Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 15 kwietnia 2025 08:30
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Prawym okiem: królestwo obciachu

Rzeczy proste są niemożliwe. Dziur w chodnikach nie warto łatać, bo przecież nikt się jeszcze nie przewrócił. A radni Internetu nie potrzebują, bo i po co? Dotąd nie mieli, to się mogą obejść. Muszę przyznać, że bycie radnym powiatu to dla mnie niezwykłe doświadczenie. Będąc radnym miejskim nie miałem pojęcia, że w jakimkolwiek urzędzie może panować tak destrukcyjny bałagan jaki panuje w starostwie.
Reklama dotacje unijne dla firm MŚP

W magistracie panował jako taki ład, a ówczesny prezydent za każde niedociągnięcia zbierał od radnych ostre reprymendy. W powiecie za to na każdym kroku widać bałagan i brak umiejętności zarządzania.

I żeby było jasne, nie mówię tu o szeregowych urzędnikach i aktualnym Staroście ale o zaszłościach, które są utrwalone i zakorzenione tak głęboko, że chyba nie da się ich skutecznie wyplenić bez użycia motyki.

Żyjemy w XXI wieku, a więc w czasach informatyzacji i powszechnej dostępności do Internetu. Dzięki nim mamy szybki i nieograniczony dostęp do informacji, które niemal natychmiast jesteśmy w stanie wykorzystać w taki, czy inny sposób.

Wydaje się to oczywiste dla każdego, kto z dobrodziejstw współczesności korzystać w sposób pożyteczny chce i potrafi. Za każdym razem, kiedy chcemy coś sprawdzić lub czegoś się dowiedzieć korzystamy chociażby z wujaszka Googla, serwisów informacyjnych lub specjalistycznych o różnym charakterze. To co jest oczywistą oczywistością dla gimnazjalisty, dla powiatowych neandertalczyków już takim pewnym nie jest.

Od czterech miesięcy proszę powiatowego informatyka o uruchomienie w czasie obrad bezprzewodowego Internetu, by radni i dziennikarze mogli z niego bez przeszkód korzystać.

Myślałem, że nie będzie z tym żadnego problemu, bo kiedy podobną prośbę, jako dziennikarz, skierowałem do informatyków z Urzędu Miasta, po niespełna godzinie miałem już nieograniczony dostęp do sieci i relację z sesji mogłem pisać on-line. Miało to miejsce kilka lat temu a wi-fi działa tam do dzisiaj, i co miesiąc, kiedy tylko mam możliwość w sesji uczestniczyć mogę z niej bez przeszkód korzystać. Można? Można, jeśli się tylko chce.

W powiecie się jednak nie chce. Dlatego dzisiaj po 4 miesiącach bezskutecznych próśb postanowiłem na sesji złożyć oficjalny wniosek o uruchomienie bezprzewodowego Internetu (moje dziecko ma do takiego dostęp w Gimnazjum numer 3 - pozdrawiam panią Dyrektor).

Wywołało to zaskakującą dla mnie reakcję sekretarza powiatu, Jerzego Kowalczyka, który nerwowo stwierdził, że radnym na sesjach Internet jest niepotrzebny, i nie ma potrzeby, by z niego korzystali. Jego zdaniem radni powinni skupić się na obradach a nie na Internecie.

Przyznam, że większego idiotyzmu w życiu swoim nie słyszałem. To sposób myślenia faceta, któremu sieć przydatna jest tylko i wyłącznie do tego, by mógł sobie pooglądać pornole i tylko z tym jednym mu się ona kojarzy.

Rzecz tylko w tym, że wielu osobom służy ona również do rzeczy nieco mniej "rozrywkowych". Jest źródłem wiedzy w postaci aktów prawnych, daje dostęp do biuletynów informacji publicznej i do wielu innych źródeł właśnie w czasie obrad przydatnych.

Zdaniem pana Kowalczyka, który radnym kiedyś też był, ale na szczęście już nie jest, bo i niczym szczególnym, moim zdaniem, się nie wykazał, Internet to zbyteczny luksus i na sesjach będzie rozpraszał uwagę radnym. Cóż, to co rozprasza sekretarza nie musi rozpraszać radnego.

