Laureatów nagromadziło się już w tym czasie co najmniej kilkudziesięciu, jednak znaleźć ich wszystkich, wymienionych w jednym miejscu, łącznie z biogramami oraz uzasadnieniem, jakie konkretnie są ich zasługi, chyba się nie da.
Nie ma ich na oficjalnej stronie internetowej Starostwa ani na żadnej innej, która mogłaby posłużyć samorządowej promocji. Jedyne co możemy w Internecie znaleźć, to relacje z uroczystości wręczania, w przeważającej mierze pochodzące z oficjalnej strony.
Wiem, że ktoś być może wytknie mi tutaj pewną sprzeczność. Spieszę więc wyjaśnić: pisząc o braku informacji na stronie internetowej mam na myśli to, że do informacji o samym wyróżnieniu i laureatach nie ma żadnego odnośnika na stronie głównej a w przekazie dominuje raczej podmiot wręczający nad obdarowanym.
Co z tego wynika? Najwyraźniej Powiat Tomaszowski swoich przyjaciół się wstydzi. I chyba nie ma w tym nic dziwnego, bo pomijając jedną z nagrodzonych osób, która skazana została za korupcję (pora chyba zmienić Statut Powiatu i tytuł odbierać w przypadku skazania za tego rodzaju przestępstwa), to jak powiedział mi dzisiaj jeden z radnych, większość z uhonorowanych, to osoby, które same nie mają prawdziwych przyjaciół i nie potrafią chyba być niczyimi przyjaciółmi.
Wśród "przyjaciół" Powiatu Tomaszowskiego dominują oczywiście posłowie. Konia z rzędem temu, kto jest w stanie wskazać zasługi dla naszego miasta i powiatu, jakie mają posłanka Ozga albo posłowie Seliga lub Ostrowski. Zasługi wykraczające poza zwykłe polityczne krętactwo. Wyjątkiem w tym towarzystwie może być Roman Jagielliński, który od lat aktywnie uczestniczył w promocji regionu, przywracając m.in. w Spale, Dożynki Prezydenckie (mimo, że tę zasługę w ulotce wyborczej przypisywał sobie również Piotr Kagankiewicz).
Nieliczni w tym gronie są przedsiębiorcy, płacący na miejscu podatki, zatrudniający pracowników. Rzadkością (chyba nawet na żadnego w swoich poszukiwaniach nie natrafiłem) bywają lokalni działacze społeczni (bo radnych i wójtów trudno do takich zaliczyć). Ze świecą w dłoni możemy szukać twórców kultury.
Za to dotychczasowe władze Powiatu Tomaszowskiego z lubością podlizywały się swoim partyjnym szefom i szefowym. Kilka osób podnosiło poziom własnego ego, a dla nas wszystkich, jako mieszkańców, nic z tego nie wynikało. To znaczy wynikało tyle, że za te publiczne psychodramy, musieliśmy z naszych podatków zapłacić.
Nagroda sama w sobie nie jest niczym złym. Liczę jednak na to, że obecny Starosta, Mirosław Kukliński (jedna z dwóch - trzech osób, z którymi w okresie minionych blisko trzech miesięcy kadencji udało mi się porozmawiać o jakichkolwiek koncepcjach i pomysłach dotyczących funkcjonowania Powiatu) jej formułę ucywilizuje i stworzy z niej realny element promocyjny. W razie potrzeby chętnie posłużę radą i pomocą.
Napisz komentarz
Komentarze