Medal zdewaluowany
1 września był w Tomaszowie dniem kombatanta. Zorganizowano wielką fetę, podczas której w Sali Kina Włókniarz wręczano medale i ordery. Wiele osób, uhonorowanych odznaczeniami, budziło emocje na tyle silne, że znaleźli się tacy, którzy opuścili salę z niesmakiem. Padały pytania, za co ten czy ów otrzymał order albo medal, kto i dlaczego złożył wniosek o udekorowanie Barańskiego, Kowalczyka, czy też Śliwki. Kontrowersje wzbudził też medal „za zasługi dla obronności kraju” przyznany Staroście Kagankiewiczowi. Zadowoleni z siebie samorządowcy udali się na bankiet. O kombatantach szybko zapomniano. W drodze do domu jeden z nich zasłabł na ulicy, bo żadnemu z organizatorów uroczystości nie przyszło do głowy zaopiekować się starszymi i często schorowanymi ludźmi. Nic dziwnego oni też przecież świętowali.
17.09.2009 22:11
28