Zabawne w tej sytuacji jest to, że jest to pierwszy przypadek z jakim się spotkałem, by urzędnik próbował narzucać radnym z czego powinni a z czego nie powinni korzystać w swojej pracy. Poziom arogancji i ignorancji niespotykany.

Internet to także oszczędności, zamiast ton papierów, które trafiają do kosza, można dostarczać radnym projekty uchwał w wersjach elektronicznych, które odczytywane będą na tabletach, notebookach, czy laptopach.

Pytanie nasuwa się samo: jak można przenosić góry, kiedy trudno jest schylić się po kamień?

Na nie będzie musiał jednak odpowiedzieć samemu sobie starosta Kukliński.

Reklama

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

brytan 30.03.2015 17:37
Może zamiast pisać o bzdetach ( rodzice mogą Ci zafundować neta na komórę ) dowiedz się coś i nas nas oświeć w temacie łączenia szkół podstawowych z przedszkolami?

Reklama
AK-47 29.03.2015 21:58
Niech zgadnę: z PSL-u? tfu! ZSL-u?

x 29.03.2015 21:41
"To sposób myślenia faceta, któremu sieć przydatna jest tylko i wyłącznie do tego, by mógł sobie pooglądać pornole i tylko z tym jednym mu się ona kojarzy." Lubię To!

kiki 29.03.2015 19:12
O jej....wiadomo, że z PZPR. na ryneczku wszyscy o tym i takich mówią, bo ich znają. TM to nie Warszawa, że w tłumie się zaginie.

29.03.2015 18:51
Cały czas opisuję. Z ostatniej sesji wsparcie dla onkologii. Sporo wniosków dotyczących dróg. I pomysł na konkurs dla start - up'ów. Wi-fi, to pikuś ale równocześnie symbol dysfunkcjonalnego Powiatu ale równocześnie miejsca, z którego nikogo nie da się zwolnić, bo każdy jest wybitnym specjalistą. Nie powiem z jakiej partii ci wszyscy super spece są.

NEM 29.03.2015 18:19
Mariusz , bijesz pianę , a gdzie realizacja twoich postulatów ?wierzę że po roku opiszesz co zrobiłeś prócz wifi . pozdrawiam

Tom 29.03.2015 18:09
Ad 24 Mam na myśli ograniczenia w dostępie do informacji publicznej zawarte w art.5 Ustawy o dostępie do informacji publicznej https://www.bip.gov.pl/article...s/view/41

Tom 29.03.2015 17:00
Ad 25 Oczywiście można zrezygnować całkowicie z dokumentów papierowych jeśli w 100% w urzędzie wprowadzimy obieg elektroniczny dokumentów. W przeciwnym przypadku trzeba w aktach przechowywać choćby w jednym egzemplarzu dokument dla celów dowodowych łac. ad solemnitatem.

przypomnę tylko 29.03.2015 18:43
że radny przed sesją otrzymuje "projekt" uchwały

Tom 29.03.2015 16:54
Ad 24 To nie fikcja lecz praktyka urzędów, które informatycznie obsługujemy. Takie są opinie różnych prawników w wielu różnych urzędach, którzy niektórych dokumentów po prostu nie zalecają zamieszczać w BIP-ie i nie są one zamieszczane jeśli zawierają np dane osobowe i adresy osób wymienionych w dokumentach, a nie są one osobami publicznymi. Wszystkie uchwały i zarządzenia oraz projekty aktów prawnych, prawa miejscowego, oświadczenia majątkowe i wiele innych dokumentów np budżetowych podlegają publikacji. BIPy informatycznie obsługujemy od początku ich powstania czyli od roku 2001 jak tylko została ogłoszona Ustawa o dostępie do informacji publicznej.

kiki 29.03.2015 14:34
Każdy kandydat na radnego powinien posiadać odpowiednie kwalifikacje i wykształcenie polityczne. Powinna to sprawdzić komisja wyborcza czy chłop od cepa posiada umiejętności do obsługi maszyny cybernetycznej. Jeśli takowych nie posiada to po co takiego ciemniaka do urzędy wpuszczać. Dobrze, a nawet bardzo dobrze, że Mariusz Strzępek odsłania tajemnice zgnilizny samorządów i rad ( soviet ). Ajdejano - chwała Ci za to, że ciemniactwo i łajdactwo polityczne nazywasz po imieniu. Tak po naszemu.... i każdy kto Polak, świetnie to rozumie, bowiem jest to wykładnia jasności nad ciemnotą !!!

