony morderca doprowadził do śmierci matki czwórki dzieci. Jej mąż i 5 letnie dziecko walczą o życie w łódzkich szpitalach.

26 czerwca o godzinie 21:30, tomaszowscy policjanci zauważyli 'dziwnie' jadącego Renault.

Tomaszów bije rekordy w statystyce nietrzeźwych kierujących poruszających się po naszych drogach. Tylko w ciągu jednego dnia Policjanci zatrzymali 8 nietrzeźwych kierujących.