O tym, że ulicę Barlickiego niemal na całej jej długości należy przebudować nie należy nikogo przekonywać. Jest to kolejny z powiatowych ciągów komunikacyjnych, wymagających kompleksowego remontu. Niestety część tej ulicy to równocześnie "zlewnia wód opadowych spływających tu od Niebrowa i z drugiej strony od ulicy Warszewskiej.
Szacowany koszt przebudowy to ponad 4 miliony złotych. Starostwo Powiatowe nie jest w stania zrealizować inwestycji bez udziału środków zewnętrznych. Według Długoletniej Prognozy Finansowej prace powinny ruszyć w przyszłym roku a zakończenie ich ma nastąpić w roku 2017.
Na pierwszą z wątpliwości zwrócił uwagę radny Mariusz Strzępek, przypominając, że ulica Barlickiego stanowi część dróg objazdowych w trakcie przebudowy ulicy Warszawskiej. Równoczesne prowadzenie obu inwestycji mogłaby komunikacyjnie sparaliżować miasto. Ponadto wykonanie ulicy wcześniej doprowadziłoby do jej dewastacji przy wzmożonym ruchu objazdowym.
Prawdziwą kłótnię jednak spowodowała informacja o tym, że poprzedni zarząd powiatu wynegocjował z właścicielem terenów po dawnych Zakładach Przemysłu Wełnianego umowę, zgodnie z którą firma ta miała partycypować w kosztach budowy ulicy na poziomie 3,5 miliona złotych. Zdaniem części radnych zaoszczędzone w ten sposób pieniądze można byłoby zainwestować w tzw. "pętlę smardzewicką".
Starosta Mirosław Kukliński przyznał, że taka umowa rzeczywiście została zawarta przez poprzedni Zarząd Powiatu. Problemem jest jednak fakt, że w międzyczasie zmienił się właściciel terenów i inna firma jest teraz inwestorem planowanej Galerii Handlowej. W ten sposób umowa zawarta przez jedną firmę nie jest w żaden sposób wiążąca dla drugiej z firm.
- Na Galerię przy ulicy Barlickiego czekamy już 8 lat i nie wiadomo czy się doczekamy - wyjaśniał Mirosław Kukliński, przypominając o wycofaniu finansowania przez firmę Parkridge. - Początkowy inwestor sprzedał część terenów spółce Actuum. To ona będzie budować "Galerię Tomaszów". Więc to nie firma "Galeria Mazovia" będzie budować centrum handlowe.
Starosta nie zgodził się natomiast, że zawarte umowy mówią o jakichkolwiek kwotach. Według jego relacji zawierają wskazanie odcinków ulicy, w których przebudowie miała brać udział w sposób finansowy spółka.
Mirosław Kukliński zapewnił też, że prowadzi rozmowy z nowym inwestorem, mające na celu wspólne zrealizowanie inwestycji. Firma wydziela część własnej działki, którą chce przekazać na poszerzenie ulicy Barlickiego.
Starostwo postanowiło nie czekać na decyzje inwestora, który jeszcze sam do końca nie wie, co ma dokładnie powstać na całości terenów położonych wzdłuż ulicy, i przygotować projekt oraz spróbować z możliwości, jaką dają: Narodowy Program Przebudowy Dróg Lokalnych oraz Regionalny Program Operacyjny Województwa Łódzkiego, z których środki finansowe są właśnie uruchamiane.
Według niektórych radnych nabywca powinien ponosić koszty porozumienie zawartych przez podmiot, od którego grunty zakupił. Być może byłoby to korzystne dla Powiatu, tyle, że zgodnie z prawem sprzedaż nieruchomości ma charakter bezwarunkowy, a nabywca nie odpowiada za umowy zawarte przez poprzedniego właściciela. Transakcje chroni bowiem rękojmia wiary publicznej ksiąg wieczystych, na co zwrócił uwagę radny Mariusz Strzępek.
Radnych argumentacja nie przekonała, podobnie jak to, że sięgnięcie po środki unijne możliwe jest w Tomaszowie tylko dla tej ulicy, ponieważ poprzez ulicę Orzeszkowej stanowi ona połączenie z drogą ekspresową S8. Przegłosowano wiec absurdalny wniosek zobowiązujący starostę do osiągnięcia konkretnych rezultatów w negocjacjach z inwestorem.
Rada zapomina, że inwestycja ma poprawić warunki życia i poruszania się mieszkańców a nie stanowić jedynie udogodnienie dla inwestora.
Napisz komentarz
Komentarze