Reklama
baba 29.03.2015 17:53
kiedys było takie powiedzenie - wpuscic chama do biura to atrament wypije.

Tom 29.03.2015 14:30
Ad @20 Niektórych dokumentów nie można zamieszczać w BIP-ie wyłączonych odrębnymi przepisami szczególnie tych gdzie podlegają ochronie dane osobowe. Byłoby to naruszenie prawa. Ale w wielu przypadkach faktycznie można w ten sposób rozwiązać sprawę. Jedynym rozwiązaniem w przypadkach wyłączenia prawem jest przesyłanie na e-mail dokumentów tylko i wyłącznie kompetentnym osobom np radnym i właściwym merytorycznie urzędnikom. W urzędach które obsługuje firma informatyczna w której pracuję wprowadziliśmy dużo usprawnień mimo początkowej niechęci, oporu informatyka i urzędników tam pracujących, między innymi to bardzo proste usprawnienie opisywane poniżej. Już po roku zdziwienie było bardzo duże jakie zaoszczędzono pieniądze na tonerach, papierze i skróceniu czasu tworzenia tych wszystkich dokumentów papierowych.

29.03.2015 16:26
To oczywista fikcja. Nie ma czegoś takiego jak wyłączenie jawność uchwał, podejmowanych przez samorząd. nie znam takiego przypadku. Są natomiast orzeczenia NSA, mówiące o tym, że np. rozpatrywane skargi powinny być anonimizowane. Nic nie stoi więc na przeszkodzie, by w tej formie zamieszczać je w Biuetynie.

Tom 29.03.2015 13:39
Ad. @14 no faktycznie Drukujemy dokument w jednym egzemplarzu, a nie 20 czy 30 egzemplarzach, podpisujemy, pieczętujemy następnie skanujemy do PDFa i wysyłamy na e-mail wszystkim osobom, które dokument mają przeczytać. Często dokumenty mogą składać się z wielu stron więc bardzo duża oszczędność tonera, papieru, czasu i co za tym idzie pieniędzy. Widać, że z nowoczesnością u Ciebie na bakier tak jak w tym zacofanym urzędzie. Firmy szczególnie informatyczne już od wielu lat w taki sposób wykonują dokumentację ale jak wcześniej napisałem trzeba chcieć i umieć to wykonać. To są podstawy. Jeszcze wiele innych nowoczesnych rzeczy można wprowadzić w urzędzie aby usprawnić i unowocześnić urząd ale to byłby temat na odrębny artykuł.

29.03.2015 13:44
Do tego należy dodać jeszcze jedną rzecz. Otóż materiały na sesję rozwozi się do radnych samochodem po całym Powiecie. To kolejny gigantyczny koszt w skali roku.

29.03.2015 13:50
a nie można wysłac im PRORYTETEM takie listy dochodzą w 24 godziny taniej lub e mailem ??? I na koniec A czy radni nie mogą sami odbierać sobie materiałów na sesje ???

29.03.2015 13:56
Najprościej jest zamieścić materiały w BiPie - praktycznie bezkosztowo. Do tego tablet, niczym w Sejmie. 12 calowy to koszt niespełna 1000 złotych brutto. Robiąc taki prosty system można zamieszczać odnośniki do konkretnych aktów prawnych.

to po co te skrzynki 29.03.2015 18:24
na dole na wprost głównego wejścia?

a słyszałeś kiedyś o podpisie 29.03.2015 16:43
kwalifikowanym? - po co drukować choć raz

