Policja żartuje a ludzie się boją
Wczoraj opublikowaliśmy informację o złodzieju, który włamał się do domu sąsiadów, z którego wypłoszony zabrał... klapki. Informaję, jak zwykle podaliśmy za biuletynem informacyjnym tomaszowskiej Policji. Zresztą nie my jedyni, ponieważ obiegła ona niemal całą Polskę. Faktycznie wydawać się mogła dosyć zabawna i została potraktowana jako tzw. "michałek". Problem w tym, że do śmiechu wcale nie jest ofiarom złodzieja. Dlaczego? Ponieważ nie był to pierwszy wybryk sąsiada. Nie od wczoraj nadużywa alkoholu i zachowuje się agresywnie. Także w stosunku do dzieci sąsiadów. O tym jednak ofialny komunikat KPP nie wspomina. Po kolei...
17.08.2019 08:47
15
12