Policja pomaga... pomaga i wójt.... tylko nie wiadomo komu
Taka się złożyło, że mieszkam od kilku lat na bardzo sympatycznym podmiejskim osiedlu. Bliskość lasów i mili ludzie w sąsiedztwie. Wszyscy tu mówią sobie "dzień dobry" nawet jeśli znają się tylko "z widzenia". Kiedy powstawało osiedle gmina zbudowała uliczkę. Położono asfalt, wykonano odwodnienia i... po dosyć krótkim czasie nawierzchnia wymaga już naprawy. Dlaczego? Ponieważ osiedle to, jest także miejscem, które upodobał sobie jeden z sąsiadów do parkowania własnych ciężarówek. Oczywiście ulica najgorzej wygląda przed jego domem, gdzie pojawiają się już nie tylko ubytki w asfalcie ale także porozjeżdżane są pobocza i krawężniki. Ale wciąż jest ona dobrem wspólnym. Nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć, że osiedlowa uliczka nie ma odpowiedniej podbudowy do tego, by poruszały się po niej TIR-y. Nie jest też miejscem odpowiednim do tego, by olej opałowy z cysterny przetankowywać do zbiorników samochodowych. Okazuje się jednak, że nikomu to nie przeszkadza. Ani policji ani też władzom gminy Tomaszów z wójtem Franciszkiem Szmiglem na czele.
12.10.2019 23:42
38
7