Ajdejano 29.03.2015 11:57
I jeszcze do p. Mariusza: Szanowny Panie. Pan zawsze - jak małe dziecko. Parę lat już Pan przeżył i ciągle, właśnie jak małe dziecko, wierzy Pan, że urzędnicy, radni, starostowie prezydenci, burmistrzowie i ta pozostała hołota myśli w takich nietypowych kategoriach jak Pan - tzn. myśli, że jest przedstawicielem jakiegoś społeczeństwa ? Że ma ułatwiać życie swoim wyborcom ? Oni startują na te wybieralne fuchy w postaci radnych i na te nie wybieralne (zdobywane na podstawie lokalnych, tzw. politycznych układzików) stanowiska przecież nie po to, aby komuś robić dobrze. Zadaniem tej hołoty jest tylko i wyłącznie robić dobrze samemu sobie. A jakiś elektorat, jakieś społeczeństwo ?! A - paszli w cholerę !!! PS. Nie dał nam Pan informacji: czy poza Panem wychylił się ktoś inny w tej sprawie ? Myślę, że nie - bo takich odszczepieńców i nietypowych "wygibusów" jak Pan, chyba na naszym miejskim i powiatowym samorządowym firmamencie nie zobaczysz. Przecież Pan wie, że to samorządowe dziadostwo mało kiedy czyta dostarczone im do rąk wydrukowane materiały na sesje. Oni zawsze najbardziej są zainteresowani "samorządem" jeden raz w miesiącu - w dniu pobierania comiesięcznych diet i innych ochłapów.

Reklama
Ajdejano 29.03.2015 11:39
Do wpisu nr 14: no widzisz - barani łbie - jakie bzdury piszesz ?! Ile masz na czerwono komentarzy do twojego idiotycznego wpisu ?! A ten spod nr 11 ma 11 wpisów na "tak". Rzeczywiście - ty jesteś jeszcze na etapie drukowania i oczywiście, na etapie ...........sekretarza powiatu. Wieś tańczy, wieś śpiewa !!!

pucybut 27.03.2015 20:51
Fakt - autor pojechał po bandzie. Ale taka jest rzeczywistość. Dla pracowników starostwa wszystko stanowi problem. Nawet przespacerowanie się po odpowiednie dokumenty z jednego piętra na drugie to problem. Po co chodzić - można przecież poprosić o podobne informacje jednostki podrzędne dwa, czy trzy razy w odstępach kilkudniowych. Informacje te same tylko nagłówki w tabelkach w innej kolejności. PO prostu brak jest dobrej organizacji przepływu informacji pomiędzy wydziałami. A pan informatyk to zupełnie odrębna i długa historia.

Opinie

Brygida T.Brygida T.

Dlaczego krytykujemy posłów, senatorów czy radnych? Czy jest to w ogóle sprawiedliwe? Przecież sami ich wybieramy, więc pretensje powinniśmy mieć tylko do siebie. Że zostaliśmy oszukani? No, cóż - metoda na wnuczka, czy na polityka, cóż to za różnica? Skoro wpuszczasz kogoś do mieszkania, to sprawdź kim ta osoba jest

Obecna kadencja samorządowa niedługo zatoczy pierwsze okrążenie. Za kilka tygodni minie rok odkąd radni sprawują swoje mandaty. Zapewne wiele osób zada sobie pytanie: jaki jest tego efekt? Za co tak zwani "samorządowcy" biorą publiczną kasę? Chyba nie za hejterskie wpisy w internecie, podszczuwania, czy oratorskie popisy zawierające tak samo dużo słów, jak mało jest w nich sensu? Która z osób, oddających głos w wyborach samorządowych śledzi na bieżąco poczynania radnych, przy których postawili swój krzyżyk? Kto z Was zgłosił się do własnego wybrańca z prośbą o interwencję w jakiejkolwiek sprawie? Uzyskaliście pomoc? Są to oczywiście pytania czysto retoryczne. Samorządowa patologia jest coraz głębsza. Z kadencji na kadencję, z roku na rok. Radni zajmują się sobą nawzajem, walczą o stołki i ulegają korupcji. Liczy się głównie kasa i polityczne gierki. Gdzie w tym sprawy ważne dla mieszkańców? Wczorajsze obrady Rady Powiatu Tomaszowskiego były tego dobitnym przykładem. Budziły zażenowanie i smutek. Czy można upaść jeszcze niżej? W naszej rzeczywistości niestety wszystko jest możliwe, a przecież zapewniano Was, że będzie lepiej! Nieprawdaż?

Do 2150 r. Wenecja może okresowo znaleźć się pod wodą; zagrożone też polskie miasta

Do roku 2150 r. Wenecja oraz wyspy i bagna Laguny Weneckiej mogą okresowo znaleźć się pod wodą podczas powodzi morskich – potwierdziła analiza włoskich naukowców. W rozmowie z PAP oceanolog prof. Jacek Piskozub podkreślił, że do końca wieku zalaniu ulec mogą też niektóre polskie miejscowości, w tym dzielnice Gdańska.Data dodania artykułu: 09.04.2025 11:55
Do 2150 r. Wenecja może okresowo znaleźć się pod wodą; zagrożone też polskie miasta

„Złoty konkurs dla polskich rodzin”

Narodowy Bank Polski zaprasza do udziału w wyjątkowym konkursie na temat rezerw złota.Data dodania artykułu: 09.04.2025 10:22Liczba komentarzy artykułu: 2
„Złoty konkurs dla polskich rodzin”

80 lat Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych

Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne S.A. (WSiP) to najstarsze polskie wydawnictwo edukacyjne i jedna z najbardziej rozpoznawalnych firm działających na rynku podręczników oraz narzędzi edukacyjnych dla szkół w Polsce. Podstawę oferty stanowią tradycyjne i cyfrowe produkty dla wszystkich poziomów edukacji - od wychowania przedszkolnego, przez szkoły podstawowe, licea, technika do szkół branżowych. Firma rozwija innowacyjną platformę edukacyjną - EDURANGĘ. Dbając o najwyższy poziom przygotowywanych materiałów, WSiP nie pomija roli rozwoju zawodowego nauczycieli. Dlatego prowadzi niepubliczny ośrodek doskonalenia nauczycieli ORKE, który wspiera profesjonalnymi szkoleniami nauczycieli oraz dyrektorów szkół i placówek oświatowych.Data dodania artykułu: 08.04.2025 09:17
80 lat Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych
Reklama
Reklama
Urodzinowa Majówka w Skansenie Rzeki Pilicy!

Urodzinowa Majówka w Skansenie Rzeki Pilicy!

Czwartek, 1 maja 2025, godz. 12:00–19:00  Skansen Rzeki Pilicy,  ul. Modrzewskiego 9/11, Tomaszów Mazowiecki Wstęp biletowany – bilety dostępne w kasie SkansenuMajówka w sercu przyrody, z zapachem świeżego chleba, śmiechem dzieci i dźwiękiem ludowej muzyki? Brzmi jak plan idealny na majowy dzień! Skansen Rzeki Pilicy świętuje swoje urodziny i z tej okazji przygotował dla Was prawdziwą ucztę atrakcji – pełną tradycji, lokalnych smaków i rodzinnej atmosfery.Od południa do wieczora teren Skansenu wypełnią stoiska pod hasłem „Chleb i coś do chleba”, gdzie będzie można skosztować regionalnych przysmaków. Swoje wyroby zaprezentują lokalni rękodzielnicy i Koła Gospodyń Wiejskich, a najmłodsi znajdą coś dla siebie na stoisku plastycznym i sportowym.Wśród drewnianych zabudowań ożyje historia – będzie można wziąć udział w oprowadzaniu po zabytkowym młynie, wziąć udział w quizie o historii Skansenu i zobaczyć aż dwie wystawy: jubileuszową oraz „Młyny w dorzeczu Pilicy”.Na scenie zaprezentują się zespoły ludowe oraz uczestnicy zajęć wokalnych Miejskiego Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim.Nie zabraknie też animacji dla dzieci i wielu niespodzianek.A na finał tego wyjątkowego dnia  o godzinie 17:00– koncert szantowy o zachodzie słońca! Wystąpi Janusz Nastarowicz & Saku Collective – będzie klimatycznie, nastrojowo i z duszą.Spędź z nami ten dzień – rodzinnie, na świeżym powietrzu, z kulturą, muzyką i pysznym jedzeniem. Takie majówki pamięta się na długo! Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.05.2025
Reklama
Reklama
Reklama
Zorganizowana grupa przestępcza, czy polityczna ustawka z Ministrem?

Zorganizowana grupa przestępcza, czy polityczna ustawka z Ministrem?

Mordaka Patrol nie ustaje w tropieniu rzekomych przekrętów. Tym razem udało się wytropić zorganizowaną grupę przestępczą, której organizatorem i szefem ma być Marcin Witko. Byłoby to może nawet śmieszne, gdyby nie było jednak bardzo poważne. Okazuje się bowiem, że politycy PO traktują Polskę w sposób bolszewicko reżimowy. Dzisiaj Kazimierz Mordaka na swoim profilu internetowym próbuje się tłumaczyć ze swoich ekscesów. Czyżby poczuł odrobinę wstydu, po publikacji w Tomaszowskim Informatorze Tygodniowym? Raczej należy w to wątpić. Tym bardziej, że i teraz rozmija się z prawdą.
Stołki dla radnych KO ważniejsze niż sprawy mieszkańców

Stołki dla radnych KO ważniejsze niż sprawy mieszkańców

Obecna kadencja samorządowa niedługo zatoczy pierwsze okrążenie. Za kilka tygodni minie rok odkąd radni sprawują swoje mandaty. Zapewne wiele osób zada sobie pytanie: jaki jest tego efekt? Za co tak zwani "samorządowcy" biorą publiczną kasę? Chyba nie za hejterskie wpisy w internecie, podszczuwania, czy oratorskie popisy zawierające tak samo dużo słów, jak mało jest w nich sensu? Która z osób, oddających głos w wyborach samorządowych śledzi na bieżąco poczynania radnych, przy których postawili swój krzyżyk? Kto z Was zgłosił się do własnego wybrańca z prośbą o interwencję w jakiejkolwiek sprawie? Uzyskaliście pomoc? Są to oczywiście pytania czysto retoryczne. Samorządowa patologia jest coraz głębsza. Z kadencji na kadencję, z roku na rok. Radni zajmują się sobą nawzajem, walczą o stołki i ulegają korupcji. Liczy się głównie kasa i polityczne gierki. Gdzie w tym sprawy ważne dla mieszkańców? Wczorajsze obrady Rady Powiatu Tomaszowskiego były tego dobitnym przykładem. Budziły zażenowanie i smutek. Czy można upaść jeszcze niżej? W naszej rzeczywistości niestety wszystko jest możliwe, a przecież zapewniano Was, że będzie lepiej! Nieprawdaż?
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: Brat KatarzynyTreść komentarza: Popis, a skąd ty masz taką wiedzę, że na północy nie powstanie??? A ja ci powiem , że powstanie…. Z poszanowaniem ludzi, terenów zielonych i z dużą wartością dodaną dla naszego miasta.Źródło komentarza: Radni na nie. I co dalej?Autor komentarza: Brat KatarzynyTreść komentarza: Tak sobie czytam i się zastanawiam, dla czego ludzie nie rozumieją, że możemy mieć wariant północny s12 który również spełni rolę obwodnicy miasta, a zarazem będzie w pobliżu tak atrakcyjnych terenów jak: wysypisko śmieci, tereny wistomowskie, oczyszczalnia ścieków. Zapraszam cię Katarzyno na spacer przy oczyszczalni ścieków, powdychasz tam naprawdę super powietrza, może wtedy zaczniesz patrzeć na pewne sprawy w sposób logiczny.Źródło komentarza: Mieszkańcy i organizacje społeczne przeciwko tranzytówceAutor komentarza: PiotrTreść komentarza: a jak niby czas dojazdu ze Smardzewic czy Tresty do Tomaszowa miałby się wydłużyć - przez dwa ronda które powstaną na nowym węźle - proszę się nie kompromitować takimi wypowiedziami, lepiej warto by było się zainteresować ile codziennie wywrotek z piaskiem z Białej Góry jedzie przez Tomaszów do Huty w UjeździeŹródło komentarza: Radni na nie. I co dalej?Autor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: OK my sobie znajdziemy żabki, a Ty szukaj psychologa !!!Źródło komentarza: Mieszkańcy i organizacje społeczne przeciwko tranzytówceAutor komentarza: ,,,,,,,Treść komentarza: Tych czterech gości przez rok swojego mandatu nie zrobili nic dosłownie nic jeden lata i prostuje s12 drugi ma problemy z mimiką i emocjonalnoscią trzeci trudny do zrozumienia No i ten czwarty pomagier i sponsor szaman tomaszowski z wąwału ech się dobrali ......Źródło komentarza: Zorganizowana grupa przestępcza, czy polityczna ustawka z Ministrem?Autor komentarza: AA.Treść komentarza: To jest zachowanie ludzików słabych i miernych zwykłe konfitury .........Źródło komentarza: Zorganizowana grupa przestępcza, czy polityczna ustawka z Ministrem?